...

a ja właśnie piję piwo... z kafeterią :(

nie mam piwa juz niedziel :( a napiłabym się :( chcę piwo..

eh :(

życie jest do dupy :(

ja ja spierdoliłam :(

co spierdoliłaś?:(

nie wiem jak mozna az tak nawalic :(

życie niedziel, życie :(

ale w twoim przypadku vodka to można zacząć od nowa wszystko i naprawić bo jest co naprawiać

niedziel, ale co mozna naprawiac ? jestem wewnątrz zardzewaiała, rozpadam się. poza tym.. jesli twierdzisz, ze da się naprawić to tak samo jest u Ciebie..

no twoje życie da się naprawić, jak jesteś zardzewiała to są odrdzewiacze, ale różnica jest taka że ty żyjesz i masz co naprawiać, a ja nie żyję :(

http://www.youtube.com/watch?v=Pty7rMMo6NQ :(

ja wegetuje niedziel, a nie żyję. ja mam to wszystko w dupie, nie chce mi sie nic naprawiać, chciałabym się rozlecieć. po co robić coś z niczego.. Ty masz chociaż studia, a ja nic. Mozesz te studia zawalic, przerwać czy coś. a ja co moge zawalić ? wszystko juz zawaliłam co zawalić moglam..

No mogę zawalić... ale czy coś się wtedy stanie? Nic się nie stanie, jak zwykle nic się nie stanie, nic się nie dzieje nigdy... wegetacja :(

jakie to ładne :( To odchodzenie - leżąc i pomimo chcenia Ze strefy światła w strefę bezbarwnego cienia, choć całkiem bezbolesne, nie było przyjemne, bo się działo - nie ze mną, a jedynie - we mnie,

ano ładne... :(

ale i tak skończysz je, niedziel i pewnie znajdziesz pracę, a ja nie wiem.. co dalej.. nic nie wiem..

ta znajdę pracę... ciekawe kto mnie będzie chciał zatrudnić :O

może gdzieś na wysypisku śmieci przy sortowaniu mnie zatrudnią :(

A ty vodka kiedyś powrócisz do życia...

mnie nawet przy smieciach nie beda chcieli.. no chyba, ze jako smiecia :D

no a teraz to co robisz vodka? nie pracujesz? uczysz się? :(

http://emer31.wrzuta.pl/audio/11j0NaPjhlt/miroslaw_czyzykiewicz_-_kiedys_powrocisz :(

mam coś dla was :D http://www.chcezabic.pl/news.php

doskonale znam tą stronę :(

"(...) niec zagrzebię mą głowę, bólem opętaną - niech pije jak truciznę ma dusza zdrętwiała Wonie rozkładu kwiatu - miłość pogrzebaną (...) chcę zasnąc bez zbudzenia. niż życ, raczej zasnać - w śnie jak śmierć słodkim, bez łez, cierpień i spowiedzi; roztaczać pocałunki-bez wyrzutu gasnąć, na twym wspaniałym ciele wykutym jak z miedzi (...) Gdyby kiedy w mrok cichy zeszła na cię łaska, Drgnąć współczuciem zdołała królewska twa maska - Łzą ciepła się zwilżyła świetność źrenic chłodnnych ! "

mentira to Ty? :D :(

niedziel, robie szkole policealną, ale w zasadzie nie chce jej robić i chyba ją przerwę. na chuj mi to. poszłam do niej dla świętego spokoju, bo mnie rodzice gnębili, ze na studia iść nie chcę. pracuję, ale do listopada.

Ja :)