Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zwariowana mamuśka

Przedawkowanie leku PANADOL DLA DZIECI.

Polecane posty

Witam wszystkie mamusie. Otoz rano spotkała Nas nieprzyjemna sytuacja. Ok 9.30 zmywalam naczynia w kuchni, a synek w pokoju oglądał bajki, naglle wydało mi się być zbyt cicho i wlazłam do pokoju- synka nie było, był w swoim pokoju koło szafy.. i trzymał w ręce pustą już butelke po syropie Panadal oznajmiajać mi "Mamusiu zobacz wszystko wypiłem". Myślałam,że serce zaraz mi stanie i sie wywrócę. Pomijam już fakt jak on w ogóle mógł sie dogrzebac do tego syropu,bo stal wysoko i w ogole jak go odkręcił!!! Ale to juz nie tym, fakt,że go wypił. O tyle dobrze,ze syropu było tam juz niewiele-sama nie pamietam dokladnie ile.. Wiem,ze juz sie konczyl-byly moze dwie,gora trzy dawki przyslugujace jemu. Od razu zadzwonilam do przychodni i skonsultowalam sie z lekarzem. Pani doktor oznajmila,ze jezeli wypil 2-2,5 dawki jemu przyslugujacej to nie powinno nic sie dziac,ze jezeli wypil by polowe syropu albo nie daj Boże wiecej byloby gorzej. Kazala syna obserwowac,mierzyc temp. zeby nie byla zbyt niska i dawac duzo pic,bardzo duzo,zeby to wyplukac-wysikac. Od rana obserwuje synka i nic niepokojącego się nie dzieje. Dawalam duzo pic,sikal juz tez kilka razy. Zachowuje sie niormalnie. TYlko temp troche spada,bo godzine po zajsciu byla normalna,dwie godziny po 36,4,trzy godziny po 36,3,a teraz mial 36,1.... Martwię się jak cholera... Teraz Mały drzemie,ale ciagle go obserwuje. CZY KTÓREJŚ Z WAS PRZYTRAFIL SIĘ TAKI PRZYKRY PRZYPADEK?? A komentarze w stylu jaką jestem złą matką,bo naraziłam dziecko na niebiezpieczeństwo sobie darujcie. Leki trzymam wysoko i sama zastanawiam sie jak on się tam dostał,pewnie podstawil krzeslo.. Niestety dzieci są czasem mądrzejsze niz Nam sie wydaje. Ta syt. nauczyla mnie wiele,teraz na pewno zakopie leki tak,ze nawet nie bedzie wiedzial,gdzie je trzymam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,mialam jeszcze zapytac,czy mysliscie,ze jezeli przez te 5 godz. nic niepokojącego się nie działo to będzie już ok??zagrożenie minęło?? Nie wiem czy mogę się uspokoić,od rana się trzesę,nic nawet nie jadłam,bo nie mogłam przełknąć z nerwów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukałam trochę
i znalazłam info które cie nie uspokoi: "Zatrucie paracetamolem jest bardzo podstępne, ponieważ objawy niewydolności wątroby pojawiają się dopiero w 2-4 dniu po spożyciu toksycznej dawki. Są to: żółtaczka, nudności, wymioty, osłabienie, bóle brzucha. Każdy przypadek przedawkowania paracetamolu przez dziecko wymaga pilnej pomocy lekarskiej. Istnieje możliwość oznaczenia stężenia leku w surowicy krwi. Postępowanie lekarskie jest uzależnione od tego wyniku. W przypadku poważnego zatrucia (wysoki poziom paracetamolu we krwi) pacjent wymaga pilnego przekazania do Regionalnego Ośrodka Ostrych Zatruć." Ja nie czekałabym dalej. Skoro można oznaczyć poziom leku we krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukałam trochę
"Bezpośrednio po zatruciu należy zapobiec wchłonięciu się tabletek: sprowokować wymioty, a następnie podać doustnie dużą ilość tabletek węgla lekarskiego (20-30)."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alle to nie były tabletki tylko syropek dla dzieci. Pani doktor mowila,ze co innego wlasnie jakby to były tabletki albo syrop dla dorosłych no i jak by wypił naprawdę duzą dawke,nie wiem chyba troche zna się na rzeczy,skoro mówiła,że 2-2,5 dawki to spokojnie-nic nie będzie... Tak Ty by moze zaproponowała,zeby przyjsc na pobranie krwi?? Sama nie wiem... Duzo tego nie wypil na pewno,bo byla resztka,ale na pewno o dawke wiecej niz przysluguje mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukałam trochę
