CZY MOGE DOSTAC KREDYT HIPOTECZNY???

pracuje od 5 lat na umowe o dzielo . od wrzesnia do czerwca a od lipca do wrzesnia nie pracuje - mam bezplatne wakacje przymusowe tak jakby.. nie mam innej mozliwosci pracy , moje zarobiki rocznie to ok.15 tys zl. mieszkam z rodzicami i dzieki temu moge odlozyc sobie troszke kasy co miesiac - mam ok.10 tys. zl. i tak sie zastanwaim czy mam szanse na kredyt hipoteczny od jakiegos banku na np kawalerke.. za ok.150 tys. zl bo przeciez umowe co roku podpisuje, moj pracodawca moze zaswiadczyc ze w przyszlym roku tez ze mna podpisze tą umowe, mam wklad wlasny - maltuki co prawda ale zawsze.. jak myslicie.. boje sie ze nigdy nie bede miec wlasnego mieszkania z takimi zarobkami ale moze jednak.. ktos sie zna na tym?

Umowa o dzieło/zlecenie nigdy nie jest brana pod uwagę przy braniu kredytu hipotecznego. 15 000 = to ok. 1250 zł miesięcznych dochodów to stanowczo za mało. Rata minimalna to ok. 500 zł. W tej chwili nie masz żadnej szansy nawet na kredyt gotówkowy.

znalazlam gdzies na necie ze tez moze byc brana pod warunkiem ze pracodawca napisze ze podpisze kolejna umowe na nasteony rok.. no wiec to nie logiczne mam 1250 co miesiac to odejme sobie rate 500 zl i wicaz mam pieniadze za ktore moge sie utrzymac wiec o co chodzi.. bez sensu to jest..

nie masz szans na kredyt.żadnych.

sluchajcie ja znalazlam taki artykuł o tym http://www.muratorfinanse.pl/aktualnosci/umowa-zlecenie-umowa-o-dzielo-a-kredyt-hipoteczny_37.html czyli jednak mozna?

Kochana mowisz, ze po odejciu 500 zl pozostanie Ci kasa na zycie. Jaka kasa? 750zl i Ty za to chcesz przezyc? Nawet jesli placilabys 500 zl kredytu i mieszkanie byloby teoretycznie Twoje to tak czy siak czynsz musisz placisz nawet jesli nie wielki oscylujacy w okolicy 150-200zl, nastepnie rachunki prad, gaz, woda. Jakis tv tez na pewno chcialabys miec i internet czy komorke wiec kolejna stowka lub wiecej. A gdzie jedzenie? Pani chyba nie przemyslala za bardzo sprawy. Martwi Cie to czy otrzymasz kredyt, ale nie myslisz o tym czy bedziesz miala za co zyc. Nawet jesli przy umowie o dzielo teoretycznie mozna brac to przy takich zarobkach chocbyc miala staly etat kredytu nie dostaniesz.

ja jakos moge zyc za malą sume pieniedzy, potrafie oszczedzac.. poza tym dorabiam sobie troche .. wiec dalalbym rade .. ehh

od ilu zł miesiecznie moge liczyc na kredyt?? 1500 juz jest ok?

ja mam 1050 zl, maz 1500, kredytu nie mozemy dostac.

jezu to porazka.. jak mowie ze chce wynajac jakas kawalerke to sie wszyscy pukaja w czolo i mowia ze jestem glupia bo place komus zamiast kupic swoje i splacac swoje wlasne raty. ale ciekawe jak kupic swoje jak sie nie ma szans na kredyt.. i zadnych szans na lepsza prace

niee

Nie dostaniesz. Weź pod uwagę, że kredyt to nie tylko rata, oprócz tego musisz płacić ubezpieczenia różne (niski wkład, bo pewnie nie masz; od utraty pracy; ubezpieczenie mieszkania to takie podstawowe). Ponadto samo wzięcie kredytu wiąże się z kosztami, jakieś marże, prowizje, podatki (jak kupisz mieszkanie to też zapłacisz podatek od czynności cywilno-prawnych), koszty notariusza, księgi wieczystej. Braliśmy z mężem kredyt kilka lat temu i tych opłat na początku było kilka dobrych tysięcy. A teraz oprócz raty co miesiąc płacimy 150 zł ubezpieczeń. Do czasu założenia czy wpisania do księgi wieczystej dodatkowe 200 zł co miesiąc. A rata 500 zł to bardzo niska, musiałabyś znaleźć jakieś taniutkie mieszkanie i rozłożyć kredyt na 100 lat chyba.

Dziewczyno, przy umowie-zleceniu podpisanym na rok i ta na kwote 1200 zl to nie wiem czy dostałabys telewizor na kredyt i mowie to powaznie. Umowa-zlecenie nie jest brana przez banki pod uwage to raz. Dwa to bardzo watpie czy dostałabys kredyt hipoteczny gdybys miała nawet umowe o prace na CZAS NIEOKRESLONY przy twoich zarobkach