Czy dziewictwo w wieku 22 lat to wstyd???

Mam 22 lata i jestem dziewicą. Poznałam niedawno fajnego chłopaka, spytał się wtedy czy jestem wolna i dlaczego nie mam chłopaka. Ja wstydziłam się powiedziec, że w takim wieku jeszcze nie mialam nigdy chlopaka i odpowiedzialam, ze po ostatnim nikogo nie szukam. Wiec zaprosil mnie na impreze, spotkalismy sie 4 razy i za 5 chcial sie ze mna przespac, powiedzialam ze to za szybko, bo bylo mi wstyd ze sie wszystko wyda, ale w sumie chcialabym miez juz ten pierwszy raz za soba. Ostatnim razem jak poznalam innego chlopaka, bylo tak, ze bardzo mi na nim zalezalo, spotykalismy sie 3 miesiace, ale kiedy mu powiedzialam ze jestem dziewica, to sie odsunal i juz sie nie odzywa. Czy dziewictwo to wstyd w takim wieku? Wogole tez troche sie wstyde bo mam bardzo maly biust, nawet nie miseczka A. Co robic? Dajcie jakies porady.

skoro masz na to ochotę to w czym problem, co to znaczy za szybko, są na to jakieś normy czy przepisy?

malo juz takich kobiet. Gratuluje :)

:D

tzn. chodzi o to ze jak mowie chlopakowi, ze do niczego nie doszlo z poprzedmin chlopakiem to on pyta dlaczego? Mysli chyba, ze cos jest ze mna nie tak... A ja sie boje, ze sie ze mna przespi i juz sie nie odezwie i tyle...

Hm... 22 lat, to moze nie miałam, ale prawie 20 i bardzo się tego wstydziłam... Przeżyłam ten pierwszy raz z miłości, ale on mnie nie kochał i zdradził swoją dziewczynę... Jeśli trafisz na w miarę normalnych facetów, to każdy Ci powie, że się przynajmniej szanujesz.

takie ryzyko jest zawsze czy się prześpisz z nim po tygodniu czy po miesiącu więc co, dziewica do końca życia?

Do słubu, albo chociaż do narzeczeństwa z rok.

22 latka z mózgiem gimnazjalistki :o idź na imprezę i rozłóż nogi przed kimkolwiek, ulży ci :o

kiedy kurrwa zrozumiecie, że chłopak na pierwszy raz, bardzo rzadko będzie waszym jedynym?! Z podejściem Loosera, gatunek ludzki wyginął.

Nie przesadzaj, że z mózgiem gimnazjalistki. Ja rozumiem, że dziewczyna może czuć się trochę nieswojo w dzisiejszym wyuzdanym świecie, ale jeśli chłopak jest normalny i zależy mu na Tobie to na pewno nie będzie uważał Twojego dziewictwa za coś złego, odpychającego, a wręcz przeciwnie.

mój narzeczony oddałby wszystko, żebym z nim straciła swoje dziewictwo, ale niestety.. skoro juz tyle wytrzymałaś to poczekaj na kogoś kto cię bedzie kochał a nie na kogoś kto po prostu chce cię przelecieć. dla jakiegoś debila który będzie chciał pobzykać twoje dziewictwo może być śmieszne, ale dla kogoś kto cię będzie kochał to będzie coś piękego. zrobisz jak zechcesz;)

"Nie przesadzaj, że z mózgiem gimnazjalistki." faktycznie, założenie, że laska posiada jakikolwiek mózg, jest bardzo karkołomne :D

Jeśli był to twój świadomy wybór to absolutnie nie jest to powodem do wstydu. Jeżeli jesteś dziewicą, bo nie tyle był to twój wybór, ale nie miałaś powodzenia, jesteś nieatrakcyjna, to też nie jest to powód do wstydu, choć może spowodować kompleks niższości.

Skądże :) Różnie się układa. Niektóre dziewczyny są wrażliwe i idealistycznie patrzą na świat, jednocześnie nie mając szczęścia poznać kogoś wyjątkowego. Jest wiele takich dziewczyn jak ty, nie jesteś ewenementem. Normalny facet nie będzie widział w tym problemu :) Radzę ci jednak zrobić to z kimś komu ufasz, poznaj tego swojego bliżej :) Myślę że na takim etapie znajomości nie będziesz czuła się swobodnie :) Samo postawienei pytania świadczy o tym. Nie spiesz się :)

"belerofront.. takie ryzyko jest zawsze czy się prześpisz z nim po tygodniu czy po miesiącu więc co, dziewica do końca życia?" Nie umiesz sie wczuć w rolę :O Dziewczyna nigdy nie miała chłopaka, powinna wpierw czerpać radosć z całowania, potem dotyk, stopniować napięcie, czerpać przyjemność a obecnie boi się pokazać nago. Nie sądzisz że to jednak za szybko? !

Jak będziesz gotowa na seks, to nie będziesz miała takich pytań, małe piersi czy jakaś wada, to nie będzie miało znaczenia. I nie zmyślaj, że miałaś chłopaka i nie ukrywaj, że jesteś dziewicą, bo bez sensu jest budować relacje na kłamstwach. Z czasem będzie Ci trudno z nich wybrnąć. Nie ma się czego wstydzić, jesteś jaka jesteś i wyglądasz jak wyglądasz, przecież jak ktoś tego nie będzie akceptować to jaki jest sens wchodzić z kimś takim w poważniejsze relacje? Tutaj oczywiście największym problemem jest to, że Ty nie akceptujesz siebie. Ale z tym czego nie możesz w sobie zmienić warto się w końcu pogodzić, a nad tym co możesz stale pracować. Powodzenia.

ja stracilam dziewictwo jak miałam 28 lat i zyje. Co wiecej, facet z którym to sie stało, 2 lata pozniej został moim mezem:) I nie był to zaden oazowicz czy nawiedzony katolik, powiem wiecej - niewierzacy. A ja katoliczka:) i jestesmy malzenstwem po slubie koscielnym mieszanym:) I jest cudownie!

też jestem niewierzący, a mam ślub kościelny. Kocham żonę, było to dla niej ważne więc to zrobiłem. Po 9 latach. Miała 17 lat i też była dziewicą.

"też jestem niewierzący, a mam ślub kościelny." ach ta hipokryzja :D

żaba letycja, jesli jest to robione z milosci do ukochanej to nie jest to hipokryzja. co innego jesli na pokaz, bo co powie rodzina?

ja pierr..kafeteria to megapolskosc w najgorszym wydaniu, wszystkie nasze najwieksze narodowe wady i kompleksy, podkrecone do maksimum utopione w obrzydliwym sosie wulgarnosci dziewico...trzymam za ciebie kciuki zebys jak najszybciej pozbyla sie kompleksow i zaczela czerpac radosc z cielesnosci, oraz nie musiala juz marnowac wiecej czasu

przy spowiedzi przed ślubnej powiedziałem, że nie wierze i pytam-dajesz tą kartkę czy kopertę mam dać mojej kobiecie? Zajęło mu to kilka sekund. Kto tu jest hipokrytą?