Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siezakochalam

W sumie to nic wielkiego....

Polecane posty

Gość siezakochalam

...a jednak. Pewnie i tak nikogo to nie zainteresuje, ale pisze wlasnie tutaj, bo nie mam komu o tym powiedziec. A to dlatego, ze juz wiem, ze moi znajomi i przyjaciele maja problem z dyskrecja, a na tym mi w tej sytuacji zalezy bardzo. Otoz, zakochalam sie. I nie byloby w tym nic niezwyklego, gdyby nie to, ze dla mnie to jest naprawde cos, co mi sie nie przydarza. Jakis czas temu, rozstalam sie z "miloscia mojego zycia" i zaden inny facet dla mnie nie istnial. Oczysiwcie poznawalam roznych mezczyzn, ale zaden z nich nawet do piet nie dorastal mojemu eks. I juz doszlam do wniosku, ze tak juz bedzie zawsze, bo trudno znalezc kogos takiego jak moj eks, zaczelam rozpaczac, ze pozwolilam mu odejsc i teraz do konca zycia bede przezywac, itd. Az tu nagle, z nikad, pojawil sie ON. No i ja, zatwardziala singielka, u ktorej zaden facet nie ma szans, nagle mam miekkie kolana i czerwienie sie jak nastolatka, a jestem juz po 30 - tce.....Spac nie moge i inne takie, a co ciekawsze, on takze wydaje sie byc mna zainteresowany.....Problem polega na tym, ze to jest gosc, ktory odbywa kilkutygodniowy staz u mnie w pracy i za kilka tygodni bedzie musial odejsc. Wiec choc nigdy tego nie robie i nie robilam, wiem, ze jesli nie zrobie jakiegos zdecydowanego kroku i to szybko, to strace okazje na zawsze....Ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lomu
Korzystaj z okazji, zanim będzie za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezakochalam
no wlasnie!!! W normalnej sytuacji, gdybysmy znali sie poza praca, to moznaby to jakos normalnie rozegrac, a tu....Mam doslownie 3 tygodnie zeby cos zrobic, bo jak nie, to najprawdopodobniej nigdy sie juz nie spotkamy. I tak jak pisalam, nigdy tego nie robilam i w tej sytuacji wydaje mi sie to bardzo nie na miejscu, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze jesli chce zeby cokolwiek z tego bylo, to musze w ciagu tych trzech tygodni zrobic cos drastycznego, jak np zaproponowac mu spotkanie poza praca, wymiane numerow, no cokolwiek....Bardzo sie tego boje, a z drugiej strony wiem, ze jesli tego nie zrobie, to bede zalowac. Tylko co jesli on mnie wykpi?....I wtedy pewnie dowiedza sie o tym ludzie w pracy i bede miala przerabane.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allabella
Dzialaj, Szczesciaro!! Powodzenia :) Alez Ci zazdroszcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezakochalam
hehe, "szczesciaro" :) . Ja wiem, ze dla wiekszosci fakt, ze ktos tam sie zakochal to nic wielkiego. Ludzie zakochuja sie codziennie a niektorzy nawet po kilka razy w miesiacu. Ale ze mna naprawde jest inaczej. Ja sie NIE ZAKOCHUJE. Mojego partnera poznalam kiedy mialam 18 lat, i od tego czasu on byl moim idealem. I to jest jeden z tych facetow, ktory moglby byc idealem wiekszosci kobiet. No cudo po prostu. Pod kazdym wzgledem a do tego, moja bratnia dusza. Ponad 10 lat razem, magiczny zwiazek. Dlatego, jak sie nasz zwiazek posypal, to zylam w pustce. Myslalam ze nie ma szans zeby ktokolwiek mnie zadowolil po nim. Az tu nagle TEN. Pierwszy raz od rozstania, jakis mezczyzna sprawil, ze mysle o nim, a nie o moim eks. Nie oczekuje ze ktokolwiek bedzie sie tu wypowiadal, bo nie ma o czym, ale domyslam sie, ze jest wiecej kobiet i facetow, ktorzy po traumatycznym rozstaniu i latach samotnosci beznadziejnej, ku swojemu zdziwieniu zakochali sie. To jest piekne uczucie......O wiele piekniejsze niz zwykle zakochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allabella
Doskonale Cie rozumiem :) Nowa, fantastyczna energia, radosc... dlatego nie stresuj sie wizja porazki. Bedzie dobrze! Ciesz sie, dzialaj i rob wszystko na co masz ochote. Strach jest straszny ;) ale swiadomosc,ze sie czegos nie zrobilo gdy byla ku temu okazja jest przeokropna. Glowa do gory! Tymam kciuki za Twoje powodzenie! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allabella
* tRZymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siezakochalam
"strach jest straszny" najbardziej mi sie podoba :) A niech tam, zrobie to chyba. Niech sie dzieje co chce. W sumie to jeszcze nigdy sie nie narzucalam facetowi...kiedys musi byc ten pierwszy raz...yyyy, czy cos....paskudna nie jestem, najglupsza tez chyba nie, no i on chyba tez mnie lubi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×