Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajaaaja

dziecko idzie do żłobka

Polecane posty

Gość jajaaaja

Proszę doświadczone memy o radę. Moja mała 1,5 roku idzie do żłobka, macie jakies rady? Bardzo będę wdzięczna. Wcześniej miałam luzackie podejście ale teraz się zaczynam bać. Mała chyba rzechodzi kolejny skok rozwojowy bo jest od 2 tygodni nieznośna, gryzie, szczypie, chce na ręce. Ręce mi opadają, poza tym jest wesołym towarzyskim dzieckiem, ale ostatnio nawet w piaskownicy walczy jak lwica i boje się czy nie będzie problemu w żłobku... jakieś rady? A najważniejsza sprawa to : Czy zostawic ja odrazu na 8 h czy przez 2 dni - bo tyle mam wolego- zabieraćj ą wcześniej tzn o której??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie żartuj sobie ze chcesz dziecko na 8 godzin zostawić pierwszego dnia ? Mało tego , dwa dni wolnego to za mało na adaptację ! Moja córa w tamtym roku we wrzesniu poszła do żłobka ( rok i 8 miesięcy skończone ) i przez pierwszy tydzień odbierałam ją o 10.00 , potem tydzień o 12.00 i dopiero w ostatnim tygodniu została na spanie i odebrałam ją ok. 15.00 , potem juz wg mojego załozenia w graniach 16.00 . Nie było ani jednego dziecka które było w pierwszych tygodniach zostawiane na tak długo . Opisze ci jak wygladały pierwsze dni : płacz , płacz i jeszcze raz płacz. weszłam na sale i zobaczyłam widok 20 dzieci zaflukanych i zapłakanych . Panie tłumaczyły mi , że to jest norma i po miesiącu 95% się adaptuje . I faktycznie tak było ! Córka do żłobka leciała jak na skrzydłach . Na początku pani mówiły że córka np. drapnie inne dziecko w walce o zabawkę . Innym razem córka przyszła zadrapana lub z ugryzieniem na rączce . Po ok. pół roku moje dziecko wogóle nie było juz agresywne w stosunku do innych dzieci , nauczyła sie dzielic zabawkami . Pomimo niezbyt miłych początków jestem bardzo ale to bardzo zadowolona z tego żłobka. Córcia jak zaczeła chodzić to mówiła pojedyńcze słowa i to niezrozumiale , a w graniach bożego Narodzenia gadała jak stara , recytowała wierszyki i śpiewała piosenki . Zauważyłam błyskawiczny rozwój . Jednakże powinnaś być przygotowana na to , że juz ok.października zacznie chorować i moze to potrwać do końca zimy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eghrhrwhrt
ja pracujew zlobku i powiem ci ze jest przepis ze przez pierwsze dwaq tygodnie dziecko ba byc odbierane zaraz po obiedzie bo one by sie zaplakaly w pierwszych dniach placza, nie jedza ani nie pija niektorre dzieci sie przystosowuja dopiero po 2 miesiacach i potrafia nic nie jesc ani nie pic wiec masakra czasem jesy. napoczatku zaprowadzaj dziecko na 2-3 godziny niech odbiera babcia czy ktos bo to bd dla dziecka lepiej bo one sie umeczy za tyle godzin .ubierz dziecko wygodnie do zlobka najlepiej body i rajtki i bd smigało wygodnie i nie bd problemy z przebraniem czy cos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eghrhrwhrt
w pierwsxzych dniach to kazde dziecko placze , boja sienjedne sie chca prytulac a nas tylko dwie jdne stoją po kontach daj dziecku zabawke jakas ulubiona bo wtedy bedzie sie lepiej czulo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaja
się zestresowałam tochę mocno.... w poniedziałk zadzwonie do żłobka i spytam się czy są wcześniej jakieś dni otwarte czy można przyprowadzic małą na zapoznanie się z miejscem, mam tylko 2 dni wole.... obawiałam się odbieania wczesniejszego bo jak koleżanka tak robiła a poszła do pracy to potem dziecko o 12 na nią czekało i wyło 3 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak macie sumienie
takie malizny oddawac do zlobka. :( Ja bym sie chyba zaplakala za moim dzieciatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie napisze
