Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ampa

dręczy nas była mojego faceta

Polecane posty

Gość stuuudetnka psychologii
spieprzyłaś jej dokumentnie myślę, że nie chcesz zgłosić tego na policję, bo nie chcesz, żeby to się skończyło paradoksalnie to właśnie ta sytuacja z nią, może trzymać was razem macie 1) wspólnego wroga 2) wspólne poczucie winy łatwo wokół tego zbudować całą relację jak to się skończy, jak da wam spokój, może sie okazać, że jakoś źle wam się rozmawia, a w ogóle to na cholerę było to wszystko poza tym ona ciebie dowartościowuje, bo masz coś, czego ona mieć nie może i to jest cholernie przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spieprzyłaś jej dokumentnie myślę, że nie chcesz zgłosić tego na policję, bo nie chcesz, żeby to się skończyło paradoksalnie to właśnie ta sytuacja z nią, może trzymać was razem macie 1) wspólnego wroga 2) wspólne poczucie winy łatwo wokół tego zbudować całą relację jak to się skończy, jak da wam spokój, może sie okazać, że jakoś źle wam się rozmawia, a w ogóle to na cholerę było to wszystko poza tym ona ciebie dowartościowuje, bo masz coś, czego ona mieć nie może i to jest cholernie przyjemne Calkowicie się zgadzam z tobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci napisze ze....
w zyciu nie bylam z takim ruchaczem ktory zostawil dziewczyne przed slubem. strasznie glupia ejstes i powiem ci wiecej: ciebie tez zostawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci napisze ze....
byłabym*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 46
nagle całe kafe gotowe na lincz, a jak pojawia się temat "zakochałam się w innym" albo "zdradziłam faceta" to wszyscy współczują zbłąkanej duszyczce. Ktoś mądrze napisał - gorsze rzeczy się zdarzają, a była jest jakaś niezrównoważona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopek8888888888
Najlepiej zlinczujcie dziewczynę. Raz: gdyby facet był a tą poprzednią szczęśliwy - nie odszedłby do drugiej, bo po co, skoro kochałby tamtą i miałby się z nią dobrze? Dwa: jak babka zostawia faceta dla innego to jest ok, ale na odwrót już nie ? Trzy: no rewelacja "zniszczyliście jej życie" - a jakie życie miałaby ta laska żeniąc się z gościem, który nie byłby w pełni do niej przekonany ? Proszę Was.. naprawdę są gorsze rzeczy niż zerwanie - i to jest prawda. A fakt, że laska od dwóch lat uprzykrza życie, wydzwania do rodziców jego, do dziewczyny do pracy... Chcielibyście być na miejscu tego gościa i mieć taką żonę ? popieram w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe rozumiem zachowania tej porzuconej. Na początku oczywiście jest żal, złość jakaś rozpacz itp. ale żeby aż 2 lata? Ona powinna być Ci wdzięczna,że ją uwolniłaś od takiego faceta bo skoro się z nią już zaręczył i odszedł do innej- Ciebie to widocznie nie kochał jej naprawdę. I nawet jakby nie spotkał Ciebie do pewnie po jakmiś czasie i tak by odszedł tylko do innej, a wtedy byłoby jeszcze gorzej bo by byli po ślubie i mogłoby się też zdarzyć jakieś dziecko. Ty się za to dobrze zastanów czy chcesz takiego faceta bo może on sam nie wie czego chce, z Tobą też może się zaręczyć i zostawić. Upewnij się , jesteś go całkowicie pewna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopek8888888888
nigdy niczego nie można być pewnym, ale nie linczujcie dziewczyny, cieszę się, że pojawiają się głosy rozsądku. Ja im życzę szcześcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robicie z igły widły
