Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no ile można tak bez głowy

Po prostu - zdrowy sposób odżywiania...

Polecane posty

Gość no ile można tak bez głowy

Dzisiejszy dzień przejechałam na naleśnikach, rosołku i hurtowych ilościach owoców... Było pycha, ale uświadomiłam sobie, że na takim żywieniu daleko nie pociągnę.Nie jestem głodna, ale wartości odżywczych organizmowi nie dostarczyłam (ćwiczę godzinę dziennie). W czwartek kończę wakacje, wpadnę w wir pracy i chciałbym zrobić to ze zdrowymi nawykami żywienia. Plan: 9.00 śniadanie 11.30 II śniadanie 14.30 obiad 17.00-18.00 podwieczorek 19.00-20.00 kolacja (ni cholery nie udaje mi się inaczej podzielić dnia na zalecane 5 posiłków) Jestem gotowa pilnować godzin, i przygotowywać wieczorem jedzenie na następny dzień, problemem tylko jest zaplanowanie treści i fakt, że z powodów zawodowych mój jedyny posiłek 'na ciepło' to kolacja :( Bardzo proszę o pomoc fachowców :) Podrzućcie mi, i innym, wskazówki i pomysły na potrawy dla dyletantów, dla których białka i węgle to nieznośna teoria. Z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w pracy mikrofalę, więc odgrzewam tam ryż z kurczakiem i warzywami - to mój sposób na ciepły posiłek. Wiem, że jest trudno codziennie przygotowywać zdrowe posiłki :), ale da się to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nie wchodź
pamiętaj że najzdrowsze jedzenie to jedzenie surowe, takie jak dała natura (ewentualnie leciutko podgrzane) więc nie musisz się wysilac i stać i pichcić niewiadomo ile, żywność ugotowana/uduszona=żywność martwa/ bez składników odżywczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee????????
na pewno nie wchodź, idź się leczyć, porąbana anorektyczko (bo na takim "odżywianiu" to nic tylko skóra i kości mogą być, a i na mózg jak widać szkodzi) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SFD porąbana strona? Moim zdaniem to najlepsze forum o sporcie. Widać, że ktoś tutaj ma dużo frustracji w sobie :). Wiem, że ciężko jest trzymać dietę, ale nie dajmy się zwariować, raz na jakiś czas jak się zje coś gorszego czy mniej zdrowego się nic nie stanie. Ważne tylko, żeby nie jeść tego regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola bb
Oczywiście, że tak ważne by nie podjadać regularnie. Ewentualnie, jeśli zje się zbyt dużo to można zawsze pójść na basen, albo na biegi. Można też w domu poćwiczyć na rowerze stacjonarnym. Jak tak zawsze robię, ilekroć zdarzy mi się nieco podjeść. Musicie wiedzieć, że trening na rowerze jest cudowny i wiąże się z wieloma zaletami. Można bowiem tak ćwiczyć przez cały rok, o dowolnej porze dnia. Trzeba tylko pamiętać, że by osiągnąć dobre rezultaty warto ćwiczyć regularnie, a ponadto warto wiedzieć w jaki sposób wykonywać trening. Jak zatem prawidłowo ćwiczyć na rowerku stacjonarnym? O tym przeczytać można na stronie http://hgh.edu.pl/2011/06/24/cwicz-aerobowo-na-rowerze-stacjonarnym/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim ogromnym problemem z zakresu zdrowego odżywiania była praca. No bo przecież nie mogę wyciągnąć sobie garnków i zacząć gotować biurze (nie mam nawet pieca- jedynie mikrofala). Zupki, kebeby i chińczyki to źródło złą i niegodziwości. Koleżanka mi poleciła dania w paczce w stylu samolotowym- Vivanca. Jest to dietetyczne danie do mikrofalówki z warzywami i chudym mięsem. Bardzo wam polecam te dania, można je kupić w każdym supermarkecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najczęściej przygotowuje sobie rzeczy do pracy w domu, wcześniejszego dnia , sałatki, jakieś dietetyczne serki, czy obiady, oczywiście jest to uciążliwe i męczące, ale dzięki temu wiem, że dostarczam ważnych witamin organizmowi, na przegryzkę, najczęściej jem jogurt, albo owoce, nieststy ludzie pracy tak sobie jakos musza radzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez zwalalam na prace i braki mozliwosci, ale trzeba zaprzyjaznic sie z plastikowymi pudeleczkami na jedzonko :) wszystko gotuje w niedziele wsadzam do lodowki i mam:) gotuje kurczaka i ryby na caly tydzien, bo grafik dnia tak napiety, ze ostatnia rzecz na jaka mam czas miedzy praca a silownia to gotowanie. Moja nowa dieta: 1. omlet z platkow owsianych i 2 jajek (czasem zwyczajnie dodaje sobie do tego np cebule i pomidora, a czasem robie