Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajaaaja

dziecko idzie do żłobka

Polecane posty

a i owszem mi własnie było głupio jak pani oddajac mi córkę informowała , że np. był nie miły incydent i ze podrapała dziewczynkę i to po twarzy . Pytałam co mam robić , jak tego oduczyć , apnie mówily że to taki wiek i jeszcze sie dociera z innymi dziećmi . Faktycznie teraz wogóle sie juz nie przepycha i nie drapie . W piaskownicy jak z nia jestem juz po odebraniu ze żłobka, to zawsze zapyta jakieś inne dziecko lub mnie czy moze wziać nie swoja zabawke . Z podzieleniem sie swoimi to róznie bywa , ale w wiekszości przypadków "pożycza" . Są dni że panie przez 10 minut mi wyliczają co córka zrobiła , a to że nie miała ochoty na wsólny posiłek , a to że nie cjhciała zabawek pozbierać po zabawie albo nimi ... rzucała . Ale w wiekszosci sa takie dni że mówia " nie była źle " albo " było super , że była "dyżurną" i pomagała paniom "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Moja corka od wtorku zaczela chodzic do zlobka. Corka ma 2 lata i 2 miesiace , w przeszlosci chodzila do zloba 1-2 w tyg na ok 3 godzin (gora) ale to bylo w innym kraju i ostatni raz przebywala tam w wieku ok 20 miesiecy. W zeszlym tyg poszlam z nia do nowego zlobka raz na 2 godziny, mala bawila sie z dziecmi a ja z dyrektorka siedzialam obok w kuchnii. Od wtorku corka chodzi na 5 godzin dziennie. Pierwsze 2 dni bez problemu (plakala 2 dnia jak ja kladli na drzemke). A od czwartku czyli 3 dnia zaczela juz poplakiwac jak wychodzilam, a wczoraj to juz zupelna masakra:-( Cale szczescie ze nie trwa to dlugo ( slyszalam pod drzwiami ze po ok 5 minutach juz sie uspokajala). Ilekroc po nia przychodze corka jest rozesmiana, zadowolona. Mam nadzieje ze te fochy poranne z czasem jej przejda (poki co jest malo dzieci bo wakacje, corka przychodzi jako pierwsza to pewnie tez ma duzo wspolnego z jej placzem). Przyszly tydzien corka dalej ma zostawac na 5 godzin a juz od wrzesnia ja zaczynam prace na caly etat wiec 8 godzin moze nawet 9 (w zaleznosci jak sie moj maz wyrobi z pracy). Po swoim dziecku widze ze nie ma co sie nad nia rozczulac, juz w Stanach jak chodzila do tego 1 zlobka (od okolo 9 miesiaca zycia)to oddawalam ja Pania, mloda zaczynala krzyczec . Wtedy ja przez moemnt zawsze chcialam zostac ale dziewczyny mowily ;'idz, wyjdz bo tylko pogarszasz sprawe'. W naszym przypadku mialy racje. Po kilku akcjach w tamtym zlobku histeria sie skonczyla, w wieku ok 16 miesiecy corka na moj widok, gdy wracalam mowila'go mommy' i mnie odpychala zebym jej nie zabierala:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, że najlepszym sposobem jest pożegnać sie , powiezieć ze mama ( lub ktoś inny z rodziny ) przyjdzie np po obiadku , po podwieczrku . I iść ! Nie wystawać pod oknami ( a widziałam takie mamy :) ) i wsłuchiwać się czy akurat to moje dziecko płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorr
Jedna mama napisała,że oddała dzieci do żłobka w wieku około piątego miesiąca.Gratuluję głupoty.Czytając to forum wnioski nasuwają się same.Dla dzieci to trauma.Ja nie oddałabym nigdy dziecka do żłobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×