Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kreatif

nie daję rady znieść wózka ;/

Polecane posty

Gość kreatif

jak sobie radziłyście ze znoszeniem wózka? ja nie daję rady - próbowałam zjechać stelażem na parter a potem znieść gondolę z dzieckiem, ale nie jestem w stanie przenieść tak daleko gondoli, jest masakrycznie ciężka z dzieckiem :( Ledwo daję radę podnieść do stelaża żeby ją zapiąć. Jak kupowałam wózek to wszystko trenowałam w sklepie i szło łatwo, ale nie przewidziałam, że będę mieć cc i że wszystko się tak skomplikuje. Muszę siedzieć i czekać aż mąż wróci z pracy, żeby go znieść :/ Czy macie może jakieś sprawdzone metody na to, żeby sobie poradzić z wózkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiaj na parterze i tyle
a dziecko na rece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.Bill
stelaż stał na dole, a dziecko dawałam radę znieść w foteliku - nie mieliśmy gondoli - też byłam po cc, z tym, że wiotka i słaba nigdy nie byłam, więc dałam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co się męczyć
A nie możesz znosić osobno najpierw stelaż, a potem gondolę z dzieckiem? Ja tak robiłam i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muiew
kreatif, a jaki masz wózek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zjeżdżałam z dzieckiem
w gondoli .... dziecku nic się nie działo, duże pompowane koła amortyzowały schody, też jestem słabeusz i dźwigać nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po prostu "zjeżdżam" ze schodów tylnymi kołami - przednie lekko do góry i opieram ciężar na tylnych. raz, dwa i jestem na dole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie myslalas o nosidle lub c
chuscie do noszenia dziecka?? NIe tarabnisz sie z wozkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zjeżdżałam na tylnych kołach ;) A zazwyczaj zostawiałam wózek na dole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resursy29
autorko,co ty masz za wozek? i ile wazy twoje dziecko? bo chyba przesadzasz nieco:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreatif
mam wózek bebetto. Próbowalam zjezdzac na tylnych kolach, ale strasznie tlucze sie wozek po schodach, a dziecko bardzo trzęsie w nim ;/ Chyba jakas slaba amortyzacja po co się męczyć - nie uniosę gondoli z dzieckiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustereczko lustereczko
ile ty wazysz, ze nie uniesiesz gondoli z noworodkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez masz problem
trzeba umiec sobie radzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zrob tak caly wozek
po schodach znies tak na tylnych kolach jak dziewczyny pisza, a potem zejdz z dzieckiem i juz ja tak robie, mala do lozeczka ja z wozkiem na dol i po mala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wózek trzymałam w suszarni i dawałam radę :) tylko z dzieckiem na dół schodziłam do piwnicy, wkładałam do wózka i te kilka schodków na górę nie stanowiło problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleosia samosia
Nie przesadzaj ja po 2 tyg po cc smigałam z mała na spacer. Mieszkam na 1 pietrze a wózek miałam ciezki, activ baby. I zyje;) Dodam ze był to grudzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheishe
Przy zjeżdżaniu po schodach dwa wózki zepsułam :) także nie polecam.. i to niby nie byle jakie,bo jeden implast, a drugi x lander ... malo bezpieczne dla dziecka w srodku,bo trzeba przecież jakoś na górę tez się z powrotem dostać. czyli proponuję najpierw wózek na dó/górę,a potem dziecko na rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mama, która ma
Nosiłam na górę bliźnięta, mieszkaliśmy wtedy na czwartym piętrze. W piwnicy stelaż, dwie gondole w ręce i dalej. Niestety po 5 miesiącach stało się to już niemożliwe, bo dzieci zaczęły swojej wagi nabierać. Ogółem jestem zwolennikiem zostawiania wózka na klatce, często bezpieczniej jest postawić go zwyczajnie na pierwszym piętrze. Ale nie mogę uwierzyć, ze nie dajesz rady podnieść dziecka w gondoli. Przecież to jeszcze nie zima, wtedy zaczyna się to robić cięższe, bo jedna skafander, buty, szalik itd. swoje dodają. Skoro Ci to nie idzie to nie ma co rozpaczać, albo daj sobie zregenerować siły, albo ustawiaj spacery na popołudnie. Co do chust to nie jestem entuzjastką, bo wolę zdecydowanie wózek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 corek :)
mnie tez sie implast rozwalil od takiego zjerzdzania, teraz znosze pierw wozek potem dziecko mam teraz x-landera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mama, która ma
Mi się takie zjeżdżanie wydaje szalenie niebezpieczne. Dzieckiem trzęsie, a dla malucha to nie jest zdrowe, dwa zjechać to jeszcze, ale wciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla olla
a potem chodza takie małe przygłupy bo je mamusia wytrząsla na schodach kretynki,:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbxjnk,,.
a moze na dole przypinaj zapieciem do roweru do jakiejs rurki. ja tak robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem po ile jest w
Ja trzymałam w boksie (schowku) na parterze budynku, a znosiłam w miękkim nosidle z uszami, które potem wkładałam do dużej gondoli. Posłużyło kilka miesięcy (jakoś ze 3-4) zanim dziecko wyrosło, a ja przez ten czas mogłam spokojnie wrócić do formy po porodzie i później już znosiłam dziecko na ręku na dół, bo było większe i stabilniejsze i wkładałam je gondoli już bez tego nosidełka. Jak masz dużą gondolę (taką jaką zazwyczaj mają duże klasyczne wózki na wahaczach, z regulowanym oparciem itd...) to spokojnie ci takie miękkie nosidło wejdzie i możesz je dokupić. Wtedy nie musisz w ogóle ściągać ze stelaża dużej gondoli, tylko zostawiasz tak jak jest. To bardzo wygodne. Ja to rozwiązanie podpatrzyłam na wakacjach w Danii, bo tam w sklepach 90% głębokich wózków jest sprzedawanych w komplecie z takimi miękkimi wyciąganymi gondolkami dla noworodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem po ile jest w
* Ja trzymałam wózek z gondolą w boksie (schowku) na parterze budynku, a niemowlę znosiłam w miękkim nosidle z uszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem po ile jest w
Tylko dobrze by było gdybyś mogła zostawiać cały duży wózek (stelaż + normalną gondolę) na dole. Masz jakąś piwnicę albo schowek w bloku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreatif
spróbowałam dzisiaj zjechać samym wózkiem - faktycznie jakoś poszło. Tylko wózek tłukł się niemiłosiernie głośno - mam nadzieję, ze po tygodniu koła nie odpadną :) Z noszeniem gondoli jest o tyle problem, że oprócz tego cięcia na brzuchu ja jestem dość niska (niecały 1.5m wzrostu) i ciężko naprawdę przejść mi parę kroków z nią (samo dziecko waży 5.5kg).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a winda????
Nie macie windy? Ja specjalnie szukałam mieszkania w bloku z windą, a zresztą - teraz już się chyba nie buduje bez wind, mieszkacie wszystkie w jakichś przedwojennych budynkach? Moja mama dwójkę dzieci (różnica 3 lata) i wózek wnosiła na wysokie czwarte piętro i to za czasów starych wielkich i nierozkładanych wózków, ale za to teraz ma masakryczne problemy z kręgosłupem, więc uważajcie, bo to dźwiganie odbije się Wam czkawką w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zjeżdżałam z dzieckiem
ja miałam zwykły espiro atlantic i zjeżdżanie po schodach nic mu nie zrobiło, a zjeżdżałam i wciągałam go bardzo często i to nie tylko do domu! Ja mieszkam na poddaszu domu 2 piętrowego, o windzie nie ma mowy w takim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×