Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aagnieszkaaa zzz

paciorkowiec w ciąży

Polecane posty

Gość aagnieszkaaa zzz

Rano odebrałam wynik: pozytywny na paciorkowca. Po przeczytaniu licznych artykułów na ten temat w necie, załamałam się. Na 20 godz mam wizytę u lekarza, termin porodu 28.08. I co dalej??? Nie zdążę tego wyleczyć. Zażądać bezwzględnie cesarki??? wiem, że wtedy mniejsze ryzyko że zakażę dziecko. Miałam robione na początku ciąży takie badanie i nic, w międzyczasie 2 pobyty w szpitalu, może tam to złapałam. Tak strasznie się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma
moja znajoma też miała jakąś bakterię (nie pamiętam - gronkowca czy paciorkowca). Rodziła sn. Dali jej antybiotyk przed, a dziecku zaraz po urodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aagnieszkaaa zzz
tylko ja nie wiem kiedy to będzie przed, być może będzie tak, że urodzę w godzinę albo w 18 godzin, czy zdążą podać antybiotyk. wiem, że to bardzo groźne dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agnieszki
Czy paciorkowiec w ciazy czyms sie objawia? Czy da sie go wykryc wylacznie przez badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła i obecna mama
właśnie po to robią badania żeby uniknąć poważnych komplikacji. antybiotyk podadzą w trakcie porodu i zdąży on zadziałać spokojnie, no i jak ktoś wyżej napisał maluchowi "osłonowo" po porodzie. pomyśl dobrze że o tym wiesz, lekarze sami zdecydują co jest najlepsze dla Twojego maluszka. pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aagnieszkaaa zzz
mam nadzieję, że będzie dobrze. Z moim szczęściem to zawsze trafiam na dyżurze na lekarza w złym humorze. Boję się, że coś przegapią i może być problem i to ogromny. Ja nie miałam żadnych objawów, lekarka sama skierowała mnie na wymaz z pochwy, szkoda tylko, że tak późno, już 39 tydzień ciąży. Mój organizm raczej nie lubi antybiotyków, na niektóre miałam kiedyś uczulenie, tylko nie wiem na co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła i obecna mama
dobrze że są to świeże wyniki. z tym wymazem to jest tak że jak zrobili by Ci go wcześniej i podali antybiotyk to nic by nie dało, bo potem kolejny wymaz. a paciorkowiec mógł by wrócić. podadzą Ci odpowiedni antybiotyk w czasie porodu (podobno to te najtańsze, zwykłe) i unieszkodliwią go żebyś mogła bezpiecznie urodzić.(tak mi to tłumaczyła położna) powiedz tylko swojemu lekarzowi o uczuleniu na antybiotyk bo to może okazać się ważne. i mam nadzieję że nie znajdzie się lekarz który zbagatelizuje paciorkowca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggnieszka zzzzz
mam już antybiotyk, już jestem po 2 dawce. Lekarka twierdzi że najlepszy będzie dla mnie poród naturalny a nie CC, a ja już jestem zmęczona i zestresowana. każda wizyta u lekarza przynosi mi jakąś złą wiadomość i czuję po prostu, że mam dość. ciężko mi się nie denerwować. niektóre kobiety rodzą po 10 razy i wszystko jest ok a tu 1 ciąży nie mogę zdrowo donosić, mimo że dbam o siebie jak mogę. Róbcie badania na tą bakterię, żeby później nie było problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I_W
Witajcie, ja 2 lata temu przezylam straszliwe 12 dni. Po antybiotyku dostalam opryszczki na wargach sromowych. Tak mi spuchly, ze skora chciala peknac. Bol straszny, oddawanie moczu - masakra. Co ja wyprawialam, zeby zrobic siku... Po 4 dniach swiadu, jeszcze bez opryszki pojechalam do szpitala. Lekarz przepisal triderm i jakies globulki. Po kolejnych 2 dniach ledwo doszlam do poradni, gdzie wzieto wymaz i po 4 dniach okazalo sie: Paciorkowiec agalctiae. Dostalam antybiotyk z antybiogramu - Wrazliwy, ale co mi tak naprawde pomoglo: lekarz zlal mnie plynem odkazajacym, ktory stosuje sie po porodzie. Bardzo szczypalo, ale oczyscilo wszystko. Do tego znalazlam wspanialy lek: VIRAGO. Polecam !!!!! Sklad ziol w tabletce dziala odkazajaco, leczniczo, dla mnie cudotworczo. Po 2 dniach to cale swinstwo zaczelo zasychac i znikac. Do tego koniecznie Lacidophilus i zadnego: alkoholu, cukru, pszenicy, bialego ryzu. Miescowo zrobilam tez papke z rozgniecionej tabletki i oleju lnianego. No i 2 lata spokoju. A teraz, nie wiem, co mnie podkusilo, zgodzilam sie przyjac Augmentin i po tygodniu brania dalej kaszle jak kaszlalam, a stracilam odpornosc i znowu to swinstwo mi wrocilo. Jak tylko poczulam swiad, zamowilam Virago i biore na razie czwarty dzien. Poza 3 pryszczykami tan w dole i lekkim swedzeniem, nic zlego sie nie dzieje, ale bielizne, reczniki, etc... po praniu jeszcze prasuje. Naprawde polecam to Virago, kupilam od tego producenta jeszcze kilka innych lekow, ktore pomogly na inne schorzenia w mojej rodzinie. Zapisalam sie nawet do ich klubu. Jesli ktos bedzie reflektowal na ten rodzaj terapii, prosze o kontakt na forum, dam namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×