Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Curry

Montignac - przyjemne odchudzanie

Polecane posty

Dziękuję :)...z wielką ochotą bym spałaszowała ale ja niestety jak najdalej od słodkiego nawet tego dozowolonego bo jak już liznę to ...to jak alkoholik wpadam w ciąg i po diecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrooweczko, można zrobić mus czekoladowy na bazie bitej śmietany ;) z ksylitolem, jeżeli wyjdzie za mało słodki. Atika, ten przepis na chlebek, który podałaś na poprzedniej stronie się nie nadaje. Siemię jemy dopiero w II fazie, płatków owsianych nie pieczemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmiana planów ;) O 20.00 zjadłam spagetti z pieczarkami, cebulką i przecierem pomidorowym, do tego ogórek ziel. z jogurtem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a sobotni ranek:) Jak tam dziewczyny czy juz wyspane czy wciąż jeszcze w ciepłych łóżeczkach bo za oknem tęgi mrozik ...u mnie dziś minus 17stopni...brrrrr Na śniadanko dziś coś gorącego by się przydało...ja zaczynam niepoprawnie bo od kawy z mlekiem :) Później pomyśle nad resztą . Curry ---wiem że siemię i dopiero w drugiej fazie ale tłuszcz lniany zawiera tak zwane dobre tłuszcze z grupy omega3- 6-9 a w odtłuszczonym mielonym siemieniu jest go tak mało w tej ilości że przy takiej ilości chleba prawie nie wpłynie na jego właściwości łączeniowe. Ten chlebek mozna zrobić i bez płatków (ja dodaje mimo przeciwwskazań w pierwszej fazie ) i bez siemienia ale wtedy będzie się trochę kruszył i nie utrzyma świeżości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki! No, mrozik mamy, ale w końcu zima przecież :) Powiem Wam, że ciacho gruszkowe pyszne, a trufle jeszcze pyszniejsze- niebezpiecznie :P. Dzisiaj na śniadanko było ciacho, twaróg, ciut dżemiku, ogórek i pomidor- oj słabo mi te warzywka wchodzą, słabo... Na obiad skończę pewnie rybkę w curry z brokułami na parze, a kolacja to będzie jakaś improwizacja... Pewnie co mi się nawinie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Hallo:)) wpadłam na chwilke sie pożegnać :D jadę dzisij i wracam w przyszła niedzilę :)) ale grzecznie melduję , że trzymam dietę, polubiłam MM a On chyba mnie również bo co prawda się nie zważyłam bo mam zalaną wagę ale widze że jest dobrze:)) nawet bardzo:)) także wielkie dzieki za wszytsko i mam nadzieję ze na tych nartach nie stracę głowy i nie rzucę się w wir żarcia:))) pewnie z alkoholem pogrzeszę ale mam nadzieję że w tych samych spodniach wróce co jadę :P Trzymam kciuki za wszystkich:)) i serdecznie pozdrawiam:)) Majeczka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Witam ,witam.To co tu słychać ,jak Pan Montigniac ha ha .U mnie ok.Powiem ,że waga zbliża się do zmiany cyferki ,a więc jest ok.Chodzę najedzony ,wypróżniony ha ha i zadowolony. Wiadomo ,lepiej szybki wziąć kanapkę ,ale coś ,a wiosna się zbliża. za coś. Co do diet ,staram się jak mogę,chociaż pewnie czasami nie tak jak należy. Wczoraj był dzień rybny więc na danie była miruna.Polecam filety z miruny. Jest to ryba chuda? Tak chyba myślę,więc pytanie na śniadanie.ha ha.Czy mogę taka rybkę zjeść z np brązowym ryżem.? Nic w daniu nie będzie oleju.? Ja natomiast przyprawiłem filety różnościami w postaci przypraw ,i zapiekałem w piekarniku w folii.Nie jestem zwolennikiem takiej rybki ,ale wyszła bajka.Zjadłem z surówka z kiszonej kapustki i ufff.Leżaki ha ha. Bardzo lubię zupkę rybna ,ale ten zapach .miruna ,może nie jest rybą na zupę ,ale można śmiało zrobić pyszną zupkę.Ja zagotowałem wodę,wrzuciłem cebulkę ,startą marchew ,seler ,pietruchę .Oczywiście z dodatkiem wszystkiego ,jeżeli chodzi o przyprawy ,więc zupa niech będzie na ostro.Na zimowe wieczory ,jak znalazł.Dosłownie zupka gotowana krótko ,a w