czemu boją się zagadać?

Faceci mówią, że lubią inteligentne i naturalne dziewczyny... A więc moje pytanie, dlaczego wszystkie plastiki paradujące po moim osiedlu mają swoją drugą połówkę, a ja jestem sama? ostatnio mój dobry kolega powiedział, że chłopacy do mnie nie 'startują', bo uważają, że i tak nie mają szans, a ja naprawdę jestem bardzo otwarta i nigdy nie przekreślam nikogo na starcie.. :( nie jestem też zadufana w sobie ani nic z tych rzeczy, więc dlaczego 'boją się' do mnie zagadać? Z tego co mi wiadomo od innych, charakter też mam niezły. Mam duży dystans do siebie, lubię się śmiać, jestem optymistką. Lubię pomagać innym, sprawia mi to przyjemność. Więc o co chodzi? :( Dodam też, że nie jestem brzydka..

Też zostań plastikiem to nie takie trudne.

a jeśli nie chce być plastikiem?

Cierpliwie czekaj... Ps. opalony tyłek i tipsy rozumu nie odbierają

nie odbierają, ale ja po prostu nie chcę taka być... :(

Jak to mówią sukces ma wielu ojców ale jedną matkę... a nie zaraz to nie to. Sukces wymaga poświęceń.

chca inteligentnych kobiet ,a jak juz sie taka pojawi,to uciekaja bo sie okazuje ,ze jest zbyt skomplikowana jak dla nich,:)"plastik nie musli myslec ,wystarczy ,ze jest:)

Inteligencja kobiety nie ma tu nic do rzeczy. Ja lubię kobiety z dystansem do siebie i nie wstydzące się swoich przekonań a jest to jedno z oblicz inteligencji, umiejętność słuchania innych

a moze te plastiki też są fajne , miłe i z dystansem do siebie... to, że lubią przesadnie o siebie dbać nie czyni z nich gorszych to, ze sama nazywasz takie dziewczyny plastikami świadczy o twojej zawiści do takich dziewczyn

pewnie nie boją sie zagadac tylko poprostu im sie nie podobasz... Już prędzej faceci boją sie takich ,, plastików'' a nie szarych myszek. A tak poza tym to Ci jezyk obcieło? dlaczego czekasz aż ktoś łaskawie do ciebie zagada... Ja swojego chłopaka poderwałam sama... zdobyłam jego numer tel i zadzwonilam i sie umowilam na randke i juz jestesmy razem 7 lat. Troche sie wysil