Prawdziwa miłość po czterdziestce

Czy to jest możliwe?

jak najbardziej :) ja jestem po 40 i kocham swojego męza a on mnie :)

Możliwa jest miłość bo przezywam właśnie, ale nie wiem czy prawdziwa. A właściwie na czym polega ta prawdziwość?

Różne są powody, że ludzie pobierają się, bywa że i bez miłości. Aż tu nagle spotykamy kogoś, do kogo czujemy coś co nigdy nam się w życiu nie zdarzyło, mimo upływu lat, życiu w stałych związkach. Co z tym zrobić?

pewnie dla każdego przypadku jej prawdziwość polega na czymś innym , ale myśle ,że prawdziwa jest wtedy kiedy miała szansę siesprawdzić a to wiąze siez czasem . Trudno mi wyobrazić sobie " prawdziwą " miloś trwajacą 3 miesiaće :D ale kto wie ?

być mozę to ,że ktoś obierał siebez miłości w ewnym sensie czyni go " głodnym " uczucia - czy jednak będize to prawdziwe uczucie ? pewne i trwałe - nie wiem , pop rostu nie wiem .

Załóżmy, że poznajemy kogoś, kto jest uczciwy, przy którym będziemy czuć się bezpiecznie, ten ktoś sprawdza się w życiu, pobieramy się, decydujemy się na małżeństwo z rozsądku. Nigdy nie przyszło wam na myśl co będzie jak spotkacie człowieka w którym po prostu się zakochacie. Z jednej strony obowiązki, rodzina, a z drugiej miłość waszego życia?

ale co masz na mysli pisząc - milość życia ? czy chodzi o fascynację nowością , nowymi doznaniami i przezyciami ? nieskażonym romanytznem i innym seksem ? Skąd pewnośc, że wszystko to , istniejąc teraz nie zamieni siew taka samą rutynę jak w małżeństwie z rozsądku ?

Albo może po prostu jest to głód tego uczucia jak pisałaś. Zdarzają się małżeństwa z miłości, które nie wytrzymują próby czasu. Są też te z rozsądku, które trwają do końca i to z różnych powodów.

zgadza się :) są i tacy i tacy . szczęsciem jest być w małżeństwie i z miłości i z rozsądku . Może warto zastanowić się - że sietak wyrażę;)- co jest bardziej opłacalne -choć nie jest to najtrafniejsze określenie . Mąż może i bez szaleństwa i uniesien - możebyć przyjacielem . Drugi mężczyzna - trudno powiedzieć , potrzeba na to czasu i pewnej dawki ryzyka , choć nie twierdze ,zę jest do niczego .

To reakcja na człowieka, której się nigdy wcześniej nie doświadczyło. A fascynacja? Pewnie tak, ale raczej nowym doznaniem, nieskażonym romantyzmem jak to ujęłaś. Tu nie chodzi o sex. Czy mam pewność, że nie zmieni się to w rutynę- nie mam żadnej. Trudno było mi wyobrazić sobie, że coś takiego spotka mnie dopiero w wieku czterdziestu paru lat.

serce , szczególnie kobiety nie starzeje sie nigdy i zawsze wyglada romantycznej milości i mężczyzny , który jej sprosta :) I oczywiście takie sytuacje się zdarzają i czasmi majaj nawet szczęśliwe zakończenie - ale ile naprawdę zansz takich par ? Par , które w wieku średnim rozpoczey nowe życie z nowym partnerem i ten związek szczęśliwie trwado końca życia ? ja ani jednaj . To nie znaczy ,ze nie znam ludzi , którzy nie mają następnych partnerów ,żę nie porozwodzili sie z często słusznych powodów - ale kązda ta para popada w pewną rutynę i czy ona nie skłoni cię do przemyśleń - " co by bylo gdyby ..."

To po prostu wymysł poetów, rezyserów filmowych. Każdy pragnie kochać, mamy to gdzieś zakodowane. Trafiłaś na os.która cię ujęła 'tym czymś' i prawdziwa miłość będzie dopiero jak się poznacie dobrze i dacie rade ze sobą wytrzymać. Nie ma co tak z góry sądzić, jak nie sprubójesz to się nie dowiesz.

To po prostu wymysł poetów, rezyserów filmowych. Każdy pragnie kochać, mamy to gdzieś zakodowane. Trafiłaś na os.która cię ujęła 'tym czymś' i prawdziwa miłość będzie dopiero jak się poznacie dobrze i dacie rade ze sobą wytrzymać. Nie ma co tak z góry sądzić, jak nie sprubójesz to się nie dowiesz.

Ty się boisz zaangażować, chcesz dostać przepis? gwarancje? Chcesz się uchronić od ew. zdrady ? Miłość to składnia 2 osób.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jesteście super.