ile potrzebujecie na utrzymaie 4 osobowej rodziny??

mam pytanie, natury dyskretnej bo o finanse chodzi, ale bez nazwisk więc może ktoś szczerze napisze. Mianowice chodzi o to ile potrzebujecie na utrzymanie 4 osobowej rodziny w tym jedno dziecko wiek przedszkolny a drugie noworodek, zakładając że od 4 miesiaca zycia przechodzi na mleko modyfikowane, pieluchy , kosmetyki, do tego rachunki i opłaty (łącznie ok 1300zł miesięcznie), jedzenie i paliwo jak myślicie czy kwota 3,500 zł nam starczy??? prosze o odpowiedz ale bez złośliwości:)

Wg mnie starczy z powodzeniem ;)

przy dwojce dzieci 4,5 lat i 15miesiecy mąż zarabia 2,400 a ja dostaje 500zł czyli 2,900 i ledwo starcza :( mamy też samochó,ale i pomoc rodziców- obiadki,prezenty itp :)

na mleko i pieluchy dla bobasa ok 250 zł kaszki i jakies deserki dla tego starszego tak samo to ok 50 zł jedzenie dl aWas t może ok 1000zł zawsze lepiej wiecej policzyc, niech zostanie:) a więc 250+50+1000+1300(twoje rachunki)=2600zł do tego jakieś paliwo np 200-400zł nie wiem ile i jak jeżdzicie, to powinno 3500zł starczyć spokojnie ja pisze według siebie mam 2 dzieci i zarobki ok 3000zł starcza ale rachunków mam mniej bo 900zł ale jest ok:):)

wystarczyc na 4 osoby ale to zalezy od waszych potrzeb i wydatkow. My tez rodzina 2+2 i łacznie mamy ok 7 tys ale u nas 2,5tys idzie na splate kredytu wiec zostaje ok 4,5tys jest ok

pytam bo mąż ma okazję zmienić prace i właśnie zarabiał by ok 2000 zł a ja zarabiam 15000zł i tak se myślimy czy damy rade ale może coś jeszcze odłożymy:))

Na rachunki (mieszkanie, telefon) wydajemy ok.1000zł. Co najmniej drugie tyle idzie na jedzenie (ale jesteśmy rodziną 3osobową - z dzieckiem w nauczaniu początkowym). Wychodzi więc jakieś 2000-2500zł. Dolicz do tego koszt utrzymania niemowlęcia.

ale bez paliwa i bez rachunków i to jest tak na styk. Jakbym za to miala oplacić rachunki to by bylo kiepsko. Już jest bez luksusów. To chyba zalezy od tego gdzie mieszkasz bo jak czytam ze da sie wyżyć za 2 tys z których jeszcze sie rachunki oplaca to sie zastanawiam gdzie. Ja robie zkaupy w lidlu i biedronce, do kina chodzimy od święta ze 2 razy na rok. W restauracjach nie jemy, ubrania kupuje głównie używane nieraz coś nowego ale z przeceny, pieluchy i inne rzeczy marketowe nie oryginalne no i tak jest ledwo ledwo.

nam idzie 2800 rata obecnie +inne stałe opłaty wychodzi ponad 4500 opłat miesiecznie z przedszkolem -maz zarabia 7000 ja 2000 i hmmm nie bede oszukiwac starcza od pierwszego do ostatniego!ale raczej nie oszczedzamy! czesto gdzies wychodzimy ! mały chodzi na basen i do kina! wiec pieniadze sie rozchodza!

To wszystko zależy. Piszesz, że same rachunki i opłaty to 1300 zł (tak na marginesie sporo ;) ) Ile wydajecie na paliwo?? Ile na jedzenie?? Moja córa ma 8 miesięcy. I tak: pieluchy (pampers), mleko (bebilon), kaszki, kleiki, owsianki (bobovita), kosmetyki (różne: nivea, ziaja), soczki (12 misięcznie- nie dostaje codziennie), kilka słoików z deserem i kilka z gotowym obiadkiem (myślę że tak po około 8 kupuje) to wydaje około 500 zł. Dolicz sobie do tego mięsko na obiadki, które sama jej gotuje. Warzywa mam z ogródka więc spoko. Jakiś ryż, makaron, płatki owsiane, grysik. No z tym, że to i tak kupowałam. Teraz 1-2 opakowania więcej. Niech wyskoczy jakiś lekarz to już dodatkowy koszt. Może wyskoczyć jakaś rehabilitacja na którą trzeba dojeżdżać (różnie to bywa). Więc nigdy nikt Ci nie powie że na dziecko wydasz tyle i tyle. Moja znajoma ma dziecko też ośmio miesięczne i wydaje na nie około 200 zł miesięcznie. Karmi piersią, pieluchy dada, kosmetyki najtańsze, tylko i wyłącznie sama gotuje. Nawet jak pojechaliśmy na wycieczke to my słoiczek dla małej a Ona dla swojej również ale z ugotowaną przez nią zupką. Dodam, że wyjazd był o 8 rano i Ona tą zupke przez pół dnia woziła w torebce ehh

tego sie nie da przeliczyc :( kazdy ma inne potrzeby, a 3,5tys dla jednych to ogromna suma, dla innych ledwo co, moim zdaniem dasz rade ale posiwiejesz tak jak ja od myslenia z czegow tym mcu zrezygnowac, jak wyrobic do pierwszego itp.. ja mam juz teraz na szczescie troche wiecej ale i dzieci starsze, 3,5tys jesli nie masz rodzicow do pomocy w stylu obiadki, prezenty, opieka to licho, tak samo jak nie mieszkasz gdzies na wsi i nei masz ogrodka swoich warzyw owocow to tez lipa...

mój mąż zarabia 3300netto i nam spokojnie starcza. opłat mamy ok 700zł plus 500zł paliwo. za kilka miesięcy urodzi się nam 2dziecko także wydatki się zwiększą ale nie powinno być problemu.