tylu znajomych a tak naprawde zadnego ;/

nienawidze takich dni. niby mam tylu znajomych, ale jak w koncu mam dzien wolny i chce gdzies wyskoczyc to: nie mam pieniedzy, nie mam czasu, juz sie umowilem, dzisiaj mnie nie ma, nie chce mi sie, dzisiaj nie moge bo (milion powodow) i ogolnie jestem skazana na siedzenie w domu przy tak pieknej pogodzie. a jak juz sie znajdzie ktos chetny do wyjscia z domu to jest to zazwyczaj spacer ;/ szczyt rozrywki na wakacje ;/

dzisiaj to norma, trzeba sie umawiać na 3 mce przed żeby sie z kims spotkać, tragedia, bezpośredni kontakt wyparły komunikatory i portale społecznościowe, służące do kreowania swojego wizerunku, ludzie nie potrafią tak szczerze być ze sobą, dbają tylko o swój fejsbukowy wizerunek

nie da sie po prostu wziac telefonu, wykrecic numer i zapytac 'wychodzimy gdzies?' i po prostu wyjsc. trzeba sie umawiac, czekac, kombinowac, czy laskawie znajda czas ;/

tak jest faktycznie, tęsknie za czasami tak jeszcze z 5-7 lat temu, było inaczej, ludzie mieli czas dla siebie, można było wpasc do kogoś bez zapowiedzi, teraz jest to nie do pomyslenia, umawiam sie z dobrą koleżanką 2 mce, w tym czasie ona 3 razy odwołuje spotkanie z powodu waznej sprawy ...to powoduje, że ja tez sie zamykam bo czuję, że albo się narzucam albo jestem olewana więc rośnie we mnie bunt i nakręca się spirala, jednocześnie mnóstwo ludzi strasznie dziś cierpi z powodu ogólno życiowej frustracji i samotności, nie dąży jednak do szukania wsparcia w stadzie, jakby miało to ją ośmieszyć, poniżyć, kreują natomiast wizerunek szczesliwej, zadowolonej osoby, umieszczając liczne zdjęcia samochodu, dzieci, psa na portalu takim czy innym:(

Mam to samo, dlatego każdy dzien spędzam przed kompem, co strasznie mnie dołuje:(