Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona przyszla mama

mąż w delegacji a 39tydz ciąży

Polecane posty

Gość zaniepokojona przyszla mama

Jestem w 39tyg ciąży a termin mam na 1września. Mąż prowadzi swoją firmę i często zmuszony jest jeździć na delegacje. Do niedawna na krótkie wyjazdy zabierał mnie jeszcze ze sobą jednak teraz byłam zmuszona zostać sama ze względu na zbliżający się terin porodu. W piątek z mężem strasznie się pokłóciliśmy, obiecywał mi że w ostatnim miesiącu mojej ciąży będzie przy mnie w domu (nie będzi jeździł na wyjazdy). Jednak tego dnia oznajmił mi że ma pilny tygodniowy wyjazd i niestety nie udało mu sie go przełożyć. Dziś wyjechał a ja po cichym weekendzie nawet nie pożegnałam się z nim. Mam duzy żal do niego i brak jego zrozumienia. Czy ja tak duzo wymagałam od niego bo jedyne co usłyszałam to że przesadzam jak zwykle i marudzę. tylko jak ja moge przesadzać jak w każdej chwili mogę urodzić>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kk;jk
pisala tu dzisiaj taka jedna o delegacjach jej meza i sie okazalo ze kochanke za granice zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona przyszla mama
ja do 7miesiąca ciąży jeździłam razem z mężem, zresztą pracuję w księgowości w jego firmie. o kochance nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfd
nie martw się, po porodzie będzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie myśląca
Nie czarujmy się ale wiedział już od dawna kiedy będzie końcówka ciąży więc mógł poustawiać tak terminy żeby jednak być z Tobą.Widocznie Ty i dziecko nie jesteście dla niego priorytetem życiowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 9876
też bym się zdenerwowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam, mi tam, mi tam
kochana, ja jestem w bardzo podobnej sytuacji, wiec Cie doskonale rozumiem. Z tym, ze ja jestem w 29 tyg. ale juz sie boje i martwie na zapas. Moj facet tez coagle w rozjazdach i tez nie wiem jak to bedzie na finiszu. Niby rozmawialismy o tym ale nic konkretnego nie ustalilismy. Nie powinno byc problemu, bo moj tez pracuje "na swoim" i sam sobie jest szefem, wiec moze sobie sam ustalic kiedy ma wolne. Ost. z nim rozmawialam na ten temat a on mi na to, ze nie wie jak to bedzie, bo moze akurat bedzie musial wyjechac, gdy ja bede rodzic. Wkurzylam sie na niego i oczywiscie awantura byla i skonczylo sie na tym, ze mu powiedzialam niech robi co chce, a ja w razie czego sama sobie z bolami pojade do szpitala autobusem i tramwajem :D Pozniej niby powiedzial, ze nie bedzie wyjezdzal w tym czasie nigdzie ale z nim to roznie bywa- 1000 pomyslow na minute, w mijscu nie usiedzi. wspolczuje Ci bardzo autorko i nie wiem nawet co Ci poradzic :( To przykre, ze Twoj maz tak sie zachowal wlasnie teraz gdy jest Ci najbardziej potrzebny. Moze sie opamieta i przyjedzie "lada moment"? Nie denerwuj sie, chociaz to wcale nie jest latwe- wiem po sobie. Trzymaj sie i badz dzielna- dla dzidzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona przyszla mama
wiedział i obiecywał dlatego tak się zdenerwowałam. mowił że ma bardzo duże zamówienie na ktorym bardzo mu zalezy. Dla mnie osobiście zarobione pieniądze z tego wyjazdu nie są nic warte. Potrzebuje męża teraz choć powiedział że weźmie sobie miesiąc wolnego ale ja mu nie wierzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie myśląca
A dziecko to była Wasza wspólna decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona przyszla mama
tak oboje dziecka chcieliśmy. Mąż jest starszy ode mnie kilka lat, jest już po 30 i jak sam mówił chciał by syna by mógł mu kiedyś przekazać firmę. Ja jestem świeżo po studiach ale o dziecku też już marzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co że jest starszy
ale ma teraz inne priorytety. Poza tym oni wszyscy "chcą" mieć syna tyle, że zaczynąją się nim interesować jak młody kończy podatawówkę i można z nim już co nieco porobić a tak to - bujaj się babo sama skoroś chciała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój też był
Mojego męża nie było przez pół roku od 4 msc. Pomagała mi przyjaciółka. Mąż jest inżynierem i firma w której pracuje była podwykonawcą inwestycji na Wschodnim Wybrzeżu USA. Pojechał tam jako ciało inspektorsko-doradcze. Przyzwyczaiłam się do jego delegacji poza tym wtedy i 2 lata po urodzeniu córki to on nas utrzymywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×