Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona na maksa!!!!!!!!!!!!

mój kochany mężuś

Polecane posty

Gość wkurzona na maksa!!!!!!!!!!!!

to podły kłamca!!!! jesteśmy dopiero 2 miesiące po ślubie a ja mam już serdecznie dość. otóż zapisuje się na różnych portalach erotycznych, pisze z różnymi dziewczynami, bez problemu daje im swój nr tel, a najlepsze jest to, że 4 dni przed ślubem pojechał do jednej niby na kawę. trzyma przy sobie tel cały czas, kasuje wiadomości, wiem o wszystkim bo znam hasło do jego poczty, wiem że to że to czytam nie jest fair, ale inaczej nie mogę. rozmawiałam kilka razy z nim na ten temat, chwilowo była poprawa ale dalej jest tak samo, ja nie mam już na to siły, jestem młoda i nie chce żeby tak wyglądało moje życie. zastanawiam się nawet nad tym czy mnie zdradził wydaje mi się, że jest to całkiem możliwe... :( jedyne co mi przychodzi do głowy to rozstanie... po 2 miesiącach małżeństwa... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelica cyca cyca
proste, do tego małżeństwa w ogóle nie powinno dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na maksa!!!!!!!!!!!!
gdybym wiedziała że tak będzie to na pewno nie doszło by do tego ślubu... najgorsze dla mnie jest to że braliśmy ślub kościelny, przecież tam składa się przysięgę o wierność i uczciwość... jak tak można... :( dobrze, że chociaż nie mamy dzieci, bo wtedy byłoby tylko gorzej... :( czy któraś z Was przeszła coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhyggg
Ja na te 4 dni przed ślubem powiedziałabym..."żegnaj"...Dziś nie miałabyś takiego dylematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na maksa!!!!!!!!!!!!
dowiedziałam się o tym dopiero 2 tygodnie poślubie, że był u tej dziewczyny, nie wiedziałam tego przed ślubem, więc "widziały gały co brały" tu nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnaś bez większych problemów dostać unieważnienie małżeństwa. Nie słuchaj jego skamlania że się poprawi będzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhyggg
No to zostaw go teraz, po co brnąć w chory układ? W przeciwnym razie co rusz będziesz tu pisała o kolejnych zdradach mężusia. Tacy się nie zmieniają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhyggg
Zastanów się póki czas...teraz, kiedy jeszcze dzieci nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na maksa!!!!!!!!!!!!
normalnie nie umiałam w to uwierzyć, ale macie rację... :( nie ma sensu żyć dalej w takim chorym związku, bo dla mnie on jest chory!!! ten człowiek nie jest normalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhyggg
A wiesz co jest najśmieszniejsze w tym wszystkim???? To, że i tak nie odejdziesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zbierz dowody na to co robi twój maz i unieważnij małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na maksa!!!!!!!!!!!!
antydepresant Proszę cię nie mów że nie miałaś sygnałów że coś jest nie halo, to się nie dzieje w dnia na dzień nie, bo nigdy wcześniej nie sprawdzałam jego poczty, tylko był jakiś dziwny, ciągle chodził z telefonem i to nie dało mi spokoju, więc weszłam na jego pocztę i zobaczyłam te wszystkie wiadomości i daty kiedy to było pisane to nie mogłam uwierzyć. uwierzcie, że gdybym wiedziała wcześniej to nie było by tego ślubu... najgorsze jest to, że on zgrywa przed swoimi i moimi rodzicami kochanego, miłego i uczciwego syna, aż tak jest zakłamany... gdyby się dowiedzieli, to byłby to dla nich ogromny szok... najgorsze jest to, że go kocham i to bardzo, ale cóż z dnia na dzień się nie odkocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstanie moze nie odrazu. Ja bym zrobila cos takiego np. kochanie twoja poczta mi sie zalogowala automatycznie masz mi cos ciekawego do powiedzenia?? jak powie nie. odp. ok i nastepnego dnia bym wstala obojetna nie odzywala sie ignorowala go nie mowila gdzie i po co ide robila bym tylko dookola siebie. Jesli to by nie poskutkowalo to tak w przeciagu tyg. bym wziela pare rzeczy i wyjechala gdzies jeszcze dopuki mamy w polce w miare dobra pogode :) trzeba dac mu do zrozumienia ze to ty jestes jego dama a nie jakas z portalu co za przeproszeniem ja na pale cisnie! to moje zdanie mam nadzieje ze cos jeszcze mi wpadnie do glowy to chetnie napisze. ale przedewszystkim liczy sie spokoj aby facecik myslal ze jest niby ok a tak naprawde czeka go duzo niespodzianek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rf;e]ew
ciesz się, ze wiesz, nie macie dzieci, tylko nie daj sie zbyc jakimis kłamstewlami bo taki typ sie nie zmieni. Jeżeli robi takie jaja ledwo po ślubie, to strach sie bać co będzie dalej. Zasługujesz na kogos lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerabiałam to już...........
