Czy bank wymieni mi pieniądze ????????????????????????????????

Założyłem się z kumplem że w tydzień ( pn-nd ) uzbieram 2012 złotówek. Zakład rozpoczyna się od jutra i kończy się 4 września w niedzielę ;) Kwotę rzecz jasna mam. Są to nominały : 20 x 100 zł 2 x 10 zł 1 x 2 zł a więc nie ma żadnej "złotówki". Te nominały muszę zamienić na 2012 złotówek. Jak mam to zrobić ? W bankach da radę to zrobić ? Są też sklepy ale chyba oczywiste jest że nie będą zbyt chętne na większe wymiany bo drobne są im zawsze potrzebne. Jak wy byście rozwiązali ten problem ? ;)

ha ha ha ha :D

najpierw spytaj znajomych czy mają potem to tylko banki i sklepy

Znajomych to ja nie będę pytał. Ja nie mam na to pół roku ale 7 dni ! :D Muszę conajmniej po 300 zł dziennie łykać. A tak poza tym to ja pracuję codziennie a w domu jestem z powrotem po 18-tej. Tylko niedziela będzie cała wolna.

Czyli masz 2022 zł i chcesz mieć 2012 zł tak ?

A ty się czarnulo nie śmiej bo zakład jest właśnie o 2012 zł :D Jeżeli wygram to kumpel daje mi w Sylwestra 2012 zł a jeżeli przegram to ja jemu daję w Sylwka kasiorkę :D

WYmienią ale nie na raz. Wymieniaj codziennie kilkaset złotych bo im sie nie chce tyle liczyć. Albo jak masz kilka banków w mieście to idź do kilku i w każdym wymieniaj

W banku mogą wziąć prowizję za rozmienienie pieniędzy :D Niezłe co?

Konieczko , pomyliłem się. Jest oczywiście jedna "dycha" a nie dwie. Brawo za bystrość :D

Little , lepiej mnie nie denerwuj. A ile tej prowizji ?

Przecież masz 7 dni. Więc najpierw rozmień wszystko tak żeby były same 10 a potem chodź po różnych sklepach i rozmieniaj 10 na złotówki. Nie powinno być problemu.

Nie wiem ile, bo jak pani w okienku mi powiedziała, że za rozmienienie kasy wezmą prowizję, to uciekłam :D

''Wymieniaj codziennie kilkaset złotych bo im sie nie chce tyle liczyć.'' W bankach mają gotowe rulony, 50 sztuk po 1zł także nikt tego zapakowanego nie liczy. Daje ci taki rulon złotówek i wsio. Z tym, że 2 tysiące od razu nie wymienisz, bo wątpię, żeby pani w kasie tyle miała w bilonie po 1 zł.

''W banku mogą wziąć prowizję za rozmienienie pieniędzy '' Nie bierze bank prowizji od rozmienienia. Bank bierze prowizje od wymiany walut.

O tutaj jest: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,96677,7981534,Za_rozmienienie_2_zl_bank_zazadal_20_zl__Takie_przepisy.html Co prawda z zeszłego roku, ale warto zapytać przed rozmienieniem :)

moja znajoma kiedys do knajpy potrzebowała to 500 zł jej na raz wymienili w pko

na slub kolezanki w zeszlym roku tez tak zrobilismy... tz dalismy cala kwote w groszowkach w pieknej skrzyni. po prostu poszlam do banku, powiedzialam pani w okienku, ze potrzebuje taka a taka kwote w groszach. umowilysmy sie na konkretny dzien kiedy poszlam je wymienic i nie bylo problemu.

i wlaśnie to były takie papierowe rulony z nadrukiem pko coś tam i taką dziwną taśmą sklejone

Papierzany bąk hahaha :D Tak, jasne. Najpierw na dych których będzie 201 a następnie 201 dych na 2012 złotówek. Kiedy ja bym to załatwił mając czas każdego dnia tylko po 18-tej przy czym w mojej miejscowości są 3 sklepy czynne do 20 lub 21. Sklepy odpadają. Nie mam czasu na to. 300 sztuk dziennie to nie takie proste , zwłaszcza gdy się pracuje. A w dodatku nastepnego dnia muszę wstawać o 4:00 by dojechać do pracy na 6:00.

No to przykro mi bardzo ale prze.ebałeś zakład

tylko bank, dasz babce kase i sie umówicie na np środe czy coś tam.. przyjdziesz, odbierzesz i już

Idź do oddziału NBP (Narodowego Banku Polskiego). Jak nie maja od ręki, to sobie zamówisz te złotówki. NBP właśnie jest po to że jak ktoś (bank, firma, obywatel) potrzebuje banknotów to ma je dostarczać. Nie znam prowizji, ale pani w okienku Ci powie.

nom w NBP to kiedyś moja ciotka jak do niemiec jechała to zamawiała kase

popros znajomego jakiegoś żeby ci pomógł i odpal mu później sete

Nie no , znajomych nie będę prosił. Po co mam setę odpalać skoro wiem że sam dam radę :D Nie miałem tylko pewności czy w banku da radę to załatwić. Najwyżej bym się męczył i latał gdzie się da. Po kasach biletowych , po sklepach , po marketach , znajomi pewnie też by coś uskubali. Tylko że wtedy to by było sporo zachodu i stresu. No to w takim razie od jutra atakuję banki :D 3majcie kciuki ;) Za tydzień napiszę jak wyszło :D

idź do banku, jesli sie boisz że sie upokorzysz to nie martw się, ja kiedyś obudziłam poł poczty bo mój list się w skrzynce niefortunnie zablokował (takie u nas nowe elektroniczne skrzynki cholerne pozakladali) i mówiłam że to ważne i że musze sie upewnic że wpadł. Gość przyjechał otworzył no i... zobaczyli że to tylko hasło z krzyzówki do tele tygodnia, poczułam sie kal burak ;(