mój facet nie chce mnie uczyć na prawo jazdy

a jest instruktorem.\ poznałam go własnie na kursie mam wyjeżdżone 15 h a dziś czekam na jazdę a on przychodzi z innym i mówi ze teraz będę jeździła z tamtym bo nie chce łączyć życia prywatnego z pracą. dodam że to jego osk , jestem zła bo zmiana instruktora jest mi nie na ręke a co wy o tym sadzicie?

up

dziwny ten twoj kolo

ma rację

bzdura 15 godzin do konca a on ci zmienia instruktora moze ma ladniejsza nowa kursantke ?

I słusznie. To nie taniec towarzyski, nie potrzebujesz stałego partnera żeby zdać egzamin. Zmiana instruktora wyjdzie Ci na dobre, lepiej jak będzie "obcy" zwłaszcza, że egzaminatorem będzie jeszcze ktoś inny. Twój chłopak dobrze myśli. A może też obawia się, że jak nie zdasz, to winą obarczysz jego?

up

pewnie kiepsko jezdzisz i on nie chce sie denerwowac

dobra decyzja faceta!

w tym środowisku generalnie panuje zasada, że nie uczy się swoich kobiet, obcy facet lepiej cię nauczy i będzie więcej wymagał a ty będziesz obcego lepiej słuchać

ale mnie wkurzył chyba zacznę podrywać jego kolegę niech będzie zazdrosny:)

kurcze trochę dziwne uzasadnienie ma bo powinien raczej powiedziec ze to dla wojego dobra zeby sprawdził cie tez inny instkurtor, któremu łatwiej będzie ci wytknąc błędy, niż twojemu facetowi, takie uzasadnienie bym zrozumiała ale to ze nie chce mieszac zycia zawodowego z prywatnym jest troche przesadzone. pewnie i tak nie płacisz za ten kurs więc mogłby to pootraktowac jako normalne przyuczanie swojej dziewczyny, mój facet tez mnie uczył jeździc praktycznie od początku - bo po zdaniu egzaminu miałam przerwę 8 lat i iciężko było od nowa zacząć, ale było super i bardzo sie cieszę ze mi pomógł lepiej niz obcy instruktor. moze nie rób z tego jakiegos problemu - tez go sprobuj zrozumiec, nic strasznego przeciez nie zrobił

''...chyba zacznę podrywać jego kolegę niech będzie zazdrosny'' dojrzalas do jazdy na rowerze o trzech kolach :D

ale ja płaciłam za kurs

iris bo on naprawdę mnie wkurzył

a możne on nie jest Twoim facetem, tylko sobie go wyimaginowałaś. Pewnie pomyślałaś, ze skoro spędził z tobą 15 godzin to możesz uważać go za chłopaka?

belerofront.. pierwsze slyszę o takiej zasadzie

up

up

jak nie jesteś instruktorem to i nie słyszałaś, przecież nie musi ci zdradzać wszystkich tajemnic zawodu

nie nie wymyśliłam sobie tego jesteśmy razem spotykamy się prywatnie

a jakie to ma znaczenie, kto Cie będzie instruował w jeździe? skoro tak zdecydował, to badz kobietą i się podporządkuj :)

no ale jak dla mnie to dziwne że woli obcych ludzi uczyć niż mnie.. i nawet mi tego wcześniej nie powiedział dziś przed jazda się dowiedziałam

no ale jak dla mnie to dziwne że woli obcych ludzi uczyć niż mnie.. i nawet mi tego wcześniej nie powiedział dziś przed jazda się dowiedziałam

nie powinno cię to dziwić bp to zdrowe podejście

belerofront, a Ty jesteś tym instruktorem, czy robiłeś ostatnio prawko?

mam kumpli w tym środowisku i stąd wiem