Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takzenieważnektoooo

ciekawe wiecie czy gdybym miała zapłacone za bilet

Polecane posty

Gość takzenieważnektoooo

do Warszawy jak tam jechałam to by mi stała praca poleciała. Nigdy. I tyle :( I dlatego tak żałowałam, że tam byłam, ale nie rozumiałam, że mam sie modlić o stała prace z tego. Tylko tego nie rozumiałam bo miałam ją mieć. I ZARAZ BYM JĄ W SZKOLE miała, a tak? Jak debilka jeszcze na doktoracie i gdyby nie ten profesor to po mnie - w ogóle nie mam Warszawy. A tak ją mam od profesora, który się powiesił, ale mam. Nie wiem po co. Żebym mogła być na amazon . de i ich NISZCZYĆ. Bo po mi Warszawa - starczy Kraków, ale jak chcą to Warszawa i ich niszczę. Bo tak naprawdę w Polsce nikt nie chce niemieckich książek się dowiem i że niepotrzebnie się tym przejmowałam. No cóz... ale coś by się przydało poczytać, nie? Jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takzenieważnektoooo
Bo po co mi ten profesroz Warszawy? Z LITOŚCI mi go Bóg wymyślił. Dosłownie. bo miałam skreślić Warszawę, ale nie umiałam bo zaczynałam w PIŁSUDSKIM pracę i nie umiałam. I Z LITOŚCI mam tego profesora , żeby ludzie ze mnie nie lali. I tak leją, ale jeszcze jakoś z nim wyglądam. A tak? JAK KRETYNKA, że nie postawiłam na Londyn. Jak głupia. Przez ten pieniążek w Łazienkach wszystko. Bo to miasto się skreśla i wszystko gra i tyle :( A tak? Gra w dupie ćma - taka prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takzenieważnektoooo
I zobaczcie miałam sobie iśc do szkoły bez patrona I WSZYSTKO gra. Troszeczkę miałam być w tym Piłsudskim - ale co? Rok? Ponad. I tyle. Troszeczkę i szkoła bez patrona i by grało. PODSATAWOWA. Bo pózniej miałam bez patrona i czemu nie. Bo gimnazjum a babka miała pełno znajomych nauczycieli, do studiów im dopłacała, mnie nie znała i to takie wszystko. No ja miałam obronić doktorat. Bo w jakiej ja byłam WTENCZAS sytuacji - dosyć logicznej i klarownej - za 3 -4 lata obrona i koniec. I odejście ze szkoły. Bo właściwie mogę się tym bronić, ze przez to brak stałej pracy też bo mysłałam , ze sie obronię i będzie mi łatwo odejść gdzieś. Można tak myśleć? Od biedy. Choć też mi sie nie dadzą - po studiach stała praca - nic innego nie ma. :( Ot takie życie - szycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła od dziś
tabletki zapomniałas wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×