Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katja80

Pytanie do szukających pracy...

Polecane posty

Gość katja80

Jak długo nie pracujecie mimo intensywnych poszukiwań i jakie macie wykształcenie? Ja szukam 2 lata. Mgr+ 3 podyplomówki. Szukam w zawodzie nauczyciela i może to błąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szukam od maja
też w konkretnym zawodzie, trochę kicha - bo mi się kasa kończy - ale do innej pracy nie pójdę. Szczegółów nie podam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie proszę was
najlepsze gowna sa robione w jeruzalem i kocham je po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katja80
od maja to dopiero 3 miesiące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytrrtrttytytyty
czesc, jestem mgr matematyki stosowanej, nigdy nie pracowalem czyli juz 4 lata beda po skonczeniu studiow :( ale dorabiam korkami i pisaniem prac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katja80 ja pracowalam w oswiacie i zrezygnowalam po roku, atmosfera nieciekawa i pieniadze marne, na poczatku nie mozna uzbierac calego etatu, trzeba jezdzic od szkoly do szkoly, przygotowywac sie w weekendy do zajec, uatrakcyjniac lekcje na rozne sposoby, robic prezentacje multimedialne, czasem jak szkola organizuje jakis festyn, trzeba przyjezdzac w sobote i niedziele, jeszcze zalezy kto, ale na poczatku wiadomo, kazdy chce sie pokazac z najlepszej strony wiec bierze wszystko na swoje barki i inni na tym zeruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szukam od maja
dopiero - ale jak piszę skończyły mi się oszczędności - we wrześniu zostaję bez grosza..... a sama się utrzymuję. Trochę mnie to martwi, ale w sumie zobaczę, co będzie. A do innej pracy - niż w zawodzie - nie pójdę i za inne pieniądze. Wolę eksmisję! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne to łaź dumna z
marnym papierkiem i jedz tynk ze ścian :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katja80
ciasteczko, pracowałam rok w szkole i bardzo mi taka praca odpowiada, mimo tego o czym piszesz. Naprawdę dawała mi satysfakcję. Zresztą nie wiedzę siebie w innym zawodzie.Blisko rok pracowałam w biurze, w administracji państwowej i to dla mnie była porażka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szukam od maja
a co ciebie to obchodzi? :-P (do tej od tynków) Mam swoje powody :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katja80
A i też sporo dorabiam korkami. W szkole nie miałam całego etatu, tylko pół, a drugie pół dorobiłam korkami. No i cały czas udzielam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katja80
Każdy (jeśli ma taką możliwość finansową) ma prawo czekać na swoją wymarzoną pracę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytrrtrttytytyty
a odprowadzasz podatek z tych korkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam mgr ale
byle jakiego bo ekonomii bez konkretnej specjalizacji.. ale prace teraz takie g... albo wymagania kosmiczne albo ussz sie poswiecac i harowac... i po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katja80 wiem, kochana. Mi tez ta praca dawala wiele satysfakcji, szczegolnie jak dzieciaki byly zainteresowane, mowily, ze im sie podoba, chociaz uczylam w szkole, gdzie wiele bylo uczniow z patologicznych rodzin, ale byli na prawde wspaniali. Mimo wszystko postanowilam zrezygnowac, poniewaz pieniadze byly na prawde male, nie mialam pelnego etatu, doszlismy z mezem do wniosku ze w takim tempie zarabiania nie dorobimy sie niczego i wyjechalismy za granice. A bylismy malzenstwem, ktore nie dostalo grosza od rodzicow, na wszystko musielismy sami zarobic, z pewnoscia, jak ktos ma pomoc rodzicow, babc, spadek, jest mu latwiej, ale podjelismy decyzje i nie zalujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katja80
też się właśnie zastanawiam po co... W podyplomówki wtopiłam ponad 12 tyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katja80
ciasteczko, najważniejsze, że udało Wam się. My też nie możemy zupełnie na nikogo liczyć...Dobrze,że mąż ma w miarę stała pracę (teraz stała praca chyba nie istnieje). No i mamy swoje mieszkanie.Nie chcieliśmy brać kredytu i kupiliśmy na wsi, a nie w naszym mieście...Coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katja80
Bez wątpienia ma i bardzo się cieszymy,że mamy swoje mieskzanie bez kredytu.Bo gdybyśmy jeszcze teraz mieli kredyt, to nic tylko pętla na szyję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze, mam nadzieje, ze kiedys przeprowadzimy sie na wies, ale to moje marzenie, bo w Uk, gdzie mieszkamy sa strasznie drogie domy na wsi ehh. Zycze powodzenia i przegladaj kochana ogloszenia na kuratorium oswiaty oraz skladaj cv najlepiej osobiscie, bo moj maz tak znalazl prace, nie bylo w jednej szkole pracy, ale dyrektor zadzwonila do znajomej z drugiej szkoly i okazalo sie ze tam jest praca, choc nie bylo ogloszenia jeszcze nigdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×