Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malamigotka12

Więcej przeciw niż za na drugiego dzidziusia... Kto tak miał?

Polecane posty

Gość malamigotka12

Mam wspaniałego synka, ktory ma 2 latka i 8 miesiecy. Nie ukrywam, ze przydaloby mu sie rodzenstwo. Moj maz chcialby drugiego dzidziusia bardziej niz ja.. a to dlatego ze wg mnie jest wiecej argumentow na nie niz za dzidziusiem. Jestem bezrobotna na utrzymaniu meza, niemoge znalezc pracy, mam wyrzuty ze maz nas utrzymuje.... do tego dochodzi strach spowodoany ciaglymi komplikacjami w poprzendije ciazy - ciagle lezenie w domu albo w szpitalu. Boje sie ze z nastepna ciaza bedzie to samo. Do ciazy chcialabym sie odpowiednio przygotwac jesli to ma byc swiadome zajscie w nia, typu badania, cytologia, stomatolog i folik i takie tam... Czy tez mailyscie obawy przed swiadomym zajsciem w ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synka urodziłam 5 sierpnia
obawy ma każda świadomie planująca macierzyństwo matka ja jednak od zawsze byłam nastawiona na więcej niż jedno dziecko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatranka
no ja bym trochę poczekała do czasu kiedy znalazłabym pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem że tez
nie pracuje maż utrzymuje rodzine a ja mu gotuje sprzontam zajmuje dzieckiem mój w domu nic nie zrobi wiec ja napewno do pracy bym nie poszła bo bym sie zajechała praca dom pożądki obiady itp a maż tylko praca... chciał drugie dziecko ja tez i jestem w ciąży ...ja jestem zdania maż pracuje i utrzymuje rodzine a żony gotują piorą sprzontają i zajmują sie wychowaniem dziecka .. żadna matka nie powie ze praca jst trudniejsza od tego no chyba ze ich pociechy były cichymi maleństwami i nie miały co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ,mialam ... w mojej sytuacji o wiele wiecej ,niz TY obiekcji...ale pamietaj ,ze ciaza,ciay nie rowna i nie jest powiedziane ,ze tez bedzie taka jak poprzednia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci powiem że tez a co z Twoją emeryturą? z tego co wiem to w PL raczej za bycie gospodynią domową nikt emerytury nie będzie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mimo wszystko wolałabym mieć pracę, żeby potem ewentualnie skorzystać z L4 i mieć kasę z macierzyńskiego. Nie wyobrażam sobie, żeby zajść w ciążę i nie mieć pracy, nie mieć do czego wracać po macierzyńskim. Chyba że stać was na to i mąż utrzyma 4-osobową rodzinę na jako takim poziomie. Poza tym komplikacje w ciąży, ciąża zagrożona i ciągłe leżenie, to dość duży problem, jak ma się w domu małe dziecko, które wymaga uwagi i ciężko mu wytłumaczyć: mama musi leżeć, nie może wstawać, bo braciszek/ siostrzyczka umrze. Oczywiście nie można z góry zakładać, że ciąża będzie zagrożona, ale jakieś tam ryzyko zawsze jest. Wolałabym na twoim miejscu poszukać sobie pracy, odchować starsze dziecko, posłać je do przedszkola, a potem do szkoły i dopiero potem myślałabym o drugim dziecku, ale to musi być twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×