Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waze 113 kg

waze 113 kg przy wzroscie 170.

Polecane posty

Gość waze 113 kg

i zle mi z tym , probuje sie ciagle odchudzic ale nie daje rady . masakra":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasze opinie
TO RUSZ DUPE I BIEGAJ ALBO SIŁKA GRUBASIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamażonaibratowa
z taką otyłością to radzę do lekarza iść, dietetyka, dobierze taką dietkę abyś skutecznie schudła/schudł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waze 113 kg
lekarz mi zabronił biegac bo powiedział ze mi stawy pojda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wasze opinie
no mniej jedz i prowadź normalny tryb życia, dużo chodź po dworze, jakiś nordic walking może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plywanie ci pomoze najlepiej skoro biegac nie mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waze 113 kg
od dziecka sie z tym borykam - miałam dwa epizody w zyciu gdzie bylam szczupla - raz zygalam przez rok az w koncu udalo sie i wazylam 63 kg , pozniej zaszlam w ciaze - nie zygalam i przytylam do 113 kg - schudlam dla mojego faceta alwe przy 75 kg - powiedzial ze nadal jestem gruba i kiedy bardziej scghudne :( nie docenil mojej pracy i sie pojebbało znowu przytylam - teraz mnie zdradza a ja zajadam smutki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamażonaibratowa
niestety znam to, mi ortopeda zabrania biegać i w ogóle uprawiać sportu, więc poszłam do dietetyczki i myślałam, że oszaleję :) po 4 dzieci schudłam w końcu to 20 kg, wprawdzie nie z dnia na dzień ale znów mam szczupłą sylwetkę więc też radzę się wybrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwartnik
obawiam się że bez lekarzy nie dasz rady , dieta jest oczywiście obowiązkowa bo za moment kolana wysiądą i kręgosłup ale chyba jest konieczny mały zabieg podwiązania żołądka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam jest ta, która jestem
Współczuję :( Faktycznie - dietetyk to konieczność. A co do ruchu to proponuję pływanie. Kształtuje sylwetkę, a stawy i kręgosłup nie są przy tym obciążone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mr xxx..
sfd.pl ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamażonaibratowa
to może do psychologa się przejdziesz? nie zaszkodzi a może pomóc ;) trzymam za ciebie kciuki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waze 113 kg
moze inaczej - nie zajadam vbo jem w miare normalnie ale wogole sie nie ruszam - zero:( wstydze sie wyjsc na ulice - jak czasamio czytam tych ludzi co obrazaja ludzi to az zyc sie nie chce - naprawde zamknac sie w domu i nic wiecej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waze 113 kg
jestem zalogowana na sfd. dziekuje za rade, psychologów mam juz za soba -0 na nich trzeba kasy - ja juz wydalam swoje - nie powiem pomogli:) - ale w obecnej sytulacji mnie nie stac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone zamszowe
dietetyk, psycholog( rzyganie na zmniejszenie wagi? to chyba zakrawa na bulimię? ) i szczera rozmowa z sobą samą ( z rodzicami pewnie nie potrafisz? bo wg mnie to ich wina...) a skoro masz dziecko to masz i motywacje - na faceta nie zwracaj uwagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam jest ta, która jestem
Oj tam. Nie przejmuj się gadaniem innych. Chcesz nad sobą pracować i to Ci się chwali, a innym wara od Ciebie i już. Zamykając się w domu nabawisz się depresji i nie wiadomo czego jeszcze, więc przełam się dziewczyno i do dzieła. A mąż to dupek. Schudniesz, nabierzesz pewności siebie i zastanowisz się co z nim zrobić. Skup się na sobie przede wszystkim obecnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz myśleć pozytywnie że dasz radę ludźmi się nie przejmuj zawsze będą głupio gadać docinać olej ich to połowa sukcesu wiem co mówię w domu możesz ćwiczyć i musisz w diecie wytrwać a dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwartnik
przede wszystkim luźny i kobiecy ubiór , czyli luźne sukienki zakładaj , które powodują , że kobiety puszyste czują się kobieco, żadne leginsy lub inne kalesony które powiększają zadek i faktycznie, rozmowa z psychologiem nie zaszkodzi, tym bardziej , że masz głowę teraz bardziej zajętą sprawami emocjonalnymi niż fizycznymi a należy się ruszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waze 113 kg
