Mama mi nic nie kupuje i traktuje jak śmiecia...

I to wcale nie jest tak że nie mają pieniędzy...ostatnio troche napyskowałam ale przeprosiłam..wczoraj budze sie rano a w domu nikogo nie ma, zamknęli mnie jak psa w budzie i pojechali na cały dzień nad soline.tam nakupowali sobie ciuchow..a mi nic...prosze o trampki do szkoły od miesiąca mama obiecała że mi kupi, nawet sie nie upominam bo ciągle twierdzi że nie ma pieniędzy.brat i siostra mają już wszystkie książki do szkoły a ja ani jednej, tylko kilka zeszytów. Właśnie jedzie z bratem jeszcze po jakieś rzeczy do szkoły. Wczoraj kupiła siostrze buty, pytam grzecznie dlaczego mi nie kupiła to twierdzi że nie było rozmiaru... Nie mam w czym chodzić, mam jedna parę dżinsow chodzę w leginsach za 10zł, dziurawe buty.siedzę i płacze, traktują mnie jak psa.

Myślę ,że powinnaś na spokojnie usiąść i porozmawiać z mamąpowiedz ,że jest Ci przykro i ,że czujesz ,ż eto niesprawiedliwe tylko nie unoś się ,staraj się rozmawiać szczerze ,ale bez pretensji wtedy kiedy mama lub tata nie będą miali nic na głowie i będą w dobrym homorze

Przed chwilą przyszła i niby normalnie pyta dlaczego płacze i z uśmiechem czy wyje dlatego że mi butów nie kupiła...mowie że nie, że dlatego że mnie nikt w tym domu nie kocha, a ona żebym nie opowiadała głupot że mnie kocha itd...ale co to zmienia..może ona nie widzi że mnie gorzej traktuje

i bracie jakieś ciuchy są więc w czym problem, nie musisz śmigać w nowych :)

Brat jest młodszy o 7lat więc nie wchodzę w jego ciuchy. A siostra ma ciuchy zamknięte w szafce przede mną, tato jej zamontowal kludke..zresztą w jej spodnie nie wchodzę.

Up