ostatniej chwili pokrojony w kawałki jeden kawałek miruny.Może jeden to mało ,ale jest smak .,o tego dodałem brązowy ryż w torebce do zupki..Polecam. Dziś ,po nocy dwa jaja z warzywkami na patelni i odpoczynek.Na obiad żonusia zrobiła pysznego kuraka z pieczarkami .Pycha.Teraz szykuję się do wypieku chlebka. Magda ,jak tam chlebek. Majka uważaj na szalonych narciarzy i na zimne browary ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :-) Chcialam sie pochwalic, ze w tamtym tygodniu byl lekki zastoj, ale za to w tym tygodniu na wadze -2,8 kg ;-) Tak wiec podsumowujac styczen: 8 stycznia zaczynalam z waga 101,3 , dzis 29.01 jest 96,0 kg. Ogółem: waga - 5,3 kg ( bylo 101,3-jest 96,0) szyja: -1cm ( bylo 37, jest 36) p.biustem: -5 cm ( bylo 98, jest 93) pas: -7 cm ( bylo 113, jest 103) biodra : -7 cm ( bylo 120, jest 113) łydka: - 2 cm ( bylo 46, jest 44) Zadowolenie 10/10 :-)) Tym optymistycznym akcenetm ide sobie sniadanko montowac :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:) witam wszystkich :D Walcząca GRATKI !!! twarda babka z Ciebie :) trzymam kciuki i oby tak dalej :) Maras Tobie też pięknie idzie :) fajnie,że żonka pomaga Ci w diecie :) napisz co tam znowu poczarowałeś z jedzeniem... masz fajne pomysły zawsze :p Mroweczka co tak cichutko u Ciebie ??? :) a ja w piątek miałam odlotową impreze i nie szło dietkować noooo po prostu nie szło buuuu to było na wyjezdzie i wogóle :p wiem,wiem.... moja wina :-o już szybciutko wróciłam do dietki i mam nadzieje ,że MM nawet sie nie kapnie że tak narozrabiałam hehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dzisiaj śniadanko : standard :) obiad: udko + brokuł w śmietanie + pomidor kolacja : jajecznica z piersią wędzoną polana olejem + papryka + ogórek sur. Cary mam pytanko:) czy możemy pić cole zero ? tam nie ma cukru:p i jeszcze jedno pytanie: jak np. w daniu tluszczowym chcemy dodać dobry tłuszcz czyli oliwe... i chcemy polać np.sałatke nią ,to ile tego wlewać ? łyżke stołową ? chodzi mi żeby też nie przesadzić z oliwą :-o Cary ja Tobie zazdroszcze takiej silnej woli eeeeh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka nie pijemy coli nawet zero, bo nie ma tam cukru,ale jest poslodzona innymi swinstwami :-) ogolnie co do zasady, oprocz czystej wody gazowanej nie pijemy nic co ma bable :-))) Dziewczyny Wy tak o tym slodkim temat ciagniecie juz jakis czas a ja sie tak zastanawiam. Bo ja strasnzy lasuch zawsze bylam, a odkad jestem na diecie wogole mnie nie ciagnie do slodkiego. Od tych 3 tygodni odkad sie dietuje fruktoza uzylam dwa razy : raz do herbaty, raz do majaronu z bialym serem. Wogole nie tesknie za slodkim, nie czuje zeby mi cukru brakowalo. Czemu tak jest, potrafi mi to ktos logicznie wyjasnic ?:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczaca to mnie zasmuciłaś z tą colą :-o ale trudno buuuu damy rade no nie :) Walczaca a jak to jadłas makaron z serem ??? jaki ser dałaś do makaronu ? można taaaak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki i Laseczku! ;) Emilka, trufelki robiłam rozpuszczając gorzką czekoladę w kubku, gdy się rozpuściła dodałam śmietanę (miałam 18-tkę Piątnicy z kubeczka), pewno lepsza kremówka. Dodałam wcześniej aromat Irish Whisky (taki dla Dukanowców, w necie kupiłam do kawki). Odstawiłam do lodówki żeby stwardniało, potem robiłam z tego kulki w dłoniach i obtaczałam w gorzkim kakao. Pychota :) Zapiekankę znalazłam na forum Zuzla: podgrzewasz szpinak na patelni (można na masełku), odparowujesz, dajesz w to szynkę w kostkę (niedużo) i czosnek, wykładasz do naczynia żaroodpornego. Roztrzepujesz jajka (2) w misce, w to wkruszasz fetę (ok. 100gr), nie solisz, bo słone okrutnie, możesz dodać pieprzu. Wylewasz połowę do szpinaku i mieszasz, resztę na