Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wisienka 2555

chłopak i moja sytuacja

Polecane posty

Gość wisienka 2555

Pisze tutaj bo moze mi coś doradzicie. Mam 25 lat, w ostatnim czasie poznałam fajnego chłopaka ma 24 lata, widzielismy sie kilka razy, codziennie gadamy na gg albo esy, pare dni temu powiedziałam mu ze mam syna 4 letniego, nie chciałam go oszukiwać i ukrywać to przed nim, bo widziałam ze zaczynam sie w to angażować, od tego czasu jest inaczej tak jak przypuszczałam.... niby rozmowy takie same a jednak inne, kiedyś mu powiedziałam ze jak bedzie miał do mnie jakieś pytania związane ze mna to możemy się spotkacć wiec odpowiedział chętnie, dzisiaj mu zaproponowałam ja spotkanie zgodził się, nie chce by też było ze ja coś sobie wyobraziłam, ze ja go naciskam czegos chce itd nie powiem podoba mi się i w jakimś stopniu mi na nim zależy, za 2 tygodnie idziemy na wesele wiec podejrzewam że jakieś nasze relacje musza byc. co do mojej przeszłości nie powiedział nic konkretnego tylko tyle ze wiedział że coś jest bo nie mógł uwierzyć ze taka ładna dziewczyna jest sama i ma problem z chłopakami. powiedzcie mi co mam robić by nie wyszło ze jestem nachalna, narzucam sie ale nie chce by to co sie zaczynało ładnie rozwijać nagle sie skończyło, nie chce tego ale nie chce tez go do niczego zmuszać, co mi radzicie, jak mam postępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyczliwa Henia
Normalni faceci nie chca dzieciatych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika crezy
właśnie, że nie, to normalnie pożądni, odpowiedzialni faceci chcą takie kobiety, a ci co sie z takich smieją to sa nic warci nic nie rób zobaczysz jak sytuacja sie rozwinie, bo faktycznie moze się wycofać, moze nie akceptować tego ale bardzo cie lubic i byc w dobrych kontaktach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Wystraszył się i tyle. Mnie to nie dziwi. Taka prawda, może brutalna, ale cudze dziecko to nie swoje i nie miej do chłopaka żalu. Zapytaj wprost, czy chce kontynuować waszą znajomość. Jak nie, to szukaj takiego, któremu dziecko nie przeszkadza, a nawet pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3525346262526
"normalnie pożądni, odpowiedzialni faceci" Takimi to na poczatku gardzicie, bo wybieracie palantow, ktorzy was zapladniaja i rzucaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejj noo
mooim zdaniem nie mozesz mu pokazac ze ci bardzo zalezy i ze sie angazujesz, narazzie traktuj to bardziej na luzie, sprobuj zrozumiec go ze dla niego to tez nie jest prosta sytuacja, Ty gdybys byla bez dziecka , majac 25 lat tez bys sie zastanawiala nad zwiazkiem z facetem ktory ma juz dziecko z inna konieta... daj mu czas na przemyslenia, nie rozmawiacje o tym, niech to wyjdzie od niego, jelsi bedzie chcial sie z Toba spotykac bedzie oznaczalo ze w jakis sposb mysli o tym i probuje podjac decyzje, daj mu czas a zobaczysz jakie ma na ten temat zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhq3ree
Nie rozumiem Twojego problemu, autorko. Rozmawiacie dalej tak jak zawsze (tylko Tobie się wydaje że jest cos inaczej), on zgadza się na kolejne spotkania, idzie z toba na wesele, a Ty twierdzisz że jest coś nie tak? Wygląda, jakbys była przewrażliwiona i wmawiasz sobie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rehejwj
Bo koles chce sobie jeszcze pobzykac, ale raczej slubu z nia nie wezmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka 2555
fakt może jestem już na tym pkt przewrażliwiona, ale to nie jest takie proste, moja koleżanka jest w związku z jego kolegą, wszyscy wszytsko wiedza, na wesele on mnie zaprosił wczesniej niz sie dowiedział o dziecku, pytałam go sie potem czy mu to nie przeszkadza powiedział ze nie, nie ma zadnego problemu jesli chodzi o wesele, ale w ostatnim czasie ja zagaduje do niego, wczoraj sie nie odezwał ja też, nie chce go tak napastować, dzisiaj ja zagadał o to spotkanie więc się zgodził, pewnie pomyśl ze o czymś chce z nim porozmawiać bo mi się zapytał ale ja sie tak poprostu chciałam z nim spotkac. nie wiem już sama może i jest cos wtym ze sobie wmawiam ale nie ma się co dziwić tez napewno go to zwaliło z nóg i ma wiekszy dystans niż miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjggggggffffff
spotkasz sie dzisiaj znim to zachowuj się normalnie, niech nie czuje sie osaczony, ze ty juz chcesz wiedziec co i jak, zobaczysz jak sytuacja sie rozwinie, on potrzebuje czasu by to sobie przemyśleć, oswoić sie z tym, wiem ze dla ciebie też to nie jest łatwa sytuacja ale obydwoje musiecie się wyluzować i nie myślec o tym co bylo tylko jak zwykli znajomi sie zachowywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka 2555
ja się boje ze nie bede sobą, bede zestresowana, bede inna poprostu nie będzie sie nam juz tak fajnie rozmawiało jak kiedyś.... ze on wyczuje ze ja moze chce cos wiecej, albo on się przestraszy ze chce go złapac... co robic?? pomózcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×