Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowawioleta

3 tyg noworodek nie może odbić po jedzeniu

Polecane posty

Gość nowawioleta

Moje dziecko bardzo ładnie je. Karmiłam piersią teraz dokarmiam butelką i zjada nawet czasami 120. Mam problem poniewaz dziecko czesto nie może odbic po jedzeniu, a widać że bardzo mu sie chce. Jak go dam do łaózeczka to robi sie cały czerwony i zaczyna duzo ulewać. Trzymam go długo w pozycji pionowej, przez ramie ale maluch spina sie i nie może odbić. Widać ze to go meczy :( macie jakies wyprobowane sposoby na odbijanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie mogę sie dopisac
ja dawałam mocno przez ramię i klepałam po pleckach delikatnie i pomagało ale czasami zajowało nam to nawet 30 minuta czasami odrazu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniaj pozycje w ciągu odbijania, kładź go na łóżku i za chwilę znowu do pionu, do skutku musi się dziecku odbić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko starsze
nie wie co to odbijanie, ja nigdy nie odbijałam, jej też się nie ulewało, więc nie wiem czy to takie konieczne, w szpitalu też nie uczulali mnie aby odbijać. Natomiast młodsze prawie do roku ulewało i trzeba było bardzo go pilnować, żeby odbił. Więc może Twoje dziecko nie potrzebuje odbijania. Kładź je w takiej pozycji aby główka była wyżej i poobserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym najedz sie też do syta i od razu hop do łóżeczka bez "odbicia", chyba niezbyt przyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no najlepiej to
jak to nie potrzebuje -przecież autorka sama pisze że dziecko po odłożeniu się męczy i ulewa. Skąd więc pomysł że nie potrzebuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja córcię nosiłam pionowo układając sobie na ramieniu, a jak długo nie skutkowało, to brałam na chwilę do pozycji leżącej i znowu do pionu - zazwyczaj działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowawioleta
dziekuję :( ja juz wszystkiego próbowałam..z lezącego na ramie i tak do skutku tylko, że skutku nie było...odbija sporadycznie, tak cichutko..prawie w ogole :( jak go tak nosze, i przez ramie daje to w koncu sie zaczyna denerwowac i płacze..a pozniej to juz ciezko uspokoic. W koncu jakos zasnie bez odbicia ale całą noc sie wierci i sie meczy..a ja czuwam i co jakis czas jak juz widze ze robi sie czerwony i napina sie to go podnosze, lepie po pleckach, pupci..ale on dalej nie moze odbic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g8 idea
skąd ja to znam :) moja miała tak samo na początku też trzymałam w pionie po pół godz. czasem zeby odbiła i nic, a potem położylam i ulała.. ale "nauczyła" się odbijać po jakimś czasie elegancko i nie było problemu z odbijaniem ja naprawdę tym się stresowałam bo zdarzało się że mleko jej potrafiło wrócić z taką siłą że aż noskiem poszło i mała się dusiła, gdyby mnie nie było w takiej sytuacji obok to aż boję się pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, a moze za dużo po prostu zjada? spróbuj dać mniej mleczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też małego (był wwieku Twojego syna) chyba przekarmiałam, bo miał jakieś sensacje brzuszkowe, a dostawał 100 ml, 110 jak zmniejszyłam porcję dziecko "odżyło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moją małą po karmieniu brałam na pierś i delikatnie klepałam i masowałam plecki ... też zawsze zajmowało nam to sporo czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×