na slodko smarujac go przygotowanym wlasnorecznie 'DANIO' jak ja to nazywam- jogurt naturalny wymieszany z odzywka proteinowa- SPOSOB NA MOJA NIECHEC DO PLATKOW OWSIANYCH DZIEKI OMLETOWI ZOSTAL ZAZEGNANY:))))) 2. banan albo 2jablka + jogurt nat./kefir 3. piers z kurczaka z warzywami i kromka takiego naprawde pelnoziarnistego ciemnego pieczywa (normalnie bym to wyrzucila z diety ale w pracy jak jem 'na kolanie' to najprostszy sposob na dodanie weglowodanow do posilku 4. znowu piers kuraka z marchewka i groszkiem gotowanym 5.banan przedtreningowy 6. shake proteinowy z polowa banana poo treningu ogolnie wychodzi mi to wszystko w granicy 1600-1800kcal i po pierwszych 9dniach zanotowalam 3kg spadek (to tylko pierwszy tydzien- tak czy owak mam w planie tracic jedyny 1kg/tydz. Duza podaz bialka, dla regeneracji miesni, ktore cierpia meki po treningach silowych:)) wegle proste w postaci banana przed i po treningu- dla kopniaka energetycznego, po treningu dla szybszego odbudowania straconych zasobow glikogenu, z rana bez platkow sie obejsc nie mozna- musza byc! probowalam wczesniej bardziej scinac podaz weglowodanow, ale przy intensywnosci wysilku fizycznego w pracy, a potem jeszcze treningach- wychodzilo mi to na gorsze Odradzam kupne jedzenie- trzymajcie sie jak najblizej natury- wszystko jak najmniej przetworzone, jak najmniej sztucznych dodatkow- i tak w obecnym swiecie za duzo tego swinstwa calego w jedzeniu jest pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psotnik
tereferekuku1: Vivanta. Koleżanka przyniosła to do pracy- naprawdę smaczne i faktycznie niskokaloryczne. Mi bardzo smakowało i nie ma w tym żadnej chemii... Wiecie ile jest różnych substancji w "naturalnym" jedzeniu które spożywacie? takie substancje się nie kumulują w organizmie. Dajcie spokój już z tą zielona propagandą. BTW. najbardziej chojrawe osoby jakie widziałem, to osoby które mają bzika na punkcie "zdrowego odżywiania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Molekuł
Dietetyczne mówicie? hmmm do tej pory zamawiałem sobie specjalną dostawę, ale wtedy srogo za to płaciłem. taki obiadek pewnie kosztuje niecałe 10zł i najem się nim tak samo... dobrze wiedzieć, że coś takiego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kilka lat temu odchudzałam się z pomocą dietetyka. Już wtedy zaczął mi ustalać dietę odpowiednią do mojego trybu życia. Ostatnio w papierzyskach znalazłam tę dietę i chyba do niej wrócę. W ogóle zastanawiam się nad wyjazdem na wczasy odchudzające. Ostatnio widziałam, że takie organizuje Primavera w Jastrzębiej Górze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kak
Odchudzanie z dietetykiem może być dobrym pomysłem. Ja natomiast, dla utrzymania odpowiedniej masy ciała stosuję stosuję siedem przykazań, które stanowią klucz do sukcesu, jakim jest idealna waga. Po pierwsze zaczynam dzień od zjedzenia pożywnego śniadania. Bo jest to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. A to dlatego że do jego zadań należy nie tylko dostarczenie energii na początek dnia, ale również uruchomienie spowolnionej przez noc przemiany materii. Dobrze skomponowane śniadanie zawiera sporą dawkę glukozy, która pozwoli przetrwać nam do obiadu, bez konieczności sięgania po tuczące przekąski. Po drugie unikam przekąsek między posiłkami. Ale to nie wszystko. Pozostałe zasady na utrzymanie wagi znajdują się na stronie http://tabletkinaodchudzanie.net.pl/2011/09/15/idealna-waga-7-przykazan/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexra a jaki treniing uprawiasz i ile razy w tyg, ile wazysz? Ja sie jeszcze doksztalcam jesli chodzi o odchudzanie ale mam juz spora wiedze z artykulow sfd i sama dzis zaczynam od kcal 2600 i 4 treningi dla poczatkujacych w tygodniu wiec bilans dzienny wyjdzie ok 2200, zaczynam od tego bo do tej pory jadlam od 4 do 5 tys na dobe w tym slodycze wiec mysle ze na dobry poczatek 2600 bedzie ok przy moich gabarytach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu jedzenie zdrowo? Do pracy można sobie przecież zabierać pojemniczki specjalne na jedzenie, podgrzać w mikrofali albo na gazie i jeść. Nie trzeba wyciągać garnków i jakoś strasznie gotować. Albo w pracy jeść sobie zdrowo - białkowo np. serek wiejski + wędlina etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×