wierzch, coby skórka wyszła. Pieczesz to 20 minut w piekarniku jakieś 170 stopni. Dzisiaj moja dieta legła w gruzach, czasem jakaś dyspensa musi być coby nie zwariować ;). Oczywiście wszystko wina gości, bo przyjechali i ciasta całego nie zjedli :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Emilki No nie gadaj ze nie jadlas takiego czegos w przedszkolu :-)) makaron z bialym serem posypany sukrem ( na MM wersja fruktozy zamiast cukrtu, wiec tylko na sniadanie). PYCHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :-) Ewnetualnie mozna zrobic sobie ryz/ makaron z owocowym jgourtem, w lecie bedzie opcja truskawki/jagody/maliny/poziomki z kefirem wymieszane z kefirem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Witam ,witam i o zdrówka pytam ha ha. Kobietki mam prośbę .Nic o SŁODKOŚCIACH ,bo samo czytanie przepisu na trufle ,powoduje skręt żołądka i chęć na coś słodziutkiego ha ha/. Z pewnością wypróbuję ,ale jeszcze nie.Dziś dzień na wadze supcio.Minimalnie ,ale waga 93.9 kg yes ,yes.Jeszcze 2 kg i przechodzę na II fazę ha ha. Emilka ,moje pomysły to czasami zwariowane.Ale fasolka z warzywkami i dodatkiem wielu przypraw ,to bajka.Nie jadłem takiej w życiu,nawet w barze ha ha. A do tego chlebek z przepisu udał się super.Już nie mogę się doczekać kolejnego wypieku . Emilka ser z makaronem ,jest super.Dodaj do tego cynamon ,i nawet dżem i śmiało można zjeść. Walcząca ,gratulacje.Jednak dieta działa i sa wyniki ,a pewnie głodna nie chodzisz.Wiadomo ,człowieka kusi na coś innego ,ale to tak zawsze.Ja jak znajdę gdzieś cukierki ,to zawsze 1-2 dziabnę po cichu ,ale zaraz mówię żonie ,żeby schowała i następnego dnia szukam w tym samy miejscu ,a tu figa ha ha.I już dalej nie szukam. Mróweczka ,czasami trzeba zrobić dyspensę ,to wtedy człowiek ma wyrzuty i bardziej się spina ha ha,do dalszego reżimu diety ha ha. 7.30 zupka rybna z ryżem ,serek biały z chlebkiem ( 1 kromka ) i dżemikiem ,plus pietrucha surowa. 11-fasolka własnego wyrobu. 15- mięsko karkówka w warzywkach 19 -śledzik w warzywkach. Kefiry ,jogurty ,tez bym łyknął ,ale nie wiem kiedy ? ha ha Kusi mnie zrobić sernik ,ale może to być dla mnie ,za duża pokusa i jednego dnia zjem cały.No to może cisto marchewkowe.Do śniadanka ok.Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten mroźny poranek:) U nas było -17 brrrrrr Ja byłam grzeczna przez cały weekend, pochwalę się, a co? :P Walcząca - gratki :) Idziesz jak burza :) Makaron z serem ja też robię czasami, ale nie na słodko, ja dodaję przecier pom. :) ALe na śniadanko można i tak ;) EMi- łasuchu ;) Widzę, że już Cię Mróweczka kupiła tymi słodkościami ha ha ;) Mróweczka- tą zapiekankę też sobie zrobię :) Zawsze to jakaś odmiana ;) A te słodkości chyba jeszcze nie teraz.... ale jak dojdę do Twojej wagi to będę robić codziennie ;) Maras - co dobrego dzisiaj w kuchni? ;) Teraz moje menu: 6.00 2 kromki chleba z chudym serkiem domowym i papryką, 11.00 mozarella z pomidorem, papryką i oliwą 16.00 makaron z tuńczykiem, ogórek, jogurt Curry- a co z lekami na przeziębienie? Jedne zawierają cukier, inne miód, jeszcze inne jakieś słodziki, co wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Nutelka ,z warzywkami staram się ,ale różnie z tym jest. Po śniadaniu zjadłem surową pietruszkę,a i w zupce było warzyw sporo.Do obiadu wciskam na maksa surówki. Dla mnie oprócz wagi duży sukces to bezstresowe pójście do kibelka.Oczy już nie PĘKAJĄ ha ha. Nutelka dzięki za radę ,więc do fasolki zjem jogurcik ,do którego wkroję cebulkę i papryczkę. No i chyba ,coś słodkiego zrobię.bo zassysa okrutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:) Mroweczka ten deserek to bajka !!!!!!!!!!!!!!!!!! ale powiedz ... tej śmietany nie ubijasz najpierw no nie ? zapiekanka ze szpinaku fiuu fiuuuu :p zrobie na bank :) dzięki wielkie :D Makaron też wtrąkne jutro ,a co tam .... hhaa:p Maras Ty jesteś najlepszy ! jak się Ciebie poprosi o jakiś przepis to nawet obrazek wlepisz hahaaaaa I chudniesz :) BRAWO !!!! Nutelcia coś Ty za ser wymyśliła ? :p Tyś jest kombinator haha a o co chodziło z tymi kefirami do fasoli ???? bo jakoś nie zaskoczyłam :-o ale nie jestem blondynką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
