Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tearful

Będę umierać przez tydzień... :'(

Polecane posty

Gość Tearful

Poprosiłam Go o tydzień milczenia... i tylko jeden sms przed snem, żebym wiedziała, że żyje. Nie prowadzę pamiętnika, tak się złożyło, że nie mam nawet z kim o tym pogadać... Będę wylewać łzy na kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam od razu wylewać łzy. Tylko pamiętaj, żeby nie odpisywać na tego wieczornego sms-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Dlaczego nie? On chyba też potrzebuje wiedzieć, że jestem cała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
A co się stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Pokłóciliśmy się... myślałam, że wszystko jest okay, a w kłótni okazało się, że z Jego strony zupełnie inaczej to wygląda... Miał za dużo pretensji do mnie, różnica zdań, poglądów.... Pewne sprawy w Jego oczach wyglądają inaczej niż w moich. Ja się staram, On mówi, że nie czuje się kochany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baśka mi ukradła nicka
Czas czas czas ...daj sobie i jemu. Z perspektywy czasu pewne rzeczy wyglądają inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Tak też postanowiliśmy. Teraz idę umyć buzię, zjeść śniadanie i muszę żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Teraz pisałby 'Smacznego, Skarbie:*' ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
O, dzięki:) Przynajmniej na chwilę się uśmiechnęłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka tam urzedniczka ze mnie
tak, dajcie sobie czasu i nie odpisuj...badz na co drugiego... ALBO BADZ PRZE MEGA SLODKA TAJEMNICZA MILA TAKA W JAKIEJ SIE ZAKOCHAL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isanahandcreme
takie chwile sa najgorsze.. tez mialam tydzien przerwy ze swoim i myslalam, ze oszaleje.. masakra.. :( wspołczuje Ci strasznie.. :(:(.. Wiem, ze to ciezkie.. ale stesknicie sie za soba.. on sobie uswiadomi ile dla niefo znaczysz.. i zobaczysz jak piekne bedzie wasze pierwsze spotkanie .. ;)) glowa do gory :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Dlaczego mieliście taką przerwę? Też nieporozumienia, pretensje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isanahandcreme
w sumie to taka glupia roznica zdan.. ;/ zaczelo sie od tego, ze wiekszosc problemow jakie byly przemilczalismy.. i wszystko sie nawarstwialo az pewnego dnia nastapil wybuch.. Wszystko peklo.. Dlatego wazne jest to, zebyscie od razu rozmawiali o tym co jest nie tak, a nie czekali na to az wszystko samo sie wyjasni.. rozmowa to podstawa.. Poza tym my zatracilismy sie we wszystkim i caly czas bylo wypominanie glupich bledow z przeszlosci.. i to bylo takie meczace.. bo przy kazdej okazji bylo wypominanie tego samego..;/ po takiej przerwie uswiadomilismy sobie, ze jednak nie potrafimy bez siebie zyc.. i przez pewien okres czasu bylo na prawde dobrze.. Jednak teraz,, znowu zaczyna sie wszystko jebac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Głupia sytuacja... U nas jest zupełnie inna bajka. Mamy po 21 lat, razem od roku i kilku miesięcy. Staramy się rozmawiać, wiele razy mówiliśmy, że trzeba wszystko wyjasniać na bieżąco... Chyba to robiliśmy, nie wiem, co się stało. Źle mi jak cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isanahandcreme
ja mam 19 a on 20. w naszym zwiazku w sumie brakuje kompromisow i to pierw zaczelo sie przeze mnie.. gdyz mnie wszystko denerwuje, np to , ze ON bawi sie palcami, ze krzywo usiadzie.. i wgl.. wytykalam mu mase bledow.. on siedzial cicho... teraz on mi je wytyka a ja prosze o kompromisy.. ;/ Mówisz, że dużo rozmawiacie, to dobrze.. Mam nadzieje, że dzięki temu uda wam się uratować ten związek .. Będę trzymała za was kciuki.. Pewnie on teraz tak samo jak i Ty męczy się bez Ciebie.. A ile juz dni minelo z tego 'tygodnia' .. Pewnie teraz jest drugi dzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Pierwszy dzień... jeszcze mam doła dodatkowo, własnie wróciłam z pogrzebu. Wiem, że się męczy. Dodał opis na gg 'Skarbie, znosisz to?' U nas problem polega na tym, że On inaczej sobie wyobraża związek. Wg Niego jeśli naprawdę Go kocham, powinnam Mu okazywać to na każdym kroku, powinnam Mu to powtarzać, bez przerwy całować, przytulać, mówić czułe słówka, opowiadać o swoim dniu - chociaż siedzę w domu i nic nie robię, wypytywać o szczegóły z Jego dnia, pisać bez przerwy smsy... On tak faktycznie robi i nie przeszkadza mi to, ale ja nie umiem tak... Nie czuję potrzeby powtarzania w kółko, że Go kocham. Choć naprawdę Go kocham. Nie powtarzam Mu co 5 minut, że Go potrzebuje... myślałam, że to oczywiste... Nie pytam co u Niego i tak mi opowie... I dlatego On czuje się w tym źle, niekochany, niepotrzebny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
On jest jakby... hm... niedopieszczony? Niedowartościowany? Głupi przykład, ale wiele tłumaczy: zainteresowałam się Jego paznokciami, bo obgryzał. Poprosiłam, żeby nie obgryzał, piłowałam je, wycinałam skórki, kupiłam jakąś maść. Nie obgryzał, chwilę nawet wyglądały fajnie. Na jakiś czas zapomniałam o tych paznokciach i poobgryzał, bo skoro się nimi nie interesowałam, to po co? On potrzebuje zainteresowania jak dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isanahandcreme
może porozmawiaj z nim i dojdzcie do jakiegos porozumienia.. Powiedz wlasnie to, ze nie czujesz takiej potrzeby 'spowiadania sie' i , ze nie jestes z tych ktore caly czas przytulaja i caluja, zapewniaja o milosci.. Zaproponuj żeby w miarę możliwości przymykał na to oko a Ty w miare swoich możliwości , wiedząc, że jest to dla niego takie ważne staraj się to robić częściej.. Mów mu w miarę często jaki jest męski, jak dobrze się przy nim czujesz, chwal.. Może to sprawi , że jego poczucie wartości wzrośnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Myślałam, że to wszystko robię. Myślałam, że może czuć się przy mnie kochany, dowartościowany, o wszystko spokojny... a w rozmowie telefonicznej ja się dowiaduję, że się Nim nie interesuje... Bo nie pytam 'co u Niego?'. I chuj z tym, że martwię się o Niego jak nie odpisuje, że jak wyjeżdża ode mnie o 3 w nocy to czekam te 40 minut, aż dojedzie do domu i dopiero kładę się spać z Nim, że tak strasznie się o Niego boję, że w mojej wyobraźni już tyle razy został odesłany do szpitala, bo spóźnił się z czymś 5 minut... nieważne... i tak Mu smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzz
mi tez jest smutno bo po kłotni moj nie odzywa sie juz 4 dzien. czuje taką pustke,nawet nie wiem co sie u niego dzieje..tak jakbym została zupełnie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Napisał tego 'jedynego' smsa... męczy się, biedny. Ja też... Ale skoro ma pomóc, będę się męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
szzz, tak po prostu? A Ty pisałaś? Próbowałaś się dowiedzieć? Jak zakończyła się kłótnia? Kto nawalił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
Pierwszy dzień dobiega końca. Pora na zbawienny sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tearful
I dupa. Spotkamy się dzisiaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×