rośnie mi jakiś guz w dloni a lekarz nie chce mnie przyjąć

polska sluzba zdrowia..teraz znam rozwiazanie sytuacji..Jezeli ktosc che wiedziec cos wiecej to prosze o kontakt na e mail omsignum@googlemail.com pozdrawiam

pod rodzicow ubezbpieczenie mozna sie podpiac gdy sie uczy, do 26 roku zycia. Nie psiocz na sluzboe zdrowia skoro nie masz ubezpieczenia. Ludzie po to pracują i placa skladki zdrowotne by móc korzystać z bezpłatnych wizyt lekarskich. Nie masz ubezpieczenia= nie placisz skladek= nie masz bezpłatnego lekarza. logiczne, prawda?

a skąd ja mogłam wiedziec, jak to działa. Myslałam, że bedąc studentem Z AUTOMATU sie jest ubezpieczonym i nic nie trzeba robić. Wybaczcie, ale tak wlasnie myslalam. Nie utrzymuje z mama czestych kontaktów i ona sama tez, nie dość, że ledwo żyje (zameczona przez ojca tyrana, kazdego dnia palcze i czeka na smierc - serio) to sie nie zna na takich rzeczach. Ja nigdy u lekarza nie byłam ,wiec nie wiedziałam, jak to działa. Jesli to tylko ta torbiel, czyli nic złosliwego, do wytrzyma do czasu, aż bede miec swoje wąłsne ubezpieczenie i skladki.

To prawdopodobnie woreczek stawowy, uraz. Jak cie przyjmą to powiem ci co zrobią. Lekarz pierwszego kontaktu zapisze cie do specjalisty i będziesz czekać kolejny miesiąc żeby się dowiedzieć: "to nie zagraża życiu, można zrobić operacje ale to zawsze grozi gorszymi komplikacjami". I masz taki wybór :D

ja tez nie rozumie jak moglas sie nie ubezpieczyc w PUP ,ciekawe jakbys miala jakas chorobe ktora trzeba leczyc w szpitalu albo wypadek,za caly pobyt musialabys zaplacic i to sporo.

mamie powiedzieli, że to trzeba do zusu jechac i stamtad załatwiac jakies papiery i ona nic juz nie wie co i jak. Bo ona już jest na emeryturze (tylko pracowała tez) i ja ubezpiecza zus, a nie zakład pracy. dzwonie wiec na uczelnie, moze tam sie da cos zrobic....

Jak nie masz ubziepiecznia to idź prywatnie, a nie pchaj sie na NFZ. Nic dziwnego, ze cie nie chca przyjac skoro ubezpiecznia nie masz. Idź prywatnie zaplac i cie kazdy lekarz przyjmie.

no to w dziekanacie powiedzieli mi, ze moga mnie ubezpieczyc od 1 pazdziernika...... no to dupa a myslicie, ze w przychodni wystarczylby sam numer ubezpieczenia zdrowotnego mamy (tego z zusu, dla emerytow)?

ale skad wziac kase na prywatnego lekarza? sama wizyta to bedzie pewnie ze 100zł u rodzinnego, skierowanie mi dadza znowu pewnie do chirurga i tam jeszcze wiecej zaplace....

nie wystarczy,Twoja mama musi iść w takiej sytuacji do zusu i wpisac Cię na listę osób upowazninych do ubezpiecznia.Najlepiej jak sama zadzwonisz do zusu i opowiesz im wszystko,doradza.

dzwoniłam na infolinię nfz ale nikt nie odbiera.... dooopa.

a co do tego na rece to moja szwagierka miala tez takiego guzka na nadgarstku to byl torbiel i skonczylo sie to tak ze prawdopodobnie beda jej amputowac dłoń bo sie zrobil jakis stan zapalny jakies cysty na kosci ,tylko ze ja to bolalo czasami jak sie za duzo napracowala ta ręką i jak to naciskala to tez bolalo.Wiec nie ma co zwlekac z takimi rzeczami bo nigdy nie wiadomo.

idzie sie na prywatną wizytę od razu do chirurga:) Szukasz w internecie dzwonisz i pytasz sie o cene wizyty,możesz też powiedziec że obecnie masz np 50 zł i czy możesz zwrócić reszte kiedyindziej.trafisz napewno jakiegoś człowieka:)

kochana dzwoni sie cierpliwie do nfz do zusu też czasami siedzac na lini bardzo długo:)

prywatnie idziesz do jakiego lekarza chcesz bez skierowania

ja robiac morfologiię krwi które wyszły nieciekawie przed umówioną wizytą u hematologa która miała być po tygodniu,poszłam na oddizął hematologii lekarz coprawda nie był szczesliwy ale zinterpretował mi wyniki.

dodam ze nic nie płaciłam za interpretacje:)

sorki pisze nieskładnie,ale jestem w pracy i raz na forum raz w papierkach;)

poza tym istnieje jeszcze pogotowie,gdzie można w sumie zgłosić się z marszu.

w ZUSie powiedzieli mi, że trzeba wyslac specjalny druk (znalazłam juz go w necie) + zaswiadczenie ze studiuje. Czyli chyba moja reka poczeka do pazniernika, trudno :-(

Prywatnie nie musisz miec zadnego skierowania. Nie musisz pxchac sie do rodzinnego tylko prosto do chirurga, ale jesli bedzie musial byc wykonany zabieg. I pewnie za niego tez zapalcisz dodatkowo.

http://tnij.org/guzekk

rany szukaj lekarza który Cie przymie pogotowie szpital da sie to pozałatwiać.

nie, to inaczej wyglada i nie jest na nadgarstku tylko na dloni od wewnatrz. Latwo wam powiedziec - idź do lekarza. Mieszkam na wsi, 4km do przystanku pks, w miescie najblizszym dzis bylam juz, i mnie z kwitkiem odeslali. Do wojewodzkiego zeby jechac to juz teraz za pozno i tak, ale to nie taka prosta sprawa. moze faktycznie pójde prywatnie, na zdrowiu nie ma co oszczedzac. Mam oszczednosci z wyjazdu za granice, ale mialy byc "nie do ruszenia". ale jak ma byc, jak z tą koleżanką którejś kafeterianki, co to jej reke obcieli, to tfu tfu, moze lepiej pojsc prywatnie. Szukam juz w becie gabinetow

ganglion jak przypomina chrzastke

dzwonilam juz do wszytskich - zus, uczelnia itp. Do 1 pazdziernika nie mam opcji zeby mnie gdziekolwiek ubezpieczyli :-(

Masz kasę to się nie zastanawiaj. Podźwoń po lekarzach i umów się na wizytę gdzie taniej.

na wizyte, jesli to fajktycznie ganglion, to mozna usunąć, ale skoro nie ma pieniedzy na samą wizytę to co dopiero na zabieg. moja kolezanka tez miala ganglion z tym ze po zewn stronie dloni. miala go dlugi czas, po czym usunęła i została jej tylko niewielka blizna. no a nie mozesz wyslac tego wniosku do zusu?