Wybaczyc? Dziewczyny, powiedzcie, co myslicie?

Maz przyznal sie, ze calowal sie z inna okolo poltora miesiaca po naszym poznaniu. Jestem wsciekla... On przeprasza itd... czy powinnam wybaczyc i zapomniec?

poltora miesiaca to jeszcze nic a ile jestescie razem i wiesz co szacun ze sie przyznal bo sa skurwysyny ktorzi sie nieprzyznawaja

masz męża kretyna, ale nie dlatego że całował się z inną (trudno, było-mineło) ale dlatego ze teraz się do tego przyznaje. I pytam po co?

jestemy ze soba juz dlugo, ale mowil, ze zawsze go to bardzo gryzlo, wiec postanowil sie przyznac. Wolalabym, zeby tego nigdy nie zrobil, juz wolalabym nie wiedziec :-(

kurcze, no nie wiem co zrobic... moze rzeczywiscie nie jest to az takie straszne, ale cholera mnie bierze jak o tym pomysle!

właśnie dlatego nie powinien Ci mowić, po co teraz masz o tym nieustannie myśleć!!! Skoro wie, że nigdy tego nie powtórzy, to na cholerę o tym Ci gadał!

wiem, pewnie, ze wolalabym nie wiedziec! Tylko co teraz mam zrobic? Nie odzywac sie do niego, ignorowac itp?

''Maz przyznal sie, ze calowal sie z inna okolo poltora miesiaca po naszym poznaniu'' to tylko 1.5 mc bez przesady :D jeszcze nie wiedzialas ze bedzie twoim mezem :P ciesz sie ze ci powiedzial

Nie, po prostu powiedzieć mu, że masz to gdzieś, nawet jeśli tak nie jest. Niczego nie zmieniaj, nie gniewaj się, bo Twój facet obrośnie w piórka. Pokaż że znasz swoją wartość i olewasz ten incydent. Zrobi mu się głupio i tyle.

powiedzial, ze przyznal sie, bo zawsze obchodzilsmy taka ,,mini-rocznice" naszego poznania i zawsze czul sie z tym zle, ze mnie oklamuje... Ahhhhhhhhhh, szczerosc :(

No to ciesz się że był szczery, już nie wiem sama czego oczekujesz. Głupi był bo przyznał się i juz po ptakach.

no wiem, sa gorsze rzeczy, ale wkur... lo mnie to, ze po naszym poznaniu, jeszcze mu bylo malo :(

ja myślę, że nie powinien Ci o tym mówić, kretyn

kurde, jak mi zle :(

podnosze, moze ktos sie jeszcze wypowie...