Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

diwa82

Obliczasz swoją płodność?

Polecane posty

Dziewczyny, mój facet, jak każdy prawdziwy mężczyzna nienawidzi prezerwatyw. Oczywiście, jak dni sa płodne, to bez gumek nie ma mowy wogóle. No właśnie...ale jak obliczacie dni płodne...? Znalazłam w sieci ciekawe reguły obliczania płodności http://emama.com.pl/faza-wzglednej-nieplodnosci-przedowulacyjnej/. Stosujecie którąś z tych reguł? jestem ciekawa waszych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda że masz
płodności się nie wylicza. :O Możesz tylko obserwować swój cykl (śluz, temp. itp) bo z wyliczeń to co najwyżej możesz sobie wróżyć. Chyba że jesteś gotowa na wpadkę to licz dalej -ludzkie ciało to nie maszyna -naprawdę wiele nie trzeba aby coś się zmieniło i "wyliczone" dni niepłodne stały się płodnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zakładaj sobie co chcesz tylko potem nie płacz, żeś w ciążę zaszła. NIGDY nie wiesz kiedy Ci się cykl rozreguluje. Możesz mieć przez 10 lat regularny jak w zegarku, a pewnego dnia wszystko może się pomieszać. Zacznij obserwować swój organizm, mierzyć temperaturę, obserwować śluz, ewentualnie zainwestuj w komputer cyklu albo zdecydujcie się na inną metodę antykoncepcji-np. tabletki hormonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym na potrzeby obliczeń zakłada się, że faza lutealna trwa 14 dni, a może ona trwać 10-16 dni, w zależności od organizmu kobiety. Nie rozumiem jak można się opierać na takich gównianych metodach rodem ze średniowiecza. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie, droga Perwersjo:) Już wiem, że masz swoje zdanie na ten temat i różni się ono od mojego. Ale czy nie ma tu Kogoś, kto opiera się na liczeniach i obserwacji śluzu, tak jak ja? W sieci jest mnóstwo stron poświęconych wyliczeniom cyklu oraz dni płodnych - czy to znaczy, że wszystkie te strony wprowadzają mnie w błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co na to
proponuję wizytę na www.28dni.pl -to typowy portal służący obserwacji swojego ciała. Żeby poznać swój organizm musisz przez kilka cykli obserwować śluz, temp. oraz szyjkę macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi po prostu o to, że na tych stronach nie wspomina sie, że wszystko może tak naprawde poprzesuwać cykl - choroba, leki, nagła zmiana temperatury, zmiana klimatu, stres, alkohol, długotrwała ciężka praca fizyczna itp itd, LICZENIE dni płodnych jest dobre dla paru procent kobiet które mają to szczeście że mają super regularne cykle i ich organizm nie reaguje aż tak na te czynniki które wymieniłam natomiast NPR to metoda skuteczna ale ona nie polega na liczeniu w kalendarzu tylko na CODZIENNEJ rzetelnej obserwacji swojego śluzu, rozpulchnienia szyjki, mierzenia temperatury itp. i wtedy nawet jak sie coś przesunie to temperatura czy śluz pokażą to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diwa, zdublował Ci się link.:) Faktycznie nazwa brzmi dziwacznie. Artykuł, który cytujesz jest nawet ciekawy, chociaż trzeba się trochę skupić, żeby wszystko zajarzyć. Tyle tych metod:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zaczęłam codziennie badać temperaturę oraz gęstość śluzu:) Nauczyłam się też rozpoznawać u siebie oznaki owulacji. Zobaczymy, co z ego wyniknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiesz o tym, że temperaturę należy badać codziennie o tej samej porze i leżąc w łóżku, jeszcze przed spaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...przed spaniem? Z mojej wiedzy wynika, że temperaturę bada się przed wstaniem z łóżka, rano, a nie przed spaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no tak, racja. Codziennie przed wstaniem z łóżka, w miarę możliwości o tej samej godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia9876
Ja określam ją przy pomocy cyclotestu. Jest dużo prościej i szybciej. Fajnie że wymyślili coś takiego jak komputery cyklu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnie nazwałas
te metody z tej strony jakimś obliczaniem bo faktycznie z wyliczanek to niewiele można nadziałać. To co podałaś to są metody obserwacji i ja również z nich korzystam i jestem zadowolona. Ja już po miesiącu nabrałam wprawy w określaniu płodności i wcale nie uważam tego za trudne. wiele tych metod polega na tym samym ale zasady sa trochę inne. Ja nawet nie wiem z której z nich korzystam po prostu określam dni płodne i zawieszam na ten czas seks. http://www.iner.pl/?x=1 proponuję tą stronę. Dużo szczegółów i informacji na temat wszelkich zjawisk w organizmie, żywotności plemników i ogólnie procesu zapłodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bialamasajka
Ja sama mierzę temperaturę, okreslam śluz, ale wyniki potwierdzam jeszcze afrodytą. Bałabym się pomyłki w interpretacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×