Poznałem ją na sympatii, pierwsze spotkanie

Witam. Jakie powinno być to pierwsze spotkanie? Myślałem o zabraniu jej do fajnego, nowoczesnego muzeum. Co o tym myślicie?

dobry pomysł, pod warunkiem, że częstują tam szampanem i kawiorem....

o kuurcze od razu odmowilabym spotkania

romantyczna knajpka/restauracja, nastrojowe cieple swiatlo, niezaglosna muzyka, dobre jedzenie, wygodne siedzenia

To zależy od tej kobiety. Jeśli lubi muzea to może być to dobry pomysł ;) choć ja na pierwsze spotkanie wolałabym pójść do kina a później na kawe .

to muzeum to super pomysł, będziecie mieli pierwsze wspólne doświadczenie i temat wspólny, a potem można iść skomentować wystawę w knajpce. a pustaki, co uciekaja na hasło: nowoczesne muzeum, to sobie od razu odsiej z kandytatek

...muzeum jest dobrym pomyslem, ale na druga lub kolejna randke

na pierwszą randkę to chyba na film, a nie do kina... Ale zależy co kto lubi :d

muzeum to dobry pomysł :) a potem kawa pierwsza randka do kina to głupota, przesiedizcie 2 godziny i nie bedizcei mieli okazji się lepiej poznac, porozmawiać

do muzeum? aż taka stara jest? :D

Muzeum? A nie lepiej od razu na cmentarz? Hahaha.

ja zawsze robie te sama rundke: knajpka, kolacja, butelka wina, kino, odwoze do domu, odprowadzam pod same dzwi i probuje wprosic sie do srodka, a potem to juz z gorki... i w piernaty :D

jak dziewczyna jest z sympatii, to pewnie mylą sie już jej chlopacy,z ktorymi chodziła do knajp i kawiarni, z tym muzeum można sie wyróżnić

butelka wina i jazda samochodem?

Raczej siedzenie w knajpie i zabawianie nowo poznanej osoby nie jest moją dobrą stroną, dlatego wolałbym na pierwszy raz wybrać coś zajmującego.

mam mocna glowe i jeszcze nigdy mnie nie zlapali ;)

osobiście nie cierpie jak nie wyciągają do muzeów:D jak nie knajpka to może najpierw kino albo jakiś koncert a potem knajpka?

tylko zalezy co ona lubi, ja np. z chęcią bym poszła do Centrum nauki Kopernik, albo na wystawę artystyczną , ale muzea historyczne są nudne

po butelce wina prowadzisz? weź sie nią jebnij w ten goopi łeb, bo szkoda żebyś zabił jakąś niewinną osobę na drodze, co będzie miała pecha cie spotkać

nie dramatyzuj, nic sie nikomu jeszcze nic nie stalo :)

teraz kazda bedzie uważac na tomków 31 lat z warszawy:D apropo zalisz sie czy sie chwalisz?

"zalisz sie czy sie chwalisz?" buehehehehehe figura retoryczna typowej wiesniary spod rzeszowa, ktora nie ma nic do powiedzenia, ale chcialaby zwrocic na siebie uwage :D :D :D

taaa, do pewnego momentu nikomu nic sie nie stanie, a potem będzie ten moment i kogoś zabijesz jazdą po pijaku Piszę ogólnie, nie do ciebie Tomasz, bo ty nawet hulajnogi nie masz kafeteryjny gołodupiec :-)

Wg mnie dobry pomysł, byłam kiedyś na pierwszej randce w muzeum :D Moja idea :P A potem kino, spacer i takie tam :D Ale widzisz, zależy co kto lubi. Ja wolę spacerować godzinami niż usiąść i wypić coś itp

Na pierwsza randke wzialem swoja loche do piwnicy na ziemniaki i hyc, hyc, hyc! Potem miala aborcje u znachorki, ale co przezylismy na kartoflance w chlewie ze swiniami to nasze. Edit. Wtedy jeszcze mieszkalem w Patafianowie Wielkim i bylem gwalcony przez innych ministrantow.