Były poseł PO ujawnia kulisy działania partii

Były poseł PO Janusz Palikot mówił w jaki sposób wykorzystywana jest władza przez rządzących. Jego zdaniem "wtyka się własnych ludzi, gdzie tylko się da". - Bo to gwarantuje dodatkowe dochody - mówił polityk cytowany przez portal wprost.pl. Przewodniczący Ruchu Poparcia ocenił, że większa część posłów idzie do parlamentu dla pieniędzy. - Jakieś 90 proc. - przekonywał. Parlamentarzystów ma przekonywać zarówno dieta, jak i pieniądze na prowadzenie biura. Liderzy - jak zauważa Palikot - stworzyli osobny mechanizm zdobywania pieniędzy. - Ten mechanizm opisany został w aferze wałbrzyskiej. Człowiek PO zostaje szefem miejskiej spółki, ale musi wypłacić premię do kieszeni kilku ludzi z partii, którzy odsyłają jeszcze z tego procent na kampanię wyborczą - przekonywał były poseł.

Jego zdaniem we wszystkich głównych spółkach są ludzie Grabarczyka i Schetyny. Pieniądze z tego procederu przeznaczane są na różne wydatki, także na kampanię i samych posłów - uważa Palikot. - Proszę się przyjrzeć garniturom niektórych polityków Platformy. Oni mają na sobie jakieś 50-60 tys. zł - stwierdził polityk dla portalu wprost.pl.

przeciez każdy o tym wie od dawna , żadna nowość

tylko politycy PIS nie kłamią i nie kradną pieniędzy

jonekxxx-> to też wiadomo od dawna

a Palikot to juz wogóle najpożądniejszy gościu i wszyscy powinni na niego głosować wtedy bedzie dobrobyt, nikt nie bedzie musiał pracować, kazdy bedzie dostawał od Państwa na wszystko za free. powaznie mówie wam ze pieniadze beda sie brały z nikąd i nikomu nie bedzie brakowało.

up

a Olewnikowi twemu swiniarzowi z UB czego syna zabili? bo partia SLD umozliwila tatce zrobienie byznesu świńskiego a ten nie dotrzymał umów i nie kopsnąl na kampanie buraczaną SLD no to zemsta okrutna. i Ostrożnie mijaj Kalisz nie "pomogł"

wszyscy sa skorumpowani, wszyscy pchają swoich ludzi na stanowiska, PiS także