szczerze mówiąc ja w taki przypadku wolałabym jednak przejechać się do szpitala albo do lekarza. Dla własnego spokoju. ale mam nadzieję że nic dziecku nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hugo 3000
tak orientacyjnie wg. wiki pedii uszkodzenie wątroby jest od 150 mg paracetamolu na kg dziecka. Więc pewnie jakieś 1,5 grama musiałby łyknąć jak waży z 10kg to jest ok. pół butelki tego syropu żeby uszkodzić wątrobę. Na paracetamol jest odtrutka. Najlepiej jeszcze skonsulltuj się z jakimś lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, skoro wiesz lepiej to po co pytasz? nie masz prywatnie lekarza zeby sie skonsultowac?albo zadzwon na jakis oddział leczenia ostrych zatruc i dopytaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hah heh heh eee
zatrucie paracetamolem to jedno z najcięższych zatruć może nieodwracalnie uszkodzić wątrobę nawet śmiertelnie Twoje dziecko powinno miec natychmiast zrobione płukanie zółdka, a Ty na forum czekasz 5 godzin:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hah heh heh eee
dla dziecka to nie jest mała dawka i może sie to odbić na jego zdrowiu, nawet poważnie swoją droga ciekawę jak otwoarzył tą butelke, bo ja czasem mam spore problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież pisalam,ze juz konsultowałam to z Naszym lekarzem... Postanowilam napisac tu,bo myslalam,ze moze ktorejs mamie tez sie to przytrafilo z wlasnego doswiadczenia mogla cos doradzic. Synkowi przysluguje 8ml syropku. Wypil nie więcej niż ok 20ml wiec skoro lekarka mowila,zeby obserwowac i jesli nic nie bedzie sie dzialo to jest ok to poki,co tego sie trzymam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz to po ptokach
przez 5 godzin syrop raczej nie zalega w zoładku teraz możesz tylko czekac na skutki wtedy zobaczysz czy to była dawka szkodliwa czy nie moim zdaniem nawet jesli nie bedzie objawów to trzeba zrobić badania wątrobowe niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady z tą śmiercią... Myślę,że jeżelin sytuacja bylaby tak poważna Pani doktor by mnie o tym poinformowała,a zapewniała,ze raczej nie ma się czym martwić i tylko obserwować dziecko... Do tej pory się nic nie działo więc myśle,ze będzie juz dobrze. Dawkę jaką zawsze stosuje przy gorączce bylo 8-9ml więc jeżeli wypił o jedną więcej to nie ma tragedii,a być może wypił tylko jedną lub pół,bo nie pamieam dokladnie ile tego tam było. No i wiadomo,trochę zostało na dnie i ściankach syropku. Chodzimy do dobrej Pani doktor,prywatnie wiec mam nadzieje,że też zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji i jeżeli było by to tak groźne to raczej by mnie nie uspakajała. A tu na forum chciałam się tylko poradzić mamusi,która może znalazła się w podobnej sytuacji,ale widocznie takiej nie ma. A straszenia spod adresu pomarańczek się spodziewałam i to nawet pielęgniarka środowiskowa się znalazła :) W każdym razie dziękuje za cenne informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pielegniarka srodowiskowa
A co do za problem,ze sie znalazla ? Pracuje ponad rok w zawodzie poradni zdrowia w Wielkiej Brytani -Jestem tzw Health Visitor(cos w rodzaju Pl pielegniarki srodowiskowej)..I co w tym dziwnego ? Takze mam dzieci i rozne osoby na forach siedza..A z ta smiercia to nie przesada,znajomej kuzynka zmarla po przedawkowaniu paracetamolu o pol tabletki czyli zjadla nie 8 a 8,5 na dobe,nerki nie wytrzymaly..Mozna sobie doczytac w internecie o takich przypadkach nawet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jakaś mała zalecana dawka tego paracetamolu. Synek w zimie jak miał wysoką gorączke to Pani doktor kazała zbijać na przemian Ibufenem i Panadolem. Podawalam Ibufen, po 4h (nawet nie) Panadol i tak przez calą dobę więć wychodziło wychodziło 3,czasem 4 dawki na dobę więc jeżeli dawka przysługująca wynosiła 8ml to dostawał na dobę ok 25-30ml i nic się nie działo,a to były zalecenia lekarza. Tyle taka roznica,ze nie bral tego naraz,a tu wzial dawke wieksza od zalecanej jednorazowo.... Ale nie gadaj,ze na dobę przysluguje 8ml na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghju
Obserwuj go całą noc. Mierz temp. Jak jeszcze spadnie o kilka st to wzywaj karetkę. Ogólnie bardzo Ci współczuję. Mega stres !! mam nadzieję, że małemu nic nie będzie :( Nie chodzi mi o zgon bo to faktycznie za mała dawka ale np. o uszkodzenie wątroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pielegniarka srodowiskowa
Napisalam ze w tabletkach dla osoby doroslej jest 8 pigulek na dobe...A nie u dziecka czytaj ze zrozumieniem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam również pytanie odnośnie przedawkowania. Moje dziecko prawie 3 letnie dostało wysokiej gorączki pierwszy raz w życiu 39,5. Dałam jej czopek 120mg,ale po pół godzinie nie było poprawy wiec się przestraszyłam i wezwałam pogotowie. Była 3 w nocy, wiec lekarz był na mnie bardzo zły,ze go wezwałam. Kazał jej dać czopek jeszcze 250mg i przepisał antybiotyk. Czy to nie była za dyża dawka dla tak małego dziecka 370mg. Gorączka minęła,choroba też po antybiotyku ale od tego czasu dziecko non stop choruje. Czy to paracetamol mógł się przyczynić do obniżenia odporności mojego dziecka? czy raczej to normalna dawka przy wysokiej gorączce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Mi właśnie dzisiaj przydarzyła się taka sytuacja u bliźniaków 3latka na na czatku tylko wspomnę ze mieszkam w Anglii. Bliźniaki wypili prawie cała butelkę 200ml zostało może 50ml pojechałam z nimi do przychodni po 1 godz., wysłali mnie na ostry dyżur , w tym co miałam szczęście ze moje dzieci maja bardzo ciężką chorobę lokomocyjna i w drodze do szpitala wszystko z wymiotowali, tam powiedziana mi ze ma upłynąć 4 godz. od wzięcia i dopiero będą mogli zrobić test na paracetamol z krwi siedziałam jak na szpilkach szlochając, przyszli zrobili test na krew no i 2 godz. znowu trzeba było czekać na wynik no i okazało się ze to jeden bliźniak wszystko wypiła drugi tylko ze 2 łyżeczki, dzięki Bogu wyniki pokazały ze nic im nie zagraża ,wątroba jest nie naruszona i kazali mi wracać do domu spokojnie. Jak jechałam na pogotowie odlatywali mi do spania nie pozwoliłam im zasnąć,nie wiedziałam , w szpitalu na siedząca prawie mi usypiali tez nie dałam im spać, chociaż dr. mówił ze mogą spać jak chcą tylko żeby nie wpadli w głęboki sen. Lekcja na całe życie zostanie, wiec proszę Was uważajcie na swoje pociechy, bo ja tez byłam pewna ze nie odkręcą butelki i zostawiłam na nocnej szafce bo w nocy gorączkowali, i dzięki Bogu miałam włączoną słuchawkę Baby monitor bo usłyszałam jak mówią do siebie to idziemy skończyć syropek, gdybym tego nie usłyszała to by wypili wszystko. Mam nadzieje ze Wam nic takiego się nie przytrafi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co przeżywacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też się coś takiego przydarzyło. Zadzwoniłam do szpitala i kazano mi przyjechać z dzieckiem. Więc drogie mamy jeśli wam się coś takiego przydarzy to nie zwlekajcie tylko od razu do szpitala. Lepiej dmuchać na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nam się przydarzyło kilka dni temu. Córka wypiła syrop z ibuprofenem. Zrozumiałam co się stało jak zaczęła przelewać mi się przez ręce. Szpital i na szczęście wraca do zdrowia.  Nie mogę dojść do siebie po tym wydarzeniu, wciąż trzęsą mi się kolana i się winie za to że nie schowalam butelki zanim ona wstała. Jeszcze to ,że korek zabezpieczający na butelce był zepsuty i dlatego w ogóle mogła otworzyć ten syrop. Odkąd wczesniej jako dwulatka dobrala  mi się dwa razy do leków które były schowane trzymam je w najwyższej szafie. Teraz wyjęłam po długim czasie bo goraczkowala w nocy i masz ci los. Nie mogę się otrząsnąć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×