Ja nie jestem za zlobkami... Dziecko lepiej by sie czulo w domu, z osoba, ktora zna, babcia, opiekunka. Mialoby poczucie bezpieczenstwa. Chociaz zdaje sobie sprawe, ze czasem nie ma innego wyjscia niz zlobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość behemotowa
Mój mały też idzie od września do żłobka. Ma 21 miesięcy. Też jestem przerażona i sama nie wiem już, co lepsze. Opiekunka w domu czy towarzystwo rówieśników, ale w nowym środowisku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie było do doświadczonych mam dzieci żobkowych , wiec nie wiem po co zbędne komentarze typu "jak tak można ?.. " Najlepiej zakisić dziecko w domu z babcią bez polotu lub ze sobą , a potem płacz bo dziecko nie chce chodzić do przedszkola jako 3 latek ... Ja miałam mozliwość żeby córka siedziala częściowo z moja mamą i częściowo z opiekunka , ale w życiu bym nie zostawiła dziecka z obcą babą , która moze mieć zryty baniak i wyładowywać swoje frustacje na moim dziecku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze z praktycznych rad : ubranie najwygodniejsze body ( jezeli jest jeszcze pielucha ) + spodenki od dresu , legginsy . Koniecznie ubranka na zmiane do szafki , plus pizamka i jakaś przytulanka ( my mamy na stałe w żłobku do spania podusie ) , pieluchy . Mozesz też dac córce ulubioną zabawkę , lalę czy misia ( tylko podpisz na metce , żeby sie nie zapodziała )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlobkowa mama
Na poczatku sierpnia oddalam swoje dziecko do zlobka, wiec moge Ci opisac moje doswiadczenia. Przez pierwsze trzy dni chodzilam tam razem z malym na dwie, trzy godziny. Bawilam sie z nim i z innymi dzieciakami, staralam sie go zachecac do zabaw z nimi. Czwartego dnia zostal sam na ok. 7 godzin. Gdy go zostawialam, plakal strasznie, ale to bylo nieuniknione. Razem z nim inny chlopczyk zaczynal samodzielna zlobkowa kariere i tez zanosil sie placzem. Z opowiadan opiekunek wiem, ze potrwalo to jakies 20 min, potem dzieci sie uspokoily, a zupelnie rozpogodzily sie po wyjsciu na dwor. Przez trzy dni synek plakal, gdy wychodzilam, ale teraz sam juz z usmiechem biegnie do dzieci. Problemem jest to, ze nie bardzo chce tam jesc, ale opiekunki mowia, ze to normalne i predzej czy pozniej sie przelamie. Najwazniejsze jest to, ze wraca zadowolony, szczesliwy i zmeczony - wiem, ze sie nie nudzil, nic zlego mu sie nie stalo. Przy tym rzeczywiscie zaczyna coraz wiecej mowic. Chyba musi, skoro chce sie porozumiec z kims innym, niz chwytajaca w lot o co biega mama :) Tak wiec nie ma sie co bac, chociaz przez pierwsze dni chodzi sie jak klebek nerwow i serce peka, gdy slyszy sie placz swojego dziecka. Ale to naprawde mija i jest zupelnie normalne. Wybierz dobrze zlobek i obserwuj mala, jak sie zachowuje, gdy bedziesz ja tam odwozic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eghrhrwhrt
kazde dziecko jest inne jedno po 2 dniach juz je i sie bawi a drugir wymiotuja cuduja ale tak po 3 miesiacACH MIJA SAJGON:d WIADMO zdarzaja sie dzieci co z placzem wchodza do zlobka ale im zaraz przechodzi i sie bawia. dzieci ktore chodza do zlobka sa bardziej samodzielne b w domu to sie wszytsko za dziecko robi kaemi itd a w zlobku sie ucza jesc sikac itd tylko najgorsze sa chroby napiczatku wiec warto wybac sie do pediatry po takie tabletki na odporonosc co wypisuja specjalnie dla dzieci co chodza do zlobka bo potem jak jedno zachoruje to reszta. u nas w zlobku trafiaja sie matki co daja dzicko 2-3 miesieczne albo dziecko jedzace z piersi i nie przystosowaly do buteli i w zlobku nie dosc ze dziecko nowe osoby otoczenie to mu z buteli kaza pic i cycka nie ma i chcemy pozabijac te matki bo widzialy ze do zlobka dzie\ko idzie i nie nauczyly chociaz troche dziecka z buteliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie rozczulacie