ja jak odkryłam, że mój mąz pisze z jakąś kobietą, flirtuje (co prawda pisał jej, że ma kobietę, która kocha dlatego ma nie liczyć ona na to, że zdradzi z nią tą kobietę, że kręci go tylko popisać sobie) to zrobiłam mu taką AWANTURĘ..... po czym się spakowałam i wyjechałam do rodzinnego miasta 500km ojjj telefony, maile, smsy miałam go w d... przyjechał te 500 km płakał, że nie może mnie stracić przez głupie flirty słowne, że muszę mu dać szansę, że on beze mnie jest nikim, że nie chciał się z żadna inną spotkac, po prostu czasem sobie popisał i poflirtował jak ja byłam daleko, ale że nigdy mnie nie zdradził to mu powiedziałam, że to właśnie jest też zdrada i powiedziałam, żeby się bujał bo się go brzydzę, że jestem na tyle fajną wartościową i ładną dziewczyną, że mogę mieć innego, wiernego, który będzie mnie szanował dodałam też, że od dawna znajomy ze studiów się we mnie podkochuje a ja go nie zauważałam bo wierzyłam facetowi, który okazał się świnią i musze przemyśleć czy nie warto byłoby dać szansę wartościowemu facetowi a nie takiej łajzie jaką on jest nie dawał za wygraną, przyjechał do mojej mamy, byłam sama akurat no i błagał mnie powiedziałam, że dam mu szansę.. ale niech nie liczy na czułośc później jak się chciał ze mną kochać mówiłam mu, że sie niestety ale brzydze go po tym co robił no ale stopniowo się przełamywałam on się wystraszył nielada już tak nie robi na szczęście (mam dostęp do jego poczty, o czym on nie wie- nie chwalę mu się tym bo gdyby wiedział to by mógł pisać na innej skrzynce itd) aczkolwiek.. raz zawiedzone zaufanie to już jest nie to samo zdecyduj się czy chcesz jednak w żadnym wypadku nie popuszczaj, zrób mu taką awanturę aby nie zapomniał o niej do końca życia i pokaż stanowczość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerabiałam to już...........
to było przed ślubem jeszcze ale po ślubie zachowałabym się identycznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo powiedzieć żeby odeszła, trudniej zrobić.... tym bardziej po ślubie... aczkolwiek daj mu jakąś porządną nauczkę... nie wiem może też zaloguj się na tym portalu erotycznym? i podawając się za kogoś umów się z nim... zobaczysz jakiego szoku dostanie, a wtedy najlepiej wyjedz bez słowa na kilka dni.... jak kocha i to małżeństwo jest dla niego ważne to zrozumie i przestanie się tak zachowywać... z facetem trzeba jasno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hthrhh6
biedna;( co za durny gnoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerabiałam to już...........
najlepiej nie kombinować, nie robić różnych szopek, żadnych gier powiedzieć co i jak, powiedzieć ŻEGNAM, BRZYDZĘ SIĘ TOBĄ i mu pokazać to obrzydzenie wyjechać, albo ingorować, spędzać czas samemu, nie dotykać, jak przytula odrzucać, powiedziec , że to KONIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'przerabialam to juz...... ' bardzo dobrze zrobila .. i ty mimo że jestescie juz po slubie tez tak powinnas..a wtedy jak Cię tak na pradwe kocha jak mowi zrobi wszystko zebyscie sie pogodzili i zmieni sie ...... ja mialam podobna sytuaje ..jestem z narzeczonym od roku ale przez pare miesiecy bylo cos nie halo miedzy nami wiec pewnego dnia jak przyjechal wsiadlam do samochodu i chcialam mu oddac pierscionek zareczynowy,mowiac ze tak dalej zyc nie mozemy .. ze ja tu siedze spokojnie z nikim sie nie spotykam ani nie pisze a on na prawo i lewo robi cos za moimi plecami okłamując mnie mówiąc że np 'śpi' .. po tym faktycznie zmienil sie .. był jak anioł dla mnie ... ale to trwało tylko kilka tygodni .. bo jak już teraz razem zamieszkalismy wszystko znow zaczyna sie psuc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poma rańcza
z całym szacunkiem, ale głupie jesteście nieziemsko myśląć, że koleś, który posuwa się do systematycznych zdrad się kiedykolwiek zmieni. I uwierzcie, mi żadna awantura tu nie pomoże, on tylko przez chwilę będzie do rany przyłóż żeby zmylić Waszą czujność, a potem będzie robił to samo, tylko jeszcze bardziej się zacznie pilnować. Zmieni skrzynkę pocztową, na profilach się pologuje od nowa, pod innymi nickami, itd. Rozumiem, że komuś się zdarzy głupi incydent, po pijaku czy coś, chociaż nie wiem czy potrafiłabym to wybaczyć, ale jeżeli ktoś z pełną premedytacją i świadomością zakłada profile na erotycznych portalach, umawia się itd. to nigdy się nie zmieni i żadna awantura tu nie pomoże. Jesteście nieziemsko naiwne, a na erodate i innych setki tysięcy kochanych mężów i żonek umawia się z obcymi na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdury gadacie. To małżenstwo koscielne, a wiec za wszelka cene trzeba je ratować, inaczej jest się spalonym w oczach Boga. Proste dla każdego, kto rozumie treść przysięgi małżenskiej. Niestety, koscielny to nie fraszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poma rańcza
:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakenmachen
>>zbulwersowany82, mam nadzieję że twój post to nie prowokacja :) Nawet Bóg (w Biblii) i Kościół Katolicki dopuszczają rozwód, gdy... albo jedno z małżonków jest niewierne (cudzołoży), albo nie mogą mieć potomstwa, choroby psychiczne pomijam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakenmachen
a również wtedy, gdy małżeństwo nie zostało skonsumowane (tzn. brak seksu) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexblondi
też znam jednego Maksa i jestem na niego wściekła !!!! Może to ten sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×