Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pitGTS

Czy może ktoś pomóc?

Polecane posty

Gość pitGTS

Poznałem pewną dziewczyne bedac w wiezieniu.siedziałem z jej bratem,od którego dostałem jej adres.pisaliśmy do siebie listy dzwoniłem do niej.w listach pisała mi że ma dziecko i że mieszka z facetem,ojcem tego dziecka,ale z nim nie żyje.on jest kierowca tira w irlandii.9 miesięcy w roku jest za granica.po moim wyjściu z więzienia spotkałem się z nią pierwszy raz u mnie w samochodzie pod jej blokiem.mamy do siebie 115 km.podczas pierwszego spotkania zaczeliśmy się całować.tak jakoś to wyszło.przez pół roku spotykaliśmy się u mnie,u niej,gdziekolwiek.uprawialiśmy sex itd.jej dziecko ma obecnie 8 lat.kiedyś mi powiedziała że chce do niego wrócić ze względu na jej córke.powiedziałem że nie chcę żeby tego robiła.mieliśmy wcześniej plany wspólne.dziecko.ślub.zamieszkać wspólnie itd.okazało się że ona z nim jedzie na wakacje.w trakcie tych wakacji coś mi odbiło i zacząłem pisać głupie smsy do tego kolesia.ona się na mnie wkurzyła i zaczęła się wojna.po powrocie z wakacji na moje pytanie dlaczego tam z nim pojechała odpowiedziała mi że to był test że chciała sprawdzić czy coś jeszcze do niego czuje.mówiła mi że gdyby nie te smsy to bym wygrał 60% do 40% on.po powrocie z wakacji glupim pretekstem powiedziała że musi wrócić do niego bo jest z nim w ciąży a ona przecież bieże tabletki antykoncepcyjne od 7 lat.potem mi się przyznała że mnie okłamała.a jak wcześniej pytałem czy coś do niego czuje to mówiła że nie.byli ze sobą 9 lat.ma z nim dziecko.był jej pierwszym prawdziwym chłopakiem.pierwszym facetem w łóżku,ale jego nigdy niebyło w ich życiu.ja traktowałem ją i jej dziecko naprawdę po królewsku.starałem się bardzo.ale nie wyszło.więc udałem własna śmierć.akt zgonu,telefony od rodziny,znajomych itd.na profilu nk zdjęcie aktu zgonu,świeczki od znajomych itd.tak ją wkręciłem że nie żyje ze w to uwierzyła.po kilku dniach zadzwoniłem do niej.powiedziała że nie wierzy że żyje,że to jest ściema.że ja nie żyje.wkońcu powiedziałem że zrobiłem jej to na złość żeby zrozumiała kogo tak naprawdę kocha,na kim jej zależało.w miedzy czasie pisałem z nią smsy jako mój kuzyn.twierdziła że mnie kocha i że to przez nią się zabiłem.zaczeliśmy pisać smsy.stwierdziła że mnie kocha i chce być ze mną a nie z nim.powiedziałem że ma z nim zerwać.że ma go zostawić jeśli chce ze mną być.powiedziała że to nie jest takie proste.jak to może być trudne jak jego niema w polsce wiecznie?na pogrzeb jej ojca z trudem przyjechał.na pogrzeb przyszłego teścia nie chciał przyjechać z początku.obecnie nie mamy ze sobą kontaktu.ona jedynie mi puszcza sygnały na co ja nie reaguje.mszczę się na niej za to co mi zrobiła zamawiając jej pizze do domu,taksówki,rozmowy z konsultantami różnych firm.kiedyś jej powiedziałem że jeśli mi zrobi świństwo to się na niej zemszcze.po jego wyjeździe pisze mi smsy ze chce do mnie wrócić ale dla mnie niema takiego czegoś jak powrót po tym co mi zrobiła.na pytanie czy źle jej ze mną było to powiedziała że cudownie i ze nigdy niebyła bardziej szczęśliwa niż ze mną.ale dlaczego jego wybrała jeśli mówiła to poważnie że było jej cudownie?ktoś wie o co jej chodzi?kocham ją nadal ale nie dam się już więcej tak traktować.czy ktoś umie wyjaśnić jej postępowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×