przecież my tutaj nie mówimy o małżeństwie, które rozbiła autorka - a to by była już sprawa "grubszego" kalibru - i tego bym nie popierała raczej. Nie wiecie, jakie były stosunki chłopaka z narzeczoną. Na jakie przed ślubem? Znam gości, którzy zaczęli z dziewczynami chodzić i po miesiącu się oświadczyli - więc byli "narzeczonymi", a chodzili przed ślubem w tym narzeczeństwie kolejnych 10 lat. Więc fakt bycia "narzeczoną" choć powinien, nie stanowi jeszcze żadnej zapowiedzi ślubu w niedalekiej przyszłości. "Facet, który raz zostawi blablabla" - a kobieta nie? Czy same nigdy nie odeszłyście od narzeczonych i chłopaków? Pewnie niejedna z Was tak, ale przecież Wy jako kobiety mogłyście, bo Wy miałyście powód ... Przepraszam, ale pisze z perspektywy własnej - kobiecej. Nigdy nie miałabym śmiałości ani tupetu czy też odwagi - zwał jak zwał- wydzwaniać do rodziców byłego narzeczonego, i szlochać im, że odszedł ode mnie ich syn i chcę , żeby oni mi pomogli, żeby wrócił... Trochę godności mam i rozsądku. Moim okiem, to dziewczyna nie tyle, co przeżywa rozstanie , co po prostu działa na zasadzie " nie będziesz ze mną, nie będziesz z nikim, już ja Ci to załatwię" Zemsta z małą nadzieją, że gdy wreszcie się z jej powodu rozejdziecie, on ze złości na Ciebie wróci do niej, ona go przyjmie z łaską i odtąd on będzie musiał być jej oddany do śmierci... Moja rada - zerwać jakiekolwiek możliwości kontaktu, gdy ktoś będzie do pracy dzwonił, prosić kolegę, by odebrał i w razie podejrzanego telefonu poinformował, że tam już nie pracujesz... Zmiana numeru telefonu jedno i drugie. Likwidacja facebokow i naszych klas etc - pryzynajmniej na jakiś czas. To muszą być ostre cięcia.Ostatecznie policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorry kurna ale...
jak taki wstretny ruchacz sypial z dziewucha kilka lat, mieli brac slub a potem ja kopnal w tylek bo nie oszukujmy sie: ZNUDZILA MU SIE I TYLE, a nie dlatego bo zakochal sie w innej (to w tej z ktora sypial kilka lat nie bylo zakochany?) to dla mnie to ejst zwykle ZERO i wasze tlumaczenia są po prostu zalosne i smieszne. Poczekamy kilka lat, zapewniam was że ruchacz jeszcze niejedną porzuci i tyle. A najbardziej nie rozumiem skad biorą sie takie naiwne dziwy, ktore chcą byc z takimi ruchaczami? nie pojmuje tego. jedną wykorzystal i zostawil, a ona chce z nim byc, jakas uposledzona umyslowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robicie z igły widły
aha - a na tematach pt "Mam chłopaka,ale zakochałam się w innym - ten drugi zarabia więcej i nie chrapie w nocy, co zrobić ?" zatrważająca większość woła "zostaw go, weź tego nowego". I to wtedy z Waszego - kafeteryjnego punktu widzenia jest Ok? Bo szczerze, jeszcze nigdy przy takich topicach nie przeczytałam rozsądnych wypowiedzi - tylko same teksty "jeśli byłoby dobrze z X to nie obejrzałabyś się za Y" Zatem dlaczego w jednym przypadku to samo zachowanie jest dobre, a w innym złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robicie z igły widły
a znasz tego "wstrętnego ruchacza" i jego "nową zdzirę" oraz "starą wykorzystaną narzeczoną" ? To dlaczego od razu oceniasz ? Osobiście znam bardzo wiele osób, które w taki czy inny sposób zakańczały inne związki i co dziwne - w tych kolejnych bardzo szybko brali śluby - są szczęśliwi. Fakt, że wręczając pierścionek zaręczynowy powinno się mieć pewność, że chce się ślubu i ten ślub dość rychło brać. Ale ile jest takich sytuacji, że chłopina kupuje pierścionek, bo laska ciosa mu kołki na głowie, bo chodzą już 2 lata, mają całe 20 lat a ona chce ślubu i dzieci a on nic -i tym sposobem próbuje sobie zapewnić jakieś 2 lata spokoju... Mówię, nie wiecie jaka jest sytuacja, a pytanie autorki było zupełnie inne niż jej ocena moralna. Poza tym, nie oszukujmy się, każda tutaj Matkę Teresę gra, a gdyby ona była na miejscu autorki, 95% z Was nie miałoby najmniejszych moralnych problemów w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napisałam,że dobrze się dla tamtej stało. Bo skoro odszedł = nie kochał jej. Dobrze,że odszedł wcześniej, przed ślubem. A co do autorki to współczuję bo to może być męczące. Ocena morlalna nie należy do mnie ani do nikogo na kafe tylko do Boga. Ważne jak ona się z tym czuje jak jej to nie przeszkada to ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorry kurna ale...