codziennie obiecuje sobie ze mu pokarze , ale on mnie tak dołuje - zero wsparcia - czasami jeszcze pograzy. A ja go kocham - bo wciaz mam w pamieci te wspolne chwile - ta jego milosc .... Mam mysli samobojcze - czasami mysle ze po prostu tak bedzie lepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też myślę, że przy takiej
wadze potrzebny Ci jest już psycholog. Sama raczej sobie nie poradzisz. Nie masz odrobiny silnej woli niestety,a bez tego nie ruszysz. Motywacją przede wszystkim powinno się stać Twoje zdrowie. A co do stawów, lekarz deczko przesadził. Jeszcze ruch nikomu nie zaszkodził. Prędzej obawiałbym się na początek o serce, dlatego powinnaś zacząć od lżejszych ćwiczeń, za to częstych. Wspaniale pomaga basen i nordic walking. Noooo.... i lodówa na kłódkę. Żartuję. Właśnie w lodówce powinnaś dokonać remanentu, wyrzucić wszystko co słodkie - na początek, a obok w zasięgu ręki postawić baniak wody mineralnej. Woda doskonale wypełnia żołądek na dłuższą chwilę. Jak już stwierdzisz, że zaczynasz się przyzwyczajać do mniejszych porcji (to konieczne), będziesz na drodze do sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waze 113 kg
najgorsze jest to ze ja tabele kalori znam na pamiec , zasady odchudzania tez , tylko nie mam checi , nic mi sie nie chce oprocz placzu , powaznie ... jestem naprawde ładna dziewczyna , nie chwale siwe nie o to chodzi - wiem bo duzo ludzi mi to mowi , czasami spogladam na stare zdjkecia i ryczec mi sie chce :((( ze mam dosc zycia grubaski - i zamiast wziasc sie za siebie klade sie spac by nie muyslec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone zamszowe
masz depresje idz do kogos po pomoc sama sobie nie radzisz jak widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwartnik
silna wola jest potrzebna, popatrz- jakiś czas temu chciałaś powalczyć z nadwagą i to się udało, teraz też się uda ale to wymaga wyrzeczeń, czy dasz radę wytrzymać w postanowieniach ? znam gościa, który w pół roku zrzucił ponad 40 kg. nadwagi, górnik co prawda ale uparty i zawzięty, kolana i kręgosłup już siadał i teraz wygląda jak gwóźdź :) ale znam takie kobiety, które cieszyły się tym, że wyglądają jak hipopotamice i słonice , kobiety bez żadnych zmarszczek na twarzy ale są bardzo samotne do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też myślę, że przy takiej
pisałaś, że byłaś w ciąży. Rozumiem, że jest dzieciaczek. Dla niego schudnij. Nie czekaj, aż nabawisz się cukrzycy. Moja znajoma młodziutka kobieta o wadze ok. 120-30 kg była w miarę zdrowa do czasu. W ciągu 2 lat tak się załatwiła tuszą, brakiem ruchu, ze cukier podskoczył jej do ponad 500 jednostek. Konieczna była pompa insulinowa i chyba cud uchronił ją od konieczności codziennego kłucia. Na lekach p.cukrzycowych jest niestety, operacja zmniejszenia żołądka też była, ale to niewiele dało. To jest dziś młoda inwalidka, bo jak idzie, to słyszę jej świszczący z wysiłku oddech, nie zrobi większego wysiłku bez kilku przystanków na krótkicm nawet dystansie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waze 113 kg
mnie meczy moj stan - nie chce byc gruba -0 nie wiem naprawde co w tym fajnego - boli mnie wszystko , kregosłup , nogi , cycki naprawde. gratuluje osoba co w tej wadze siwe akceptuja - bo dla mnie meczarnia. ale mi sie juz nic nie chce nawet zyc - mam wspaniała corke - 4 latke i co z tego pojdzie do szkoly beda ja wytykac palcami bo ma gruba mame , facet to juz poezja - szkoda slow - niby kocha , jest ze mna a z checia juz by przeruchał ta blondyne co poznal .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora jestes na ...
utop, sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwusiaaa
idz do lekarza i zbadaj sie bys mogla stosowac diete bialkowa. Jest niesamowita. Mama schudla ze 100 kg do 74 kg. W 1 fazie po 1 dniu chudniesz po kilogramie. Wyprobuj ja. Polecam ale pierw sie zbadaj bo inaczej siada ci nerki. O niej pisza wszedzie tylko musisz wytrzymac na tej diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwusiaaa
mama tam jadla jogurty 0 procent mleko 0 albo 0.5 procent mozesz miec tylko do 3 procent tluszczu. Jajka. Bez soli pieprzu mieso drobiowe kurczak bez skory. Pozniej stopniowo warzywa owoce. Poczytaj o niej w necie albo kup ksiazke dukana w rossmanie pt. Nie potrafie schudnac. I pokazesz mu jaka laska z ciebie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×