Mój kochanek chce trójkąta...

Jak w temacie. W sumie wiem, że to jest modne wiec mnie nawet nie dziwi. Najpierw gadał o drugiej kobiecie, ale jak niechętnie do tego podeszłam to zaczął o drugim facecie. Truje mi tyły, żebyśmy spotkali się z drugim moim kochankiem na trójkąt. W sumie to dal mnie żaden problem. Martwi mnie coś innego. Bardziej jestem zaangażowana w kochanka numer 1. Boje się, że jak mnie zobaczy z tym drugim to mu się odechce mojej osoby. Nie mniej jednak nie jest specjalnie o mnie zazdrosny i wręcz uwielbia słuchać jak opowiadam ze szczegółami o seksie z innymi. (inna sprawa, ze ostatnio nie mam ochoty na seks z innymi- chyba się starzeję). Czy ktoś z Was eksperymentował z trójkątem w stałym związku? I jak się potem układało między stałymi kochankami?