poród rodznny a lewatywa

mój mąż chce rozic ze mną ale ja się wstydzę tego co będzie się ze mną działo! Jak to jest na porodówce?

mąż może wyjść na chwilkę :)

a lewatywe robią na sali porodowej? i sie trzeba załatwiać przy lekarzach i położnych?

mi robili w sali gdzie miałam ktg. potem się zamknęłam w kibelku i po wszystkim :)

Ja osobiście myślałam że lewatywa jest straszniejsza i też się będę bardzo głupio czuła ale nie było tak strasznie. A poza tym miałam wszystko gdzieś i chciałam jak najszybciej urodzić,

ja akurat mialam porod wywolywany, ale mnie lewatywe podali przed podaniem kroplowki. oj masakra to byla.... pozniej jak podlaczyli mnie pod kroplowke i ktg dopiero zadzwonilam po mojego. porod trwal 2,5h

je lewatywy nie miałam w ogóle, nawet nie zasugerowano.

Nie mam doświadczenia..ale myśle, że przy tych nerwach, bólach to zupełnie bedzie mi obojętne. Lekarze i pielegniarki nie jedno wiedzieli, wiadomo, ze to jest natura :) A mąż był przy mnie przy bardzo, bardzo ciężkiej grypie żołądkowej i w wielu ciężkich chwilach, napewno takie coś by go nie zrazilo :)

ja sama poprosilam o lewatywe-naprawde polecam.zrobili na osobnosci no i w toalecie tez jest sie samemu:) nic strasznego a daje ogromny komfort w czasie porodu i po,kiedy oddanie stolca nie jest proste,a z lewatywa ma sie 2 dni spokoj

a te pomieszczenia czy sale przedporodowe są jednoosobowe z łazienkami czy zależy to wszystko od szpitala?