Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panacoctta

Ile razy dziennie jedzą Wasze 1,5 roczne dzieci i czy chętnie jedzą ?

Polecane posty

Gość panacoctta

Lub dzieci w podobnym wieku? Moje dziecko zmienia się w niejadka, jest właśnie w tym wieku. Ostatnio prawie każdy posiłek to walka, albo rezygnacja z posiłku, bo dziecko za nic w świecie nie chce nic ruszyć. Potrafi nawet całą noc przespać,budzi się rano, pobiega, minie z 12 godzin od kolacji z zeszłego dnia, a on nie chce tknąć śniadania.I podobnie z wszystkimi innymi posiłkami. Nie wiem, czy to kwestia tego, że nie lubi tego,co mu daję, czy może jest przejedzony i ma za małe odstępy między posiłkami ? Większość dań nie chce, bez problemu zje tylko jajko, parówkę z szynki i budyń. Kaszka,czy to niemowlęca, czy normalna na mleku manna,czy chleb z sczymkoliwek , obiad czy deser, serki, owoce, wszystko jest beee.Owszem, zje, ale po wielu trudach, odwracaniu mu uwagi i zabawianiu. A ostatnio nie chce prawie nic i to nawet po wstaniu rano, głodny z nocy. Je średnio o następujących porach: 7-8 rano - 1 śniadanie 11-12 - drugie śniadanie 14-15 obiad 17 deser ok. 20 kolacja W tym 1 śniadanie i kolacja to posiłki mleczne - kaszka z miseczki,a 2 śniadanie, obiad i deser to przeróżne rzeczy, w zależności od tego, co tam akurat mam. A jak Wasze dzieci w tym wieku jedzą, ile jest przerwy między posiłkami i czy też są niektóre niejadkami ? Co robicie, jak z tym sobie radzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corka ma 14miesiecy i jej jadlospis wyglada nastepujaco: 8.30- mleko 12.30- przekaska (owoce lub kanapka) 14.30- obiad 17.00- mleko potem owoce 21.00 - mleko Mleczko pije 3 razy dziennie ale bardzo je lubi. (czsem zamiast jednej porcji mleka je budyn) Narazie wszystko je bardzo chetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejs keli
mój ma 2 lata ale jak miał 1,5 to jadł tak jak teraz czyli dużo. sam się upomina i lubi jeść (godz podaję tak mniej więcej zależy od tego o której wstaniemy) o 9. śniadanie - płatki owsiane / jęczmienne na mleku, czasami naleśniki o 11. 2 śniadanie - jogurt/owoc/kanapka 13.30 zupa -duży talerz(każdą lubi) 17. 2danie (lubi wszystko rybę,kotleta+ziemniaczki/ryż+surówka lub kasza gryczana/jęczmienna + gulasz+surówka lub spagetti) 19 podwieczorek - tak jak 2 śniadanie (jak jadł owoc to teraz jogurt) ewentualnie kawałek domowego ciasta 21-kasza manna lub kukurydziana na mleku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5-6 rano mleko 210 ml 9-10 śniadanie: ser biały ze śmietaną i cebulą, rzodkiewką albo smażone jajko z chlebem lub w ostatecznosci kaszka ryżowa później owoce, chrupki 12-13 zupa z mięsem warzywami, różnego rodzaju kaszami (zależy od dnia), płatkami owsianymi spanie 16-17 drugie danie, to co my jemy lub serek waniliowy później znowu owoce różnego rodzaju 19-21 kaszka ryżowa na noc w międzyczasie pije wodę, kompoty i herbatkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie podobnie do poprzedniczki dziecko bardzo lubi jesc,sama sie dopomina o posilki czy przekaski ma ponad 1,5 roczku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejs keli
a no właśnie zapomniałam o jajkach -najchętniej ugotowane na miękko (na 2 śniadanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panacoctta
