skąd te plamienia?

dokładnie 30dni temu poroniłam (poronienie całkowite samoistne) owulacji nie zaobserwowałam ale mogłam się pomylić,bo nie mierzyłam temp codziennie, z resztą odpuściłam sobie ten miesiąc. Z mężem współżyłam bez zabezpieczenia. w terminie spodziewanej miesiączki dostałam lekkich plamień, trwa to już 3dzień.Raz było zabarwione krwią,raz koloru brazowego i znów koloru krwi. po pierwszym dniu myślałam, że się rozkręci i dostanę miesiączkę a tu tylko plamienie. Termin u lekarza mam dopiero za tydzień. Poradźcie, co tomoże być?

nikt mi nie odpowie?

a te starania o kolejną ciążę to nie za szybko? Lekarz nic nie mówił o odczekaniu choć jednego cyklu? Zrób test.

lekarka nic nie mówiła o odczekaniu, zrobiła dopochwowe usg i stwierdziła tylko że wszystko jest dobrze, pęcherzyki są, endometrium sie odbudowuje co do ciąży to nie wydaje mi się, nie mam żadnych objawów, tylko właśnie to dziwne plamienie

?

nie mam silnych bóli z jednej str podbrzusza nie plamię żywoczerwoną krwią, a taką ciemną

ludzie a bo to przy ciąży myślisz że zawsze są objawy? ja nie miałam żadnych. Zrób test to przynajmniej co do ciąży bedziesz miała pewność. Był seks bez zabezpieczenia więc i ciąża moze być. Brak objawów nie wyklucza ciązy przecież.

a czy test ciążowy będzie wiarygodny jeśli go zrobię mimo tych plamień?