Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jołjołjołlllll

Mój maz mowi do swojej mamy jak do królowej

Polecane posty

Gość jołjołjołlllll

no wlasie mowi do niej nie "mamo", tylko "niech mamusia zobaczy, jak sie mamusia czuje, ja pomoge mamusi, niech sie mamusia nie męczy, smakuje mamusi? jezuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgege
współczuję maminsynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mąż szanuje matkę tak będzie traktował żonę więc nie narzekaj na niego że kocha mamę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj że matka to pierwsza kobieta w zyciu mężczyzny i albo ją pokochasz albo bedzie między wami nienawiść.Okaż szacunek kobiecie która urodziła i wychowała mężczyznę którego kochasz,nie traktuj matki jak rywalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jołjołjołlllll
ale to nienormalne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez takie cos mialam przez
hahahaha w niektorych rejonach kraju to jest normalne i wszyscy tak mowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobracha
to że Ty nie kochasz własnej matki to nie zabraniaj mężowi,myślisz że jak facet się ożenił to przestanie kochać matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez __ przesady
mój ojciec do babci całe życie mówi "mamusiu mamusia" do dziadka z tego co pamiętam mówili "tatusiu", jego bracia i ich żony też tak mówią, a maminsynkami na pewno nie są, po prostu taki zwyczaj, tata tak zawsze mówił i tak się przyjęło. Do drugiej babci mówią "mamo" bo mama zawsze tak mówiła i też się tak przyjęło. Znam też parę rodzin gdzie do matki się zwracają "mamusia" i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Chyba że masz jakieś inne powody do tego żeby się obawiać, to po prostu taki zwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llalalalalalaa
moj byly narzeczony tez tak mowil, moze nawet bardziej czule. telefoniki - ponad godzinne rozmowy, choc mieszkala dwa bloki dalej itp. w koncu okazalo sie,ze to straszny mamisyenk, ktory ukrywal to jakis czas, zeby mnie nie zniechecic do siebie. jak juz myslal, ze mnie zaklepal, to pokaz mi moje mijesce w tym trojkącie. no i ja sie wypisalam z tego chorego ukladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ślubny tez zdobniale
prawi komplementy całe rodzinie, mnie od 12 lat "wabi" epitetami, naj, naj, naj... i zawsze cudowny, ja też się staram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×