Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hsausg

Koleżanka obwinia mnie za swoje niepowodzenia, słusznie?

Polecane posty

Gość hsausg

Mam dość, psychicznie nie daje już rady. Chciałam pomóc, wyszło jak zwykle... Mam w pracy koleżankę, po rozwodzie. Żal mi jej bo wiadomo jak jest w życiu z jednej pensji trudno wyżyć, a ona ma na utrzymaniu małe dziecko. Szukała sobie faceta. Kiedyś przyszedł do mnie taki chłopak i zaczoł rozmawiać że ma dość samotności i chiałby ułożyć sobie życie. pomyślałam o niej, zaczeli się spotykać. po jakimś czasie ona stwierdziła że on jej nie pasuje, ale on tego nie rozumie. Nachodzi ją w pracy, w domu ( dowiedział się gdzie mieszka) nie rozumie jak mu mówi że nie chce wydzwania ciągle i szantarzuje ją że jak go zostawi to popamięta. ONA ZA WSZYSTKO WINI MNIE! może ma prawo tak myśleć ale na okrągło przez 8 godzin pracy wypomina mi że przezemnie jest nieszczęśliwa. Doradziłam żeby zgłosiła sprawę na policję, ale ona nie chcę. Doradźcie jak wybrnąć z tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donata00
olej suke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsausg
Najgorzej jest dlatego, że jej nie powodzenia odbijają się na moim życiu osobistym. Jak przyjdę do domu nic mi się nie chcę, chyba popadam w depresję a też mam rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsausg
Pracujemy we dwie i przez 8 godzin jest tylko jeden temat. Mam dość, tak długo się nie da.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×