nad tymi dziecmi, takie wielkie dzieci oddajecie do zlobka :d moje poszly jak mialy po 4-5mcy i git od 1 dnia na 9 godzin bo tak pracowalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek tez idzie wew rzesniu ibedzie mial 6 mc i 6 dni:( zamierzam z nim chodzic przez pierwsze 14 dni albo dluzej . u mnie jset ten problem jeszcze ze on byl na piersi na rzadanie i dopiero od jakiegos czsu zaczelam mu wprowadzac stale pokarmy. Do tego jeszcze nie siedzi , wiec sie zastanawiam jak bedzie karmiony i nie spi o godzinie 12. tylko wczesniej. eghrhrwhrt albi innam mama moglybyscie mi powiedziec jak to jest z takimi malymi? one tez tak przezywaja i tak placza? Macie rady jak to zniesc z polrocznym dzieckiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek tez idzie we wrzesniu i bedzie mial 6 mc i 6 dni:( zamierzam z nim chodzic przez pierwsze 14 dni albo dluzej . u mnie jset ten problem jeszcze ze on byl na piersi na ządanie i dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam mu wprowadzać stale pokarmy. Do tego jeszcze nie siedzi , wiec sie zastanawiam jak bedzie karmiony i nie spi o godzinie 12. tylko wczesniej. eghrhrwhrt albi innam mama moglybyscie mi powiedzieć jak to jest z takimi małymi? one tez tak przezywaja i tak placza? Macie rady jak to znieść z półrocznym dzieckiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaja
widzę że zdania są podzielone czyli jak to sie mówi , nie pierwsze nie ostatnie, jakoś będzie.. oczywiście są dwie strony medalu, jak pomyslę o tych złych to faktycznie żal chwyta za serce, ale w gruncie rzeczy sa tez dobre.. pozdrawiam i dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eghrhrwhrt
polroczne szybciej sie przystosowuja od 1.5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wlasnie tka nadziej:) maly umie pic z butelki ale z tommeetipeetaki duzy smoczek a w zlobku ponoc nie mozna swoich dawac? bede musiala go nauczyc z innego smoka pic. a jak jest ze smoczkami? bo moj synek czasem smok bierze jak zasypia a tak to w ogole jest bezsmoczkowy. a co to sa za tabletki na odpornosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaja
też bym chciała abyście podały nazwę tych tabletek na odpornośc bo mi tylko lekarka i w aptece powiedzieli że do 3 r.ż. ty tylko kropelki cebion multi, a chciałam coś zapodać porządnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczyny na co szczepilyscie i czy w ogole szczepilyscie na dodatkowe? ja na rotawirusy i teraz zamierzam na pneumokoki i cz jeszcz cos powinnam ? ja wiem ze biogaj to dobre kropelki na odpornsc i na flore bakteryjana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mówiąc szczerze nie słyszłam o tabletkach na odpornoisc dla dzieci ponizej 3 r.ż. , ja swojej dawałam i daje tran o smaku cytrynowym , słyszałam że mamy dają też priobiotyki w okresie jesienno zimowym . moja córcia od ubiegłego wrzesnia do czerwca tego roku miała 4 razy antybiotyk , z czego 2 razy to było zapalenie uszu u i 2 razy zapalenie oskrzeli ( ale od połowy lutego do połowy czerwca nie opuściała ani jednego dnia , zdrowiutka cały ten czas ) . Wczesniej przed pójciem do złobka nie była ani razu chora .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaja
ja na rotawirusy i pneumokoki, ostatnio pediatra zalecała jeszcze meningokoki, ale chyba to już naciągactwo...co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam te krople biogaja , sa drogie , ale bardzo wygodne . Mała buteleczka kosztuje 30 zł . Dostałyśmy je w czerwcu jak córa zachorowała i dostała antybiotyk .Lekarka tez mi mówiła , żeby podawać córce na jesień . Ja szczepiłam na rotawirusa i na pneumo. Z rota jestem bardzo zadowolonai uważam że super pieniażki wydane , bo córka miała już ze 3 razy coś jak rotawirus i skończyło sie na jednej , góra dwóch biegunkowych kupkach. A wiem ze było to rota , bo wiekszosć grupy w żłobku rzygała co 5 minut .