Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -zdziwiona zachowaniem-

facet- typ dość dziwny...pomożecie?

Polecane posty

Gość -zdziwiona zachowaniem-

Witam! Sama nie potrafiłam zrozumieć dość proste: "o co mu właściwie chodzi?". Poznaliśmy się rok temu, na wakacjach. On jest znajomym mojej przyjaciółki,tak wiec na ok 10 dni zamieniliśmy może 5 zdań, tak właściwie o niczym..:) Potem znaleźliśmy się na NK, chciał moje GG, potem facebook, potem telefon... Początkowo myślałam, że facet pisze,po prostu lubi sobie pogadać. Dystans miałam do niego straszny, bo taki troche "śmieszek, jajcarz" z niego, a poza tym mało się znaliśmy. No ale tak pisaliśmy i pisaliśmy... O wszytskim i o niczym. Chciał mnie pare razy na jakieś spotkanie wyciągnąć - ale zawsze COŚ wypadało albo mi albo jemu jak miało przyjsc co do czego... W sumie potem zaczelismy wiecej pisac, o problemach...o zyciu...pare razy, ba wiele razy pisał mi, ze mu sie podobam (ale skoro taki jajcarz z niego, to nie brałam na powaznie...;] ), ze mam fajne zdjecia, ze costam. Wiele razy pisalismy tez sobie, ze kogos poznalismy, ze trzymamy kciuki za siebie wzajemnie za nasze przyszle związki... Ale tez nie raz wyznawalismy sobie milosc (ot tak, dla żartu na GG...). Pare razy mówiliśmy sobie PRZYJACIELU/PRZYJACIÓŁKO, do mnie zawsze mozesz ze wszuytskim, mozesz na mnie liczyc... A jednoczesnie dostawalam smsy z "dobranoc", potem "dobranoc moja piękna", czułe tez się zdarzały... Potem jakoś urwały się, te na dobranoc... i jakoś mniej gadaliśmy on-line... Teraz po roku czasu spotkalismy się... I było dziwnie. Okazał się nieśmiały, małomówny...Chciałam wyjaśnic o co chodzi w tej naszej znajomości, kim dla siebie jesteśmy no i generalnie co jest grane, to powiedzial ze NO NIC, O NIC NIE CHODZI.... jakos unikał mnie, ale zazdrosnym wzrokiem patrzyl jak rozmawiam z innymi kolegami...nieraz bardzo zazdrosnym, ze az oni to potrafili wyczuc... A jednoczesniej on rozmawial wiecej ze swoimi znajomymi (no i mi tez bylo nieswojo gdy na to patrzylam). Moja przyjaciółka postanowila wybadać sytuacje, zapytała go wprost. Powiedział, że mnie lubi i nic więcej a nawet 0% na cokolwiek więcej. Jednakże jest zdziwiony, ze sie nie odzywam i pisze, pyta czy jestem zla... Pomóżcie mi go zrozumieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Dodam, że ja mam 20 on 25 lat, żeby nie pojawiły się komentarze jakieś...;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
podkochiwa się w tobie ale jest nieśmiały i nie umi się do tego przyznać, przez internet czy sma każdy jest odważny wystarczy poczytać co tutaj ludzie wypisują, poczekaj trochu i spróbuj spędzić z nim więcej czasu w realu ale tylko z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Heh, że jest nieśmiały - też to wyczulam... Ale że aż tak? Poza tym, skoro z niego taki "jajcarz" albo też "dobry gracz" to ja też sobie żartowałam z niego i był WIELCE urażony, tak na poważnie...że musiałam go przepraszać a mojej przyjaciółce powiedział (cośtam że "jej zachowanie"). A nieśmiały? I gada sobie z innymi laskami tylko nie ze mną? Juz wolałabym zeby powiedział, że ma mnie w dupie. Jasnosc bym miała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
zastanów sie, na czym Tobie zależy. Moja kumpla też poznala dziwnego takiego- i po latach wylazło, ze jest niezrównoważony. Zycie ma z nim makabryczne-odciął od znajomych-zamknął w domu, narobił kompleksów itp. Tak ie powinien sie zachowywac facet w wieku 25 lat. To jest zachowanie 17latka. Zastanow sie, czy Tobie na nim aż tak zależy. Decyzja tylko Twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Wiesz, na początku to w ogóle mnie nie zainteresował. Wręcz no, miałam go za BNB (brzydki,niski,beznadziejny) Ale po roku czasu, po tyyyyylu wymienionych rozmowach, stwierdziłam, że to ciekawy człowiek i do tego bardzo romantyczny... Potrafił snuc jakies opowiesci o gitarze, spiewach, muzyce, piciu wina na górce przy ksiezycu... Nie znam go jakoś super, ale wydaje mi się, że nie mogłabym tak go po prostu olać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
