pijemu... reaktywacja

Myslovitz z Rojkiem to Moja Wielka Miłość, Namiętność. Tą znam, Tej jestem wierna. Inne to zauroczenia. Ktoś kiedyś powiedział (niestety nie pamietam autora), że pokochać twórczość Myslovitz i nie popełnić samobójstwa, to sztuka ;) Kocham, żyję i kocham jeszcze bardziej :) A to od Ciebie cudne :) I fajnie, że up. Czas najwyższy (?) ;)

Up chwilowy, to sinusoida;) Też mam granice swoich możliwości. A moze nie... Słuchałaś Joy Division?

Wzorowa gdzieś tam wyczytałam że idziesz dziś świętować ;) wszystkiego naj dobrej nocy pijusy

Kocie, trzymaj się na powierzchni jak najdlużej. Może przywykniesz? ;) Joy Division... hmmm...? Chyba nie. Dziękuję za życzenia Diabliczko ;) Udanego dnia

Zorro: do TAKIEJ powierzchni??? A w życiu! JD nie słuchaj, szczerze odradzam. A to dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=o_cHvtPB2dY Bo Miłość Istnieje:) Nawet, jeśli Trudna. TYM BARDZIEJ!:) !

A to dla wszystkich Pań: http://www.youtube.com/watch?v=ad4O-pFehRs !

zdrowie ! Wypije za ludzką głupote! ;)

Kocie, nikogo nie da się utrzymać na powierzchni na siłę, nikogo uszczęśliwić wbrew Jego woli... Żyjesz, jak chcesz. Dzięki temu możesz chociaż być pewien tego, że jak coś spieprzysz, to z własnej winy ;) Wieczorne pozdrowienia ;)

Zorro: a pewnie, że Tak Wybrałem i Tak Spieprzyłem śpiewająco:D Tak nie a'propos: http://www.youtube.com/watch?v=XIpKoK8qbZQ !

Chyba na pierwszym ich koncercie w Hybrydach byłem za młodu osobiście, w sumie komuchy w Warszawce nie polowały nigdy na punków, ale na Zachód od Wisły było zupełnie inaczej. Ech, to zupełnie nieważne:D http://www.youtube.com/watch?v=5FcZyRFZxlU

http://www.youtube.com/watch?v=fnMCzL9odYc

pijemu dzisiaj ?;)

Tak, dzisiaj i ja piję. Mój nastrój mocno zniżkuje :(

Też bym sie opiła ale nie mam czym ...

! Pijemu, pijemu, Dziewczyny:), Wasze zdrowie Głowy do góry i nie słuchać Joy Division! Zastrzeżone dla mnie;)

! Pijemu, pijemu, Dziewczyny:), Wasze zdrowie Głowy do góry i nie słuchać Joy Division! Zastrzeżone dla mnie;)

Aniołku... Dobrze, że ty chociaż jestes, bo nikt ze mna gadac nie chce;)

znowu trzeba popychać :O

A tu macie fajnych facetów: http://www.youtube.com/watch?v=DMMj1FrRFH4 ;) Nie przypominam żadnego z nich:D

Wronełłe: co się stało? Jesli możemy o tym tutaj pogadać...

Pijmy więc... za błędy, za złośliwość rzeczy martwych, za zły los...

no to się pochwalę.a co! najpierw michel w okolicznościach przyrody,a teraz własny(aczkolwiek niedokończony) wyrób w mojej prywatnej , ekskluzywnej kuchni.jedziemy!!!!!

Zorro: rzeczy martwe są martwe, nie ma błędów nie do naprawienia, a los trzymamy we własnych dłoniach. wronełłe: podaj adres, przywiozę Ci dobrą łychę:)

Aniołku, mam problemy z pracodawc... I nie daje sobie juz rady sama ze soba:O

Dlaczego nie naprawili jeszcze togo cholernego forum!?

Aniołku, nie lubie bimbropodobnych trunków;) ale dziekuje za checi

Wronełłe: 1. Dawaj namiary pracodawcy. Jestem niezłym negocjatorem;) 2. Radę z Samą Sobą Sobie Dasz - kto, jak nie Ty? 3. Łychę pod względem efektów gotów jestem zastąpić każdym innym, atrakcyjniejszym dla Twoich kubków smakowych i zmysłu powonienia (słyne z tego, że osobiscie ładnie pachnę;)) trunkiem (poczynając od porto, skończywszy na przewytrawnym bordo:)

Kocie, dziś daleka jestem od hołdowania tak pięknym założeniom... ale skoroś napisał, to pewnie wiesz, że działa. Rozważę na przyszłość. Ale nie dzisiaj...

Anioł:):) Jestem juz tak bezsilna i bezradna.... Dzieki, że dodajesz otuchy

Zorro: to nie założenia, to lata praktyki:) Rozważ więc jutro, tuz po przebudzeniu:) http://www.youtube.com/watch?v=5h9QwN9nblY