moja "przyjaciolka" co mi zrobila;/

przyjaznilam sie z nia kilkanascie lat, wszystko bylo ok, pomagalam jej jesli chodzi o chlopców., wiecie o co kaman ;p ona mi pomagadal ;p wspieralysmy sie itd, ale potem w ogole nei chciala ze mna sie spotykac.;/ pisalam jej sms , nie odpisywala, dzwonila tylko jak gdzies szla i jej sie nudzilo w tym czasie;/ spotykala sie codziennie z chlopakiem zauzmy o 18 to przychodzila o 17 50, nagadala na niego, na narzekala , a mnie nie chciala wysluchac co u mnie itd;/ zreszta co mozna powiedziec w 10 min.;/ wiec mi tez w koncu przestalo zalezec, spotykalam sie z innymi przyjaciolkami, a ona miala za zle to ze jak jest impreza to nie jest zapraszana, a jak jej sie proponowalo to nie przychodzila, bo jej boy byl zły bo o 18 musiala byc u niego, a impreza zaczynala sie pozniej. no i kontakt sie urywal coraz bardziej. az w koncu dowiedzialam sie, chyba w zemscie nagadala na mnie glupot, i mojemu chlopakowi, ze sie puszczam , wykorzystuje itd, tym przyjaciolkom tez nagadala, chcala chyba sklocic , ale sie nie udalo. przestalam sie calkiem do niej odzywac, potem przepreaszala, itd, ale to juz koniec.. nigdy nie bede z nia rozmawiac za takie swinstwo , nie nawidze jej za to ;/.. tez byscie tak zrobily ?

jeszcze bym jej gnoju narobiła :O mściwa jestem :D

Olej ją ciepłym moczem i nie zadawaj się z nią więcej

aa no i zapomnialam spytac,, jak se mijamy to ona albo wali glupie komentarze albo sie panoszy, tez tak robilam na poczatku ale dalam se spokoj dobrze?? obojetnosc chyyba bedzie najgorsza

aa no i jesczze cos ;p olewac ja calkowicie, bo jak se mijamy too ona wali glupie komentarze z chlopakiem, odpowiadac bo nie bede pozwalac se bie obrazac.. czy lepiej byc obojetny m ? to gorsze ?

Fałszywa przyjaciółka;/ dobrze jej tak;) bądz obojętna albo odpowiadaj zazdrościsz?:D to jej po jakimś czasie się znudzi

Traktuj ją jak powietrze. Nie pokazuj że jej teksty sprawiają Ci przykrość. Poszukaj sobie innego towarzystwa i nigdy więcej się z nią nie zadawaj bo nie warto

najgorsze jest to że idziemy do jednego gimnazjum i boje sie że tam mi narobi siary ...

to podszyw nie nchodze juz dawno do gimn