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tez o tym myslalm. kurcze tyle kosztuja te szczepienia, ale lepiej szczepic niz potem leczyc. A to zapalenie ucha to skad sie bierze? eda sie mu zapobiec? to jest zakazne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak to jest z wpowadzaniem nowych potraw? moj je narazie mleko modyfikowane ,marchewke,jablko, zupke jarzynowa kaszke manna z glutenem, chrupki kukurydziane.co najlepiej przez te 2 tyg teraz wprowadzic? jakies miesko? czy inny owoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre dzieci mają skłonnosci do zapalenia ucha od kataru . tylko zaczyna się katar to odrazu przenosi sie na uszy . Moja córcia niestety do nich należy . Leczymy sie laryngologicznie i odpukać jak na razie jest spokój. Takie kataralne zapalenie ucha jest o tyle "męczące" , że np. moja córka tego nie czuje , mówi ze ucho ją nie boli , nie ma gorączki , ma katar , wiadomo najpierw katar sie leczy samemu , ja poszłam po 2 tygodniach ci,ągłego kataru i okazało sie jest zapalenie ucha , wtedy lakarka jeszcze nie mogła skojarzyc że moja córka ma tendencje do zapalenia ucha , przy drugim katarku i zapaleniu ucha kazała zrobic audiometrię i wyszło ze ma przytkaną trąbkę słuchową i stąd te zapalenia uszu , wiec dostałyśmy avamys i jak na razie jest spokój , chociaz przy ostatnim zapaleniu oskrzeli pod koniec czerwca , uszy miała zaczerwienione . reasumujac : takie zapalenie uszyu od kataru moze wogóle nie boleć dziecka i byc bezobjawowe. Zapalenie ucha moze być też zakaźne, ale jeżeli Twoje dziecko jest nie chodzące , czyli kontaktu z dziećmi jako takiego nie będzie miało to chyba nie jest narażone na zakażenie - tak mi sie wydaje . Zapobiec temu jakby nie mozesz , musisz katar konrolowac u lekarza . Z wprowadzaniem pokarmów nie pomogę , nie wiem jak to przy takich maluchach jest w złobku , bo naz żobek przyjmuje dzieci od 1 roku i 4 miesięcy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaja
myslę że warto wprowadzić nowe rzeczy i tylko patrzec na reakcję, oczywiscię mięsko z piersi kurczka np i zupki z podstawowych warzyw, moja mała jest raczej wszystkożerna i kocha jeśća kiedy moge podac zwykłe mleko z kartonu lub z woreczka, naprawdę trzeba czekac do 3 r.ż. jak wypisują w poradnikach? Chodzi mi o to czy płatki z mlekiem to musi jesc z modyfikowanym w wieku 1,5 roku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaja
jak miałam podawać coś maluchowi to ja korzystałam z tabelek w necie co i kiedy...... mniej więcej, poszukaj czegoś a pomoże Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jajajaaa , jeszcze w sierpniu przed pierwszym dniem w żłobku , byłam na wizycie u pielęgniarki żłobkowej i ona powiedziała żeby zaczac dawac córce mleko krowie , bo na śniadanie jest własnie zupa mleczna plus kanapki , ale oczywiscie jezeli rodzice powiedza żeby zupy dziecku nie podawać to nie będą podawać . wiec ja zaczełam podawać swojej córci mleko krowie 2% lub 3,2 % z płatkami jak miała rok i osiem misiecy , wszytko w porządku - bez żadnych sensancji , od tej pory pije i kako i je kulki z mlekiem krowim , a ma dwa lata i osiem miesiecy . Też jest wszystkożerna :) W żłobku sa fajne obiadki , jak czytam jadłospis , to ja bym takiego zróżicowanej diety w życiu nie zapewniła w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaaaja
jak radzicie sobie w żłobku z ...że tak powiem małymi np gryzoniami? Mpja mała dzis zauważyłam że łapie inne dziecko za koszulkę i poprostu szarpie, czy przyciągnie do siebie... oczywiście nikt jej tego nie uczył... az się boje czy nie będzie z tych niegrzecznych, jestem zestresowana takimi zachowaniami, czy to jakis etap rozwoju, ale tak głupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×