ejj, bo on oze być naprawdę ok, może niepotrzebnie Cię straszę... Sorrry za literówki- mam nową gumową klawiature i fatalnie się pisze na tym. Wracając do faceta, to on trochę stary na takie podchody nie wiadomo jakie. Myślę, że powinien być z Tobą bardziej szczery. Faktycznie moze nieśmiały- i mże trochę zakompleksiony- ale musi sam wiedzieć, czego chce. No i najważniejsza jesteś Ty i Twoje potrzeby - my, babki się za częto podkładamy, jesteśmy elastyczne, dostosowujemy się. A potem nie da się tego odkręcić. A jak da-to bardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
aaa cos nielogicznie napisałam. Ważne, żebyś wiedziała na czym Ci zależy-ale musisz tez wiedzieć o co mu dokładnie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belerofront..
może być niesmiały tylko względem ciebie, gdyż mu na tobie zależy, ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Wiesz... rozumiałabym, gdyby pisał, rozmawiał w stylu "siema co tam, aha, u mnie to, chodzmy gdzies, no mam problemy, pozdro, trzymam kciuki" - jak KOLEGA;] A on nie raz pisał jak to mu się podobam a po jakims czasie ze jakas laska mu sie podoba i ze chiciałby z nia cos...(jakby chciał zobaczyc czy bede zazdrosna albo po prostu mi to zakomunikował...) I teraz też... niby mnie olał, w ogóle nie rozmawiał, dodatkowo wrzucił na fejsa (wiem ze to glupie ale ja sie przejmuje) jakas romantyczna piosenke gdzie w słowach byla jakas ONA (moja przyjaciolka sie wypytala a on ze chodzi o taka jedna, napewno nie o mnie...) Fajnie- myslalam ze mam jasnosc...;] Ale nieee... On mi pisze jednoczesnie ze na tym wyjezdzie specjalnie dla mnie ubierał okulary zeby mi sie lepiej na niego patrzyło (kiedys mu powiedzialam ze mu ladnie...) A co do zakompleksiony - niski, z uroda tez sredniawo... a do tego ma NAPRAWDE przystojnych kumpli (z których zdaniem sie naprawde liczy) a oni mogą mieć każdą;] wtf? :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
on ma 25 lat? Zarywa do Ciebie a potem gada, że mu się inna podoba? Albo jest z inego dziecinada albo zwykły qtas. [ I co? Masz się z nim tak droczyć? No bo jak się zaangażujesz to możesz mu z 5 lat poświęcić. Zastanow sie czy warto. Nie wem, czy "nie szkoda prądu" dla niego. Tak się wymądrzam, bo z dziwakami masa znajomych miała o czynienia... no i ja też. Jestem od Ciebie starsza i może stąd ten ton. Chcę móc w dylemacie, nie pouczać- mam nadzieję, że nie bierzesz tego jako moralizatorstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
on ma 25 lat, za 5 lat sttuknie mu 30...i pojawią się zakola.. dale będzie taki chłopacek? On chyba iebie ie dceia- po co chce wzbuzac Twoja zazdrosc? Jeszcze nic z Waszych spotkań ie wyszło a n się gierki bawi? Pogadaj z nm szczerze o co choodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Z nim się szczerze chyba nie da... przynajmniej narazie...;/ Próbowałam ale wyskakiwał mi z pytaniami - czemu mówiłaś ze mnie kochasz? (no skoro mielismy takie jajcarskie gadki, ze bierzemy slub a on idzie do pracy, zeby nasze dzieci miały co jesc... i tez mi wyznawał to haalooo;] ) -dalam jakas wymijajaca odpowiedz rzecz jasna;] bo chyba logiczne jest ze nie moge kochac kogos kogo praktyczni znam z roku pisania i telefonow...;] A i nie chodzi tu o jakieś zakochanie właśnie i marnowanie 5 lat... tylko zeby wyjasnic jego zachowanie... Pytalam pare razy czy te nasze gadki milostki to sa zarty, by miec jasnosc i zeby go nie zranić (wrazie gdyby sie okazalo ze jednak nie zarty a ja sobie zartuje) potwierdzil ze zarty... Ale żarty które trwaja rok czasu... a potem zachowanie w stylu nerwowe spojrzenia i "olewanie" ????? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Z nim się szczerze chyba nie da... przynajmniej narazie...;/ Próbowałam ale wyskakiwał mi z pytaniami - czemu mówiłaś ze mnie kochasz? (no skoro mielismy takie jajcarskie gadki, ze bierzemy slub a on idzie do pracy, zeby nasze dzieci miały co jesc... i tez mi wyznawał to haalooo;] ) -dalam jakas wymijajaca odpowiedz rzecz jasna;] bo chyba logiczne jest ze nie moge kochac kogos kogo praktyczni znam z roku pisania i telefonow...;] A i nie chodzi tu o jakieś zakochanie właśnie i marnowanie 5 lat... tylko zeby wyjasnic jego zachowanie... Pytalam pare razy czy te nasze gadki milostki to sa zarty, by miec jasnosc i zeby go nie zranić (wrazie gdyby sie okazalo ze jednak nie zarty a ja sobie zartuje) potwierdzil ze zarty... Ale żarty które trwaja rok czasu... a potem zachowanie w stylu nerwowe spojrzenia i "olewanie" ????? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
dosć głupie te żarty, ROK trwające? strasznie długo. No mi się wydajje , że to za stary chłop na takie zagrywki. A jak z estą życia? samodzelny jest? Pracuje itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Noo tak. Spoko koleś. Pracuje, studiuje zaocznie, ma kolegów i koleżanki, chodzi na imprezy i do kościoła, wierzący -(zreszta jak i ja) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Wydaje mi sie, ze tym, ze ma wiele koleżanek chce nadrobic dystans, jaki dzieli go z jego superprzystojnymi kolegami... Ale i tak go nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
upupupupupup PLISSS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
Ale po co i to tak szczerze? On ma hyba jakieś problemy.. Pomóc mu chcesz czy jak? Nie wiesz co nim kieruuuuje i ten dystans między jego kolegami może istnieje tylko w Twojej głowie? Może on myśi, że jest ultrawspaniały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
oczywiscie chyba ..CH zasr... klawiatura.Nie kupujcie tego gumowego szajsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
a nawet jak chce nadrobić dystans to i tak tego w ten sposób nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
On ma kompleksy w skali 1-10 dał sobie 7 a po chwilowym zastanowieniu 6,5. Niski- ok 169, chudy- że masakra... Pomóc? a nawet jesli to czemu nie. Lubie ludzi. Zwłaszcza takich ciekawych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fj,gmg nj
czyli wiesz czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Wiem. Nie chcę tracić z nim kontaktu, poznać prawdę, zrozumieć i zostać w bliskiej znajomości - a jaki typ znajomosci bedzie... to już zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
pomozecie mi to rozkminic??? jego zachowanie? ;( plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejt important -
Mnie się wydaje, że powinnaś go olać. Dziwny typek. Nie wiadomo co on tam ma pod kopułką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
Dziwny jest, to fakt. Acz dalej nie wiem o co moze mu chodzić...Smutno mi, bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zdziwiona zachowaniem-
MOGE JESZCZE LICZYC NA KOGOS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moje oko
facet po prostu sie w tobie zakochal,ale z jakis przyzczyn ma problem z przyznaniem sie do tego. Nie wiem czy wzgledem siebie czy ciebie. moze sa to wlasnie komlpeksy o ktorych piszesz, badz jakas inna bariera, ktorej nie moze przeskoczyc, moze cos bardzo znaczacego was dzieli. Olewa cie na zywo bo jest mu w takiej sytuacji ciezko z toba rozmawiac, przebywanie w towarzystwie innych kobiet to taka typowa zagrywka na zazdrosc i podniesienie swej atrakcyjnosci w innych oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×