My mamy też ten problem, że on jakby chce jeść, ale nie ma na to czasu. Po prostu nudzi mu się siedząc i jedząc i czasem bywa tak, że płacze, marudzi, widać , że głodny, ale jak podejdę z jedzeniem,to nie chce. I trzeba go zabawiać, wymyślac, przy jedzeniu mamy masę jakichś przedmiotów dla niego do zabawy, włączoną bajkę, to jest cały rytuał.I jak załapie, to je aż mu się uszy trzęsą,. prawie 300 gram obiadu na raz zje i potem przestaje płakać, jest spokojny, najedzony. Czyli chce jeść, ale jak co do czego dojdzie, to grymasi i nie chce tknąc ani kęsa.Dopiero po długim zabawianiu go zaskakuje i je. Ale od jakichś 2 miesięcy jest coraz więcej dni, kiedy kategorycznie odmawia i nawet zabawianie, które dotąd zawsze działało, nie działa. Nie wiem, co robić. Nie umiem zastosować się do zasady "nie chce, nie daj, zgłodnieje, to przyjdzie". Jak on nie zje swego pisiłku, jestem strasznie podłamana i mam zaraz wizję, że to wpłynie źle na jego rozwój, że będzie źle odżywiony itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka w tym wieku była już niejadkiem i jeśli już coś zjadła, to właśnie parówki lub jajecznicę/ jajko na miękko. Od czasu do czasu jakiś serek lub kaszkę. Niestety, niejedzenie zostało jej do dziś, mimo dobrych wyników badań martwię się o nią, bo są dni, kiedy zjada dosłownie pół tosta lub kilka łyżek zupy.. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panacoctta
Jeszcze w domu to w domu, ale najgorzej, jak gdzieś idziemy czy jedziemy , to syn wtedy kompletnie traci zainteresowanie jedzeniem, wszystko ciekawsze wkoło niż jedzenie i jak mam go nakarmić gdzieś "po drodze", to graniczy to z cudem, co bardzo utrudnia jakiekolwiek wyjazdy czy wyjścia.Bardzo jest zafascynowany światem wokoło, na tyle, że jedzenie to przy tym nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o wyjścia, to nie martw się jak nie zje, nic mu sie nie stanie, a nadrobi później a wyjazdy, to cóż może to zabawianie, albo szykuj mu jego ulubione potrawy mój nienawidzi kaszki, ale czasem mu ją daję ze względu na mleko i musze sie przy tym sporo nagimnastykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mój uwielkbia serki waniliowe, to mnie ratuje podczas dłuższego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panacoctta
sam zje jedynie takie rzeczy twarde, co się gryzie, np.kanapka, chrupek, ciastko, ziemniak, kawałek szynki czy sera, ale to tak kilka gryzów tylko, a potem to rzuca gdzieś na podłogę, a żeby zjadł coś w normalnej porcji, to trzeba mu podawać. Łyżeczką nie je jeszcze sam.Jedynie bełta łyżką w jedzeniu, nie wbiorąc nic do ust. Tyle że ostatnio nawet "patenty" takie jak serki waniliowe, kanapki czy owoce ze słoiczka zawodzą i jak dotąd zawsze to jadł i dał się tym "przekupić", tak teraz nawet i tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panacoctta
No i ulubiona jest jajecznica i parówka z szynki, ale ciężko coś takiego zrobić gdzieś w drodze, nie mówiąc już o tym, ze nie może dzień w dzień wcinać tylko jajek i parówek ! Kiedyś chociaż chleb z szynką czy pasztetem zjadał bez problemu, wypijał do tego mleko rzadkie i był najedzony, a teraz już oddobrych 2 miesięcy kategorycznie nie chce pić mleka a chlebem pluje. A kiedyś to mleko z butli było dla nas alternatywą, jak nic nie chciał zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panacoctta
Naprawdę zazdroszczę tym, których dzieci zjedzą ładnie wszystko bez cyrków i proszenia się i których dzieci same proszą się o jedzenie. Naprawdę ciężko z takim niejadkiem. Pewnie i ktoś zaraz powie, że sama jestem sobie winna, że źle robię to i to,ale to łatwo tak mówić, jak człowiek staje przed problemem, to próbuje wszystkiego, by temu zaradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he widzę, że mamy to samo odnośnie rzucania na ziemię mój syn je już sam, tzn. wkłada do buzi ser biały, jajecznicę czy zupę, ale w międzyczasie ja też mu "pomagam", bo w jego tempie, to połowe zje i to może go ratuje przed niejedzeniem, bo przez to ma świetną zabawę może zachęcaj małego do wkładania do buzi łyżeczki z jedzeniem, albo nakieruj parę razy, to może załapie i spodoba się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co zazdrościć, w końcu zacznie kiedyś jeśc normalnie i nie obwiniaj się, bo dzieci są różne, a w większości przypadków to są niejadki, ja też taka podobno byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem że...
