Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyny pomozcie jakos

HELP jak nie jesc??

Polecane posty

Gość dziewczyny pomozcie jakos

Kurde, dziewczyny poradzcie cos! Jestem w 34 tc, przytylam juz 21 kg!! (druga ciaza, w pierwszej 19 kg), ale nie moge powstrzymac sie od jedzenia czekolady!! Normalnie codzinnie musze jesc cos z czekolada, a to kanapke z nutella, a to cos innego podobnego. I najgorsze jest to, ze NIE UMIEM i nie moge tego niczym innym zastapiac! Zadne owoce, zadne salatki, no nic po prostu nie moze mnie zadowolic, chociaz probuje jesc inne rzeczy i zastapic ta czekolade czyms innymi, to i tak to nic nie daje...Co robic? Przeciez z takim tempem to zaraz dobije do 35 kg!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób test!
nie kupować tego co nie powinnaś jeść i tyle. Jeśli nie ma to nie zjesz -proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny pomozcie jakos
No ale to wcale nie jest takie proste...:O W pracy mamy przerwe na lunch o 12.00-12.30, wiec wszyscy razem calym dzialem idziemy cos zjesc i ja wlasnie jak nie kupie rogala z czekolada albo czegos innego podobnego to i tak zrobie to wracajac z pracy :o Ja nie moge sie powstrzymac...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klxdlngcbd
Ja przytyłam 25 kg przez całą ciąże bo też wiecznie czekoladę żarłam :/ Jedyna zachcianka !! Niestety nie potrafiłam jej opanować. Dla pocieszenia napiszę, że jak urodziłam to odeszła mi ochota na słodkie. I w ciągu 8 miesięcy pozbyłam się wszystkich kilogramów ciążowych. Nie odchudzałam się bo karmiłam ale nie jadłam słodyczy, wiecej się ruszałam i wystarczyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób test!
no to skoro musisz to będziesz się po porodzie odchudzać. Nic innego się nie poradzi. Ewentualnie niech mąż ci zabierze pieniądze -wtedy do pracy zabierzesz tylko kanapki a słodkości nie kupisz bo nie będzie za co. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Ja też tak miałam i mam do tej pory. Jestem w 29 tc, na plusie prawie 14 kg i załamka. Ale to jest kwestia silnej woli. Ja się zaparłam w sobie, dziś np w sklepie sięgnęłam po czekoladę, przeparadowałam cały sklep, ale wróciłam, odłożyłam a wzięłam sobie jogurcik i mandarynki. I póki co waga stoi w miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny pomozcie jakos
Taak, tylko ze ten moj maz to tez "nic" nie wart...Nie dosc, ze sprawdza czy mam pieniadze w portfelu i jak ich nie mam to mi cos tam wrzuca, zebym zawsze miala kase, to jeszcze biega do sklepu po Nutelle i Milke, bo uwaza, ze w tej chwili nie powinnam sobie niczego odmawiac :O Dla niego to zaden problem. Caly czas mowi, ze przeciez po pierwszej ciazy szybko doszlam do siebie (jakos po pol roku - 7 miesiacach wazylam tyle samo, ile przed bez cwiczen, bez diet), wiec powinnam to olac i sie nie martwic. Takze chyba nie pozostalo mi nic innego jak tylko czekac az po urodzeniu i pologu bede mogla sie wziac za siebie...Dobrze, ze w pracy mozemy sobie zalatwic karnet na fitness ze znizka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny pomozcie jakos
Miraculum5 - zazdroszcze ci tej silnej woli, naprawde :) Ja raczej to slabych osob nie naleze, ale teraz ta czekolada w ciazy to jakis koszmar. Normalnie dzien bez czekolady to dzien stracony. U mnie wyglada to tak, ze moge zjesc 5 mandarynek, jablka i do tego jogurt, a i tak bede miala fatalny humor dopoki nie zjem czekoldy :o Normalnie to takie glupie, ze az smieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
No to zazdroszczę męża! Mój, nawet nie zdążę wsadzić kęsa czegokolwiek do ust, już gdera niby w żartach, ze znów jem, że mam wielką dupę itp itd... Przez niego się 3x zastanawiam zanim cokolwiek zjem. Znam ból 'fazy czekolady'. Musisz powalczyć sama ze sobą, nie masz wyboru. A jak już musisz coś z czekoladą, to kupuj albo gorzką albo jakieś mini batoniki, które mają niewiele kalorii, a po zjedzeniu idź na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny pomozcie jakos
Miraculum - powaznie? Kurcze, troche nie w porzadku ten twoj maz...Masz racje z ta gorzka czekolada tylko najgorsze jest to, ze mi sie wlasnie potwornie chce mlecznej :o Czasem sie z samej siebie smieje jaka ja glupia i slaba jestem i to baba prawie 32 letnia :) Ale co zrobic...:) Sprobuje jednak przekonac sie do gorzej. Z dwojga zlego ona jest jednak lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×