Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokosanka8555

czy urządzać mieszkanie narzeczonego czy poczekać do ślubu?

Polecane posty

Gość dobrze że nie miałam
takich problemów przed ślubem, my praktycznie zaczynaliśmy od zera po ślubie i wszystko razem. Doskonale cię rozumiem bo u mnie w rodzinie były już nie takie akcje. Akurat siostra mojego męża miała taki przypadek z facetem że związek długoletni, najpierw mieli zamieszkać z jego rodzicami i wyremontowali tam piętro, mnóstwo roboty mnóstwo wpakowanych pieniędzy, przez 1,5 roku pakowali w to kase i czas żeby bez kredytów. Potem jemu się coś odwidziało i kupił mieszkanie na kredyt. jak się dowiedziałam niedawno ona mu jeszcze pożyczyła kasę na te wszystkie opłaty z tym związane bo on żadnych oszczędności nie miał, a potrzebne było. Od razu było powiedziane ze to pożyczka a facet zamiast ją powoli spłacić to sobie jeszcze wziął jakis drogi sprzęt na raty. Ślub miał być w październiku a niedawno sie okazało że on ma romans z jakąś koleżanką i po ślubie. Teraz coś tam jeszcze próbują ale nie wiem czy coś z tego będzie, a jak będzie to nie wiem jak długo. Po prostu lepiej dmuchać na zimne. Mój mąż i ja jak byliśmy narzeczeństwem to praktycznie do dnia ślubu rozliczaliśmy się ze wszystkich wydatków powyżej 100 zł, a jak któreś nie miało to oddawało się w późniejszym czasie. Nigdy nie myślałam o tym co by było jakbyśmy się rozstali, z tego co wiem on tez nie ale jakos tak zawsze mieliśmy wyraźny podział na moje i twoje a po ślubie "nasze", chociaż zupełnie inaczej sytuacja wygląda gdy sie razem ze soba mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
kokosanka- ja Ciebie totalnie nie rozumiem, naprawdę....Planujecie ślub a Ty się zastanawiasz czy mieszkanie urządzać teraz? tym bardziej, że narzeczony na to nie naciska. Jeśli nie chcesz mieszkać w gołych ścianach to kupuj meble i zbieraj rachunki. Chociaż z całego serca Ci życzę, aby nie były Ci potrzebne :P Będzie dobrze, zaufaj człowiekowi z którym chcesz spędzić resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Men30
Jesteś moim zdaniem wyrachowana suka i lecąca na kasę bo on dobrze zarabia. Na chuj mu się wpierdalasz w mieszkanie skoro on tego nie chciał i stać go na to by sam wyposażył to mieszkanie? Oczywiste! Żeby w razie wu rościc sobie więcej niż Ci się należy! Skoro już mu jebiesz farmazony typu a co będzie jeśli... to lepiej już teraz bierz swoje bambetle i rób co zginiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikto_
po pierwsze mieszkanie jest nie jego a banku do momentu splaty hipoteki. jezeli chce dopisac cie do mieszkania/kredytu to musisz wykazac przed bankiem zdolnosc kredytowa wymagajaca wziecia tego mieszkania w 50% wartosci hipoteki jezeli jest to mozliwe i chcesz sie obciazyc takim zobowiazaniem to najpierw trzeba zalatwic z bankiem procedure kredytowa i aneks do umowy. jezeli boisz sie rozstania to kupuj teraz ruchomosci (meble+agd) i bierz rachunki, po rozwodzie jest to twoje, nie inwestuj w podwyzszanie wartosci nieruchomosci (remont, adaptacja itp) rozumiem, ze zaplate za czynsz nie traktujesz jako inwestycji w mieszkanie to jest normalna eksploatacja ktora ponosisz za uzytkownie lokalu. powiedz sobie ze na rynku komercyjnym i tak bys wiecej zaplacila za wynajem a tak to przynajmniej nie mieszkasz z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×