Dlaczego nie można spotkać się z fajnymi mężczyznami? :(

Witajcie :) Mam taki problem, otóż dwa miesiące temu poznałam w internecie fajnego chłopaka. Jest dwa lata starszy, inteligentny, zabawny, w ogóle super się z nim rozmawia, jemu ze mną również (przynajmniej tak twierdzi i codziennie rozmawiamy, więc to raczej prawda). Nie rozumiem tylko, dlaczego nie chce się ze mną spotkać. Powiedział, że jakoś nie widzi nas jako pary i że lepiej będzie, jak zostaniemy przyjaciółmi. Wiem też, że nikogo nie ma, więc to nie o to chodzi. Przecież moglibyśmy się spotkać jak znajomi, nie musimy od razu brać ślubu. ;/ O wygląd też nie chodzi, bo mówił mi, że według niego jestem ładna, no a on jest szczery. Czasami mówi też, że chciałby mieć jakąś dziewczynę i jest mu przykro, że nie może nikogo poznać. O co może mu chodzić? :(

moze po prostu niedawno rozstał sie z jakas dziewczyna i nie chce sie narazie zwiazac

internet. tu każdy jest mocny

a widziałas go?

on tobie sie nie spodoba. Lub cos innego chce ukryc.

a może po prostu jest tak jak mówi - po co szukasz drugiego dna?

Widziałam go. On wie, że ja w ogóle nie kieruję się wyglądem, poza tym nie wygląda źle. I nie rozstał się niedawno, bo jeszcze nie miał dziewczyny. Może boi się zaangażować? @qazaop - Wydaje mi się, że jeżeli dwie osoby dobrze się dogadują, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować. Mówię, że naprawdę nie musimy od razu ze sobą chodzić i mówić, że się kochamy, ale jedno spotkanie chyba naprawdę nie zaszkodzi...

To ma małego, ma częste wzdecia i to też prawdopodobne dał Ci fote kogoś innego

albo jest za inteligentny żeby zaczynać coś z Tobą

To w takim razie po co w ogóle ze mną rozmawia? ...

A i czasami ze mną flirtuje, czego już kompletnie nie rozumiem, bo przecież przyjaciele ze sobą nie flirtują... No a w końcu on chce, żebyśmy byli przyjaciółmi, więc po co to robi? :(

A po co ja z Tobą gadam? Z NUUUUDOW

Aha. No to chyba znalazłam odpowiedź. :/ To po prostu typowy facet, który traktuje dziewczyny jak zabawki, tak? :(

gadacie? internetowa znajomosc i od razu zwiazek? co za czasy nastaly...

gdybyś była zabawką to bym Cie wyruchal.

Nie, nie mówię, że od razu powinniśmy być razem. Ale wydaje mi się, że właśnie po to jest internet, żeby kogoś poznać. Nie tylko w wirtualu. Żeby się spotkać, zobaczyć, czy podoba nam się przebywanie w towarzystwie danej osoby itd...

tez mam taki problem, a znamy sie juz 4 miesiace i nawet czasami rozmawiamy przez telefon :(

sobie nagie fotki!

to nie jest smieszne :( bo wreszcie poznajesz kogos fajnego, swietnie wam sie gada i w ogole, a on nie chce albo boi sie angazowac albo nie wiadomo o co innego mu chodzi ;/

mowisz ze widzialas jego zdjęcia ale spotkac sie nie chce? hm a mnie sie wydaje tak jak ktos juz napisal...ze widzialas ale nie jego zdjęcie..albo zdjecie jego przed kilku lat.

wydaje mi sie ze nie jest z Tobą szczery

Jeżeli nie podał sensownego powodu, to obstawiałbym jednak wygląd. Może jest delikatny i nie chce Cię urazić.

ale tworzycie intelektualne labirynty facet nie chce się spotkać i tyle

@up17172882 - Masz całkowitą rację. :) @VCL - Być może, ale gdyby chciał wysłać nieswoje zdjęcie, to chyba wysłałby zdjęcie kogoś, kto wygląda jakoś "extra" czy coś... A co do szczerości... Rozmawiamy otwarcie i wydaje mi się, że jest raczej szczery, chociaż mogę się oczywiście mylić. @zbulwersowany82 - chodzi Ci o mój wygląd, tak?

"...Być może, ale gdyby chciał wysłać nieswoje zdjęcie, to chyba wysłałby zdjęcie kogoś, kto wygląda jakoś "extra" czy coś....." a moze dal kogos zdjecie, normalne by nie wzbudzac podejrzen ze to podszyw

Ehh, może... Ale wie przecież, że nie zwracam uwagi na wygląd. ;/

a moze np. na wózku jeździ i ci sie za hooj nie przyzna

w każdym bądź razie na pewno nie jest szczery do końca..bo gdyby tak było to by sie spotkał, na pewno coś ukrywa

A może chodzi o to, że on ma 178 cm wzrostu, a ja 174 i na szpilkach będę od niego wyższa? Wiem, że to głupia sprawa, no ale mężczyźni lubią niższe dziewczyny i może po prostu będzie mu głupio gdzieś ze mną wyjść? :(

taką sytuację jak ty. z tym, że rozmawiałam z nim 6 lat, praktycznie codziennie. spotkałam go tylko raz, ale tylko na chwilę. a przez te 6 lat nie mogliśmy się spotkać, bo zwyczajnie mieszkaliśmy za daleko od siebie, zresztą jakoś nie było tematu. przyjaźniliśmy się, mówiliśmy sobie wszystko, a przynajmniej bardzo dużo. żartowaliśmy, i w ogóle. to było niby takie luźne, ale za bardzo się przywiązałam, czy tego chciałam, czy nie. aż tu nagle któregoś dnia mi mówi, że nie chce się nigdy spotykać. tak samo jak u ciebie - bez powodu. już ze sobą nie rozmawiamy, mam żal. i mam takie samo podejście jak ty - dlaczego nie? dla mnie to tchórzostwo. nic od niego nie wymagałam, nic, po prostu chciałam pogadać z nim na żywo. jakby nie chciał, to przecież mógłby już nigdy więcej się nie spotykać:) ale nie chciał nawet spróbować. żal mi tej znajomości, bo choć nie twierdzę że go znałam, to jednak przez te 6 lat zdążyłam trochę go poznać. nigdy nie przyłapałam go na kłamstwie, więc raczej to nie o to chodzi. nie wiem o co chodzi, pewnie to po prostu trwało za długo, jakbyśmy się wcześniej już przenieśli tą znajomość na inną płaszczyznę, to może.. żałuję. trochę się rozpisałam, wybaczcie.