łatwo mi mowic ale spokojnie czesto dzieci male sa niejadkami a potem zaczynaja jesc. Ja bylam niejadkiem mega - mama dawala mi zupy z butelki do 2 roku zycia juz nie mialo dla niej znaczenia jak mi daje jedzenie wazne zebym zjadla, podobno karmienie mnie to byl horror zeby nie moja babcia to moja mama by zwariowala, u mojego męza identycznie no i nasze dziecko - obrecnie 5 lat i na poczatku do 3 roku zycia tez niejadek tylko mleko pil bez problemow, w szystko zmienilo sie jak poszedl do przedszkola zacząl jesc i to takie porcje ze szok. Takze spokojnie dziecko wyrosnie z tego nic na to nie poradzicie. Moza tylko od czasu do czasu zrobic morfologie zeby zobaczyc jak poziom zelaza czy nie trzeba podawac witamin i tyle bo co innego zrobic? spokojnie dziecko sie nie zaglodzi na smierc nie ma obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak morfologia i owszem, czy czasem anemia sie nie pojawia, a jak wynik ok, to nie ma sie czym martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panacoctta
no, czasem u mego syna działa metoda, że mam 2 łyżeczki i jedną pozwalam mu grzebać w swoim jedzeniu i on karmi ta łyżką mnie, ale ostatnio nawet to zawodzi. On tam swoje zawsze zjadał, to nie tak, że on całe dnie o 2 kęsach siedzi, jest odzywiony dobrze, ale problem w tym, że on nic nie zjada z chęcią,każde jedzenie to starania i wyginanie się do granic możliwości. No i ostatnio pojawia się własnie to odmawianie kategoryczne i boję się, że to przerodzi się właśnie teraz w jedzenie 3 kęsów na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem że...
panacoctta ale co mozesz zrobic? NIC to po co sie nakręcasz? uwierz mi dziecko z glodu nie umrze odpusc sobie i jemu masz nalepszy przyklad - ja zyje, moj mąz tez - chlop jak dąb moje dziecko tez miewa sie bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie mogę sie dopisac
hej dziewczyny moja mała ma 16 miesięcy i je tak: koło 8 pije mleko zagęszczone kaszką 180ml między 10-11 kanapke z serkiem pasztecikiem szyneczką zalezy co chce:) koło 13 zjada zupkę cała miskę jada każdą po zupce musi wypić mleczko z kaszką przynajmniej 100ml i idzie spać :D wstaje koło 16i je drugie danie kartofelki z buraczkami sosem mięskiem .lub kasze z sosem jakies warzywka do tego zrobione jako sórówka :) lub kluski pózniej koło 18 je jogurcik lub jakiś owoc... koło 20 wypija mleko z kaszką 180ml i idzie spać:) oczywiscie do tego pije dużo herbatki w między czasie zawsze cos dostanie jakieś ciasteczko biszkopcik.... ma dni że czasami mało je tylko stałe posiłki takie jak śniadanie (mleko kaszka) obiad i kolacje i nie chce nic więcej zjeść ale dziecko jak i my raz jemy więcej raz mniej :) no i każdego dnia dostaje łyżeczke multisanostolku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×