ja nie wiem co ci odpisac bo ja bym nigdy nie zostawila chlopaka po wieloletnim zwiazku, zwlaszcza jesli zylam z nim jak z mężem, czyli byl sex i wszystko, dla mnie kobieta ktora tak robi to zwykla dziwa. i mimo ze sama ejstem kobieta to nie pojmuje tego. chocby z szacunku do tego chlopaka, nie zostawilabym go, nawet jakby na mojej drodze zjawil sie jakis nowy przystojniak, to przeciez nie jestem suką tylko czlowiekiem czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorry kurna ale...
a z tym kochaniem nie pisz bzdur. ktos taki NIE potrafi kochac. mial jedną dziewczynę, sypial z nią przez iles tam lat i co? niby ją kochal tak? to czemu ją zostawil? gdzie ta milosc przepraszam bardzo? on kocha ale swoim penisem i mozg tez ma w glowce penisa, jedna sie znudzila to kop w tylek i do nowej, do nowego ciala i tyle, milosci to tam NIE MA. a do tej wczesniej: skad mozesz wiedziec czy są szczesliwi? poczekajmy jeszcze z 10-20 lat to zoabczymy czy naprawde sa tacy szczesliwi, na czyjejs krzywdzie szczescia sie nie zbuduje, pan bog nierychliwy ale sprawieldiwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolipopek8888888888
robicie z igły widły pisze mądrze - po pierwsze to nie było rozbite małżeństwo z dwójką dzieci. Wszyscy ocenianie jakby każda z was była wierna do grobowej deski miłości z podstawówki. Była narzeczona ewidentnie ma coś z głową i to więcej niż żal, 2 lata zatruwa życia tym dwojga, chcielibyście taką żonę czy męża. A dwa zauważcie, że autorka wbrew pozorom zachowuje sie z dużą klasą, nie oczernia nie wyzywa... a głosy - oddaj to będziesz mieć spokoj - no ludzie facet to nie szczeniaczek co go można oddawać z rąk do rąk, bo była pani za nim tęskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulaaaaaaaaaaaaaaaaakhj
prawdę tu piszą dajcie dziewczynie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale żałosne to jest że idiotki obwiniają dziewczynę że wyrwała zajętego faceta jakie te baby głupie :O jak pies nie chce to suka nie da to facet zostawił narzeczoną to niemożliwe że kobieta jest winna ,po ulicach łażą setki wystrojonych laluń w mini i co ? będziecie je obwiniać że chcą wam faceta ukraść ? skoro facet poleci na jakąś to jego wina , tylko i wyłącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiashuma
jak ktoś słusznie zauważył autorka nie prosiła tu nikogo o ocenę ani swojego zachowania ani swojego związku a podpowiedzi dotyczące uciążliwej sytuacji. Nie martw się tymi opiniami co piszą wszystkie wierne świętoszki. A co do stukniętej eks - ignorujcie, ignorujcie i jeszcze raz ignorujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszczykus
a moim zdaniem on dziwkarz a ona ku...wa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awioniteczka
nie rozumiem głosów które bronią autorki, przecież każdy wie że zajętego faceta się nie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiashuma
ale dlaczego dziwka i dlaczego ruchacz?? Czy mówimy tu o rozbitym małżeństwie z 3 dzieci? NO nie, i tego też bym nie poparła. Ale ile zna się par, które są ze sobą całe lata, bez perspektyw, zaręczają się bo za bardzo nie wiedzą co dalej, w planach ślub za kolejne 4 lata. Jak ktoś zauważył, nierzadko to laska naciska na faceta na ślub. Poza tym moim zdaniem zaręczyny to właśnie jeszcze nie przysięga małżeńska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×