nie zwracam uwagi na kobiety

w sumie to się wam przyznam-jestem pasztetem i dlatego mnie facet w trąbę zrobił. No i zazdroszczę wszystkm fajniejszym ode mnie. Zawsze się na nie odruchowo gapię i wyję z zazdrości...auuuu Facet mnie zostawił, kopnął w samo dupsko, potraktował jak ścierę..mgę mieć każego, hehehehe teraz znajdziecie mnie pod nickiem "w dupe kopana"

czesc alrak. bardzo dobrze zrobiłes. powinnismy stworzyc jakas armie wykladajacych huja na te szmaty hehe przypomniala mi sie scena z dnia swira i monolog glownego bohatera mowiacego o tym ze kobiety uwazaja nas za mezczyzn tylko wtedy gdy nas do czegos potrzebuja. spodobalo mi sie to okreslenie o tym bombardowaniu metra rosanna. te co sie ze mnie wysmiewaly nie byly prosto z solarium. byly normalnymi dziewczynami. niestety wy takimi szmatami jestescie,ze nawet jesli jestescie brzydkie to potraficie wysmiac innych za wyglad. a jesli nie wysmiewacie...to ostentacyjnie odwracacie glowe.to ciekawe zjawisko. widzicie takiego brzydala, glowa w bok, czekacie az go miniecie i glowa wraca do stanu poprzedniego. i zeby nie bylo, nie dlatego ze was tak oniesmielam:) widze jak kobiety potrafia reagowac na przystojnych mezczyzn. kiedy jest ktos brzydki olewacie lub wysmiewacie. nie zaslugujecie by traktowac was jak ludzi tylko jak kurwy, niegodne bycia czlowiekiem

ale bym się gapił całymi godzinami na piękne -robie to zazwyczaj nachalnie jak mi się jakaś spodoba, mam to gdzieś czy są z tego zadowolne czy nie i nie spotkałem się z czymś takim że jakaś agresywnie "co się gapisz" sądze że łechce to ich poczucie wartośći itd itd może też dlatego że mam odrobine groźny wygląd :P :) a podobają mi się zazwyczaj skromne, szczuplutkie, elegantki, takie troche nieśmiałe więc zdarza się też że się czerwienią :P :) to co wy tutaj wypisujecie to - HAHa szok

Gówno prawda, że nie zwracasz. Z tego co napisałeś wynika, że myślisz o nich bez przerwy.

to i szczypior ;) i zdarzało się, że smiały się czy szydziły ze mnie grube pasztety - tak właśnie takie w szczególności miłe to nie było ale żeby się tym przejmować czy znienawidzieć przez to wszystkie, to to nie ;) :D

o wrogu mysli sie tak samo czesto jak o przyjacielu

bhgbgb