http://zdroweprzepisy.pl/view/25/piernik.html Ja właśnie upiekłem coś takiego.Myślę ,że do śniadanka będzie ok.Do tego pasta z serka białego z dżemem ,lub FRUKTOZA utarta z cynamonem.Poezja pewnie smaku. Uf niech to szybciej stygnie. Co prawda już po południu ,ale przestawię zegarek o 2 godziny i wyjdzie słodkie przed południem ha ha Emilka trzeba się wspierać w tych ciężkich chwilach diety ha ha. Co do jogurtu ,czy kefiru to ja pytałem ,czy do fasolki po bretońsku można użyć . Ja ,żeby nie pić samego jogurtu , starłem marchewkę ,pietruchę ,dodałem imbir ,lubczyk i szklaneczkę zalałem kefirek czy jogurtem.No i smak wiosny ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
ha ha.Dzięki Emilka ,ale mistrzynią jest Curry ,a my podglądamy i staramy się.ha ha Co do fasoli ,to tak to są węgle. Ja robiłem z dużej fasoli Jaś ,chyba z Lidla. Ale moczyła się prawie 116 godzin i nie było potrzeby dłuższego gotowania ,żeby nie była miękka. Ja wrzuciłem fasolę NA WRZĄTEK ,tak zalecają gotować strączkowe,a następnie pokrojone w paski ,ale grubsze marchew seler,pora ,a na koniec po około 0.5 godzinie gotowania ,dodałem cebulę, paprykę i marchewkę, czosnek .10 i minut dalszego gotowania.Do tego różne przyprawy. Lubczyk ,estragon ,imbir ,majeranek .I jeszcze na sam koniec gotowania , dodałem puszkę małą koncentratu i dziś już garnuszka nie ma ha ha.A i powiem ,że gazownia nie była wielka . Rano ,było trochę jeszcze tlenu w pokoju gdzie śpimy ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Ups .Chyba by fasolka wymokła całkowicie po 116 godzinach ,a ja bym padł z głodu ha ha.Było 16 godzinek.I jak pisałem poprzednio starta marchew surowa ,plus pietruszka ,zalana kefirem i do tego posiłku już mi nic więcej nie trzeba było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Maras, jeżeli miruna ma mniej niż 1,5% tłuszczu, to możesz ją jeść do węgli, np. z ryżem. Walczacazesoba, gratki :) opłaciły się ćwiczenia, bardzo sprawnie chudniesz. Emilkacochwilka, cola zero to sama chemia, nie pijemy. Oliwy lej tyle, ile lubisz. Oliwy nie musimy ograniczać, to nie ona nas tuczy, tylko węglowodany. Nutella, jeżeli masz do wyboru syrop czy pastyle, to wybieraj pastyle. Ale oczywiście leczenie ważniejsze od diety, bierz to, co potrzebujesz i się nie przejmuj. Ale mam teraz ochotę na maraoswą fasolkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maras62
Curry witaj.To wpadaj na fasolkę ,porcyjka jeszcze została ha ha. Co do miruny ,to nie wiem ile ma tłuszczu ,ale podają ,że jest chudą rybką. A ciasto piernikowe znika w oczach ,po przekrojeniu na połowę ,jedna z serkiem i dżemikiem ,a druga połowa z dżemikiem.Pycha.Na kolację dodałem warzywka z kefirem i można do rana zapomnieć o jedzeniu ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Maras - zainspirowałeś mnie tym twarogiem i cynamonem i dlatego dzisiaj na śniadanie zrobiłam sobie: 6.00 2 kromki chleba, twarożek z jogurtem, cynamon, 1 łyżeczka fruktozy :) 11.00 kabanosy, ogórek, papryka, majonez 16.00. makaron z tuńczykiem, koncentrat pomidorowy, kefir, ogórek ziel. 20.00. makrela wędz. albo łosoś z papryką Curry- chyba już wiem, co jest najlepsze na przeziębienie i zgodne z naszą dietą ;) Lampka winka czerwonego , może być grzane wino ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×