Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga2012

problem z teściową

Polecane posty

Mam ogromny problem z moją przyszłą teściową :( Planujemy ślub na przyszły rok. Wszystkie podstawowe tematy już są omówione i zaklepane ( zespół, sala, kościół). Za wesele płacimy sobie sami i chcemy żeby wszystko było po naszemu tak jak my to widzimy. Niestety Mama moje przyszłego męża nie daje za wygraną i non stop wtrąca się w całą organizację. Ja nie mówię tutaj o sugestiach z jej strony tylko rozkazy że ma być tak a nie tak i jak jej odmawiamy to się kobieta obraża. Np Nigdy nie chcieliśmy mieć wesela w remizie czego ona nie może zrozumieć że przecież tyle taniej ( ok może i taniej ale nie są to nasze klimaty zupełnie) Obrażona jest bo wolimy zaprosić bardzo bliskich przyjaciół niż rodzinę która ostatni raz była widziana 20 lat temu i nie ma z nimi żadnego kontaktu. Ostatnio doszło nawet do kłótni na temat dekoracji sali, nie chcemy balonów tylko i wyłącznie dekorację z żywych kwiatów to też się obraziła. Może są to pierdoły ale sposób w jaki ona sie zachowuje sprawia że nie cieszy mnie organizacja slubu:( miał ktoś podobne dylematy? jeśli tak to jak sobie z nimi poradziliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda_narzeczona
Twoja tesciowa miala juz swoje wesele i mogla je organizowac tak jak jej sie to podobalo, a teraz Wy robcie po swojemu. Nie daj sie! To Wasz dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze czas usiasc i porozmawiac najpierw z przyszlym mezem jak on to widzi,a potem we trijke z tesciowa i wyjasnic ,ze to dlatego chcieliscie zaplacic sami za wesele aby juz na starcie swojego wspolnego planowania podejmowac wlasne decyzje i prosisz ja zeby to uszanowala i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama robisz problem
A po co z nią dyskutujesz? Moi teściowie zobaczyli wszystko pierwszy raz na weselu - wcześniej w ogóle się nie wtrącali, a jak poprosiliśmy ich, żeby razem z nami i moimi rodzicami przyszli na próbowanie dań z menu to teść w ogóle nie przyszedł, a teściowa przyszła, owszem, ale powiedziała, że nie będzie nic próbować, bo jest po obiedzie :D A cała reszta ich w ogóle nie interesowała, tzn. byli ciekawi, ale nie wtrącali się w nic i nie narzucali, i chwała im za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarypista
a po co jej opowiadasz jak będzie i co będzie ,to wy płacicie to róbcie jak chcecie i nie mówcie co będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×