Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MrocznaKuleczkaZakłady

Jak poradzić sobie po rozstaniu??;(

Polecane posty

Gość MrocznaKuleczkaZakłady

Hej wszystkim 🖐️ 3 miesiace temu rozstalam sie z moim chlopakiem bylismy ze soba 2 lata i strasznie to przezywam do tej pory, z czasem jest coraz gorzej choc powinno byc lepiej, nie wiem co robic mysle o najgorszym .. Chce z kims pogadac kto przezyl to samo moze ktos mnie zrozumie , Jak Wy sobie poradziliscie z rozstaniem? macie jakies sposoby zeby zapomniec ? porozmawiajcie zemna ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da sie za bardzo. Jedyna metoda jest znalezienie sobie kogos innego. Czas leczy rany. Ja jestem juz prawie 2 lata po rozstaniu i dalej czesto o niej mysle, jednak juz jest duzo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAGONIA
JA ROZTAJĘ SIE PO 5,5 ROKU,ZA ROK MIELISMY SIĘ POBRAĆ,NIE WYOBRAŻAM SOBIE TERAZ MOJEJ PRZYSZŁOŚCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniady rysiek
przykro mi kuleczko , ja to przezylem nieraz po prostu musisz swoje przecierpiec takie jest to zycie ,czasem jak sie czyms zajmiesz itp to bedzie lzej ale tak szykbo raczej nie zapomnisz ,niestety licz sie z tym ze moze to trwac rok, dwa zalezy jak bardzo ci zalezalo i jak kochalas , trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..lola,,//
niestety nie ma sposobu na zapomnienie , ja ze swoim rozstałam sie na tydzien kochałam go i dalej kocham , to byl moj najgorszy tydzien zycia caly czs plakalam nic mnie nie cieszylo prosilam go zebysmy do siebie wrocili ,on nie odpisywal , myslalam na powaznie o samobujstwie , kazdy dzien byl meka i utrapieniem . Po tygodniu odpisal i wrocilismy do siebie bylam bardzo szczesliwa jak bym w totolotka wygrala . Jestesmy do teraz ale drugiej rozlaki bym nie przezyla nie ma nic gorszego , wspolczuje Ci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki byl powod rozstania?
ja niedlugo zrywam z moim definitywnie,od paru miesiecy czuje sie niekochana,wazniejszy jest kolega,komputer.na moje uwagi,zeby mi poswiecal wiecej czasu tylko sie denerwowal.Mieszkajac razem,czulam sie jakbym zyla z jakims kolega do seksu.Gwozdziem do trumny bylo jego wyznanie,ze on nie wie co do mnie czuje,nie wie czy ten zwiazek ma sens,bo on nic nie wie. Zalamka,trudno mi podjac te decyzje,ale trzeba sie troszke szanowac,co to za zwiazek bez uczucia... wiem,ze jak zerwe bedzie mi cholernie ciezko,ale powrotu nie bedzie,poprostu nie wierze w odgrzewane kotlety. trudno mi pogodzic sie z tym,ze jeszcze rok temu nic a nic nie bylo zle,wszystko jak z bajki,myslalam,ze w koncu po paru porazkach to ten. trzeba isc do przodu :( ale jesli bylam w podobnym zwiazku do mojego gdzie niby nie bylo zdrad etc ale nie czulas sie kochana,obojetnosc to lepiej dla ciebie. ja juz cierpie,bo niby go kocham a z drugiej strony go nienawidze za to co mi robi...mysle ze zasluguj na uczucie. LEPIEJ BYC SAMEMU NIZ W ZLYM TOWARZYSTWIE zyciowa prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki byl powod rozstania?
nawet teraz chce mi sie plakac... chce z nim byc,a tak naprawde nie moge,bo jak moge pozwolic sobie na zycie z miloscia nieodwzajemniona? chcialabym uslyszec ze mnie kocha,a ciagle slysze tylko : nie wiem... rozrywa mi to serce,on tego nie rozumie. Gdy mu powiedzialam,ze tego dluzej nie wytrzymam byl zdziwiony bo niby czemu?moze on nie ma uczuc wyzszych? na moje pytanie jak moze tak grac mi na uczuciach on twierdzi,ze ja tez to robilam gdy chcialam,zeby byl zazdrosny(zadne flirty anic takiego) jak mozna porownywac to w ogole. czuje sie jak jakis smiec zebrzacy o ochlapy milosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×