Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wczasowa gośka

Jak radzicie sobie z niechcianymi gośćmi?

Polecane posty

Gość wczasowa gośka

Pytanie dotyczy ludzi mieszkających w "urlopowych" zakątkach Polski (morze, góry, jeziora i tego typu sprawy). Wiadomo, że jak ktoś ma dom nad morzem to rodzina z Warszawy chętnie przyjedzie na urlop bo co te tam 2 tygodnie i w ten sposób pomyśli 3/4 rodziny z czego robią się istne turnusy. Jak sobie radzicie? Stanowczo odmawiacie czy staracie się jakoś przetrzymać ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starzeje sie
mieszkam na warmii, czyli zaraz mazury, czyli tak czy siak jeziora, ale na szczescie nigdy nie bylo takich przypalow:O wypadaloby to ukrocic, bo to rzeczywiscie musi byc porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz powiedzieć, że np. remont robicie albo że macie pewne kłopoty i nie macie czasu zajmować się gośćmi albo że sami akurat w tym czasie gdzieś wyjeżdżacie albo że ktoś inny do was przyjeżdża. Tylko to sa takie rozwiązania krótkoterminowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczasowa gośka
Jak jeszcze ktoś się zapowie to pół biedy bo można się wykręcić. U mnie niestety mają goście gdzieś takie błahostki jak spytanie się czy mamy inne plany, w końcu rodzina to rodzina, przynajmniej tak się tłumaczą. Najczęściej goście przyjeżdżają bez zapowiedzi. W zeszłym roku tak się zgrało, że byli u nas znajomi (sami ich zaprosiliśmy) i zjechała moja kuzynka z rodziną (bez zapowiedzi) i wielkie halo bo nie ma noclegu dla nich a oni z dziećmi. Później obraza majestatu bo musieli na szybko coś wynająć i kasę stracili. Potem doszły mnie słuchy, że powinniśmy znajomych wyprosić bo przecież rodzina przyjechała i jakim prawem to oni musieli płacić za nocleg gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam rodzine w gdansku
mam rodzine w gdansku i tylko raz byla taka sytuacja ze korzystam z ich gosciny. tyle ze ja zadzwonilam wczesniej zapytalam w jakim terminie by im pasowalo i uzgodnilismy ze przyjade kiedy oni wyjada na urlop do chorwacji. musle ze to jest/ byla najlepsza opcja bo ani ja im nie siedzialam na glowie ani mi nie bylo jakos niezrecznie. w tym czasie zaopiekowalam sie ich mieszkaniem i psem a w ramach podzieki umylam ciotce okna... dla mnie byloby niekomfortowo przyjechac i zerowac na goscinnosci siedziec komus na glowie. niektorzy zapominaja ze to jest czyjs dom a nie kwatera i domownicy prowadza normalne codzienne zycie, praca, obowiazki a tu sie zwala im na łeb ekipa na wczasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuut
Ja mieszkam koło Zakopanego i jezdze w lecie do kuzynki w Szczecinie, a oni w zimie zjezdzaja do nas na narty.super układ i rodzinka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczasowa gośka - no to nieźle, moi rodzice skorzystają dopiero w tym roku po raz pierwszy z takiego "npclegu u rodziny" i to na zaproszenie ciotki, która co roku ich zaprasza.. no dla mnie to jest nie do przyjęcia, żeby się komus